Katastrofa w Katowicach. Siarka przegrywa z Rozwojem 0:6 (video)

Cóż to był za mecz! Kapitalny Damian Niedojad, gole debiutantów, kosmiczny strzał Oliviera Lazara. Po świetnej grze nasza drużyna rozgromiła rywali z Podkarpacia w pierwszej tegorocznej kolejce drugiej ligi. Dzięki zdobytym trzem punktom wyskoczyliśmy ze strefy spadkowej. Pierwsza połowa była jedną z najlepszych – o ile nie najlepszą! – w całej historii występów Rozwoju na szczeblu centralnym. Komplementować można by długo. Pasja, parcie do przodu, szybkie organizowanie ataków po przechwycie… Dla naszej drużyny nie było straconej piłki, co zresztą w dwóch konkretnych przypadkach zaowocowało zdobyciem bramki. Biorąc poprawkę na to, że to „tylko” druga liga, mecz do oglądania był wręcz fantastyczny, a już z punktu widzenia kibica Rozwoju – tym bardziej. Kanonadę rozpoczęliśmy już w 3. minucie. Kamil Łączek, znów wystawiony na pozycji środkowego obrońcy, zagrał kolokwialną „lagę” na połowę Siarki. Tam Damian Niedojad, czyli uosobienie determinacji i wszystkiego, co tego dnia było w grze naszego zespołu najlepsze, wygrał pojedynek główkowy. Do piłki około 22 metry przed bramką rywali dopadł Olivier Lazar i kropnął z pierwszej. Leciało, leciało… Aż wpadło tuż przy lewym słupku. Bartosz Kieliszek był bez szans. Rozwojowi było mało. Już kilkanaście sekund później odzyskaliśmy piłkę i na 2:0 mógł podwyższyć Sławomir Musiolik, ale tym razem golkiper tarnobrzeski… Czytaj więcej »

Żadnego pomysłu na grę. Napastnicy mieli swoje szanse ale ich strzałów lepiej nie komentować. Obrona dramat, pomocy zero. Biedny Kieliszek sobie zadebiutował. Jedynie Wodecki coś mieszał ale nie maił z kim grać. Nie wiem jak u innych ale mi strasznie muliła transmisja na początku I połowy i prawie całą II połowę a kompa i neta mam mocnego.

To tak jak w tym kawale o jamniku na wyścigach. Wszystko było niby dobrze, niby fajna atmosfera, co więcej: wreszcie przed rundą zamiast rewolucji kadrowej potencjalne wzmocnienia. Niby wszystko było ok. Na konferencji prasowej bojowe nastroje. Zawodnicy świadomi, że to jest bardzo ważny mecz. I co się stało? Nie wiem?

Gębalski&Ropski forma i umiejętności nadal bez zmian. Mało powiedzieć, że nie sprawdzili się, miało być wzmocnienie w linii ataku a jest to co było 🙁 KATASTROFA. Dlaczego nie wzmocniliśmy się napastnikiem? Janek Kowalski ciekawie prezentował się i co? za drogi? Płakać mi się chciało oglądając transmisje. Miało być wzmocnienie z Legii Warszawa a gość nawet minuty nie zagrał.

Zamknąć to tak samo jak koszykówke. Miasto zadłużone na maksa i jeszcze ma kasę wykładać na tą amatorkę. Jak chcą sobie kopać to niech sponsorów szukają, a sorry który sponsor chciałby taką anty reklame? Żaden

– Żal było patrzeć – nie ukrywał Włodzimierz Gąsior, trener Siarki, po klęsce przy Zgody. – Wiele przeżyłem w piłce, jako zawodnik i jako trener, ale 0:6 to jeszcze nie przegrałem… Dzisiaj grała jedna drużyna. Wygrała zasłużenie i nawet nie ma co dyskutować. Gdyby wynik był wyższy, to też bym się z tym pogodził. Rozwój był skuteczny, wykorzystał przed przerwą nasze błędy, co wpłynęło na jakość naszej gry. Można by przytoczyć słowa powtarzane często przez trenerów, że pierwsza bramka ustawiła mecz. Zawodnik (Olivier Lazar – dop. red.) uderzył z pierwszej piłki… Stadiony Świata. Można gdybać – jeśli ktoś by doskoczył, starał się przyblokować, to w ten sposób pewnie by nie uderzył. – Gratuluję gospodarzom dobrego meczu. Grali agresywniej, jakby bardziej im zależało. Nam się to wszystko po 2-3 bramkach rozjechało. Czwarta to już było dobicie. Zmiany, jakich dokonaliśmy w trakcie pierwszej połowy, niczego nie dały, a tylko pogorszyły sytuację. W drugiej połowie młodzież Rozwój, którą wpuścili trenerzy, jeszcze bardziej nas ośmieszała. Żal było patrzeć. Gratuluję wyniku, musimy się pozbierać. Większy problem był piłkarski czy fizyczny? – Teraz można do tego wyniku dokooptować wiele teorii. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że popełniony został błąd w przygotowaniu motorycznym. Jeśli dostaje się błędy po tak… Czytaj więcej »

Jeszcze pal licho atak czy pomoc choć to też kuleje ale u nas coś takiego jak linia defensywy to nie istnieje. Jakby nie Nadolski na jesieni to takie wyniki byłby częściej. Dzisiejszy mecz to już nie zimny prysznic, to wodospad którego już zatamować się nie da.

Czyli ttylko napić się zostało…Pozdrawiam w zwykłych mieszkańców tego „pięknego””rozwijającego”się „miasta”.Zdrow … ie tych którzy „wegetują” I innym nie ujmują…Patologia ponad wszystko nic tylko mieszkać i narzekać w Tym „mieście teraz chlup w ten głupi dzìób 😉

D Z I A D O S T W O
Piłkarze Rozwoju o klasę szybsi i więcej zaangażowania i to wystarczyło na nasze przereklamowane „panienki” .

Jak spadniemy do 3 ligi,to się z 10 lat nie wygrzebiemy z niej.

Po obejrzeniu skrótu dochodzę do wniosku, że gdyby nie Kieliszek to Rozwój mógł spokojnie dociągnąć do dwucyfrówki. Obrona Siarki tragiczna, aczkolwiek atak również nieskuteczny, choć mieliśmy kilka sytuacji i zasłużyliśmy na 1-2 bramki w tym meczu.

łatwo jest oceniac ale mamy tez innych zawodników dziś 18 latek co przyszedł zdobył w 45 min 4 gole wiec zawsze roszady mozna zrobić nie wyszedł mecz tej 11 daje sie zmienków a sporo ich jest co by chiało zagrać w pierwszym składzie wiec nie docinajcie tylko głowkujcie bo hyna juz dwu krotnie dostał niezłe lanie w meczach z siarka w lidze 10:0 a w sparingu ze starszymi junorami 6:1 a co tacy co chca grab i brac ich pod uwagę

WYWAliC Dziedzica…mitrga nie prezes…burak nie da sie edukowac

Spokojnie , rozłożyli kosza , teraz pewnie rozłożą kopaną

Gratuluje zdrowia panu trenerowi Gąsiorowi ale co konferencja to ta sama nawijka z pamięci chyba… Może pora sobie odpocząć już na emeryturze i może ktoś inny by się za to wszystko zabrał?