Nad Jeziorem Tarnobrzeskim zainstalowano osiemnaście planów tyflograficznych, które pomogą osobom niewidomym i słabowidzącym zorientować się w przestrzeni plaży oraz znajdujących się tam budynków.
Koszt tablic oraz ich montaż wyniósł 105 tys. zł netto.
Tarnobrzeg był jednym z pierwszych miast, które wydały przewodnik turystyczny dla osób niewidomych i słabowidzących. Teraz przyszła pora na jezioro. Nad Jeziorem Tarnobrzeskim zainstalowano właśnie osiemnaście planów tyflograficznych, które pomogą osobom niewidomym i słabowidzącym zorientować się w przestrzeni plaży oraz znajdujących się tam budynków.
– Osoby niepełnosprawne, w tym osoby niewidome i słabowidzące, coraz odważniej uczestniczą w życiu publicznym, podejmują pracę, ale też coraz chętniej podróżują, korzystają z atrakcji, które jeszcze do niedawna były dla nich niedostępne. Dzięki takim udogodnieniom, jak zainstalowane właśnie nad jeziorem plany tyflograficzne, osoby niewidome będą w stanie samodzielnie poruszać się w przestrzeni miejskiej plaży – mówi prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
Plany tyflograficzne to zamontowane na odpowiedniej wysokości i pod odpowiednim nachyleniem specjalne tablice, na których kontury rysunków oznaczono wypukłościami, a opisy i legenda zapisane zostały w brajlu. Dzięki tym wypukłościom osoby z dysfunkcją wzroku, za pomocą dotyku, poznają rozmieszczenie elementów infrastruktury. Z kolei dzięki legendzie i opisom przedstawionym w alfabecie Braille’a mogą dowiedzieć się, co znajduje się w konkretnym budynku.
Plany tyflograficzne w sposób uproszczony przedstawiają osobom niewidomym przestrzeń, w której się znajdują, dostarczając wiedzy o najważniejszych jej elementach. Plany zainstalowane nad Jeziorem Tarnobrzeskim zaprojektowano w porozumieniu i we współpracy z osobami z dysfunkcją wzroku, by mieć pewność, że spełnią swoją rolę. Z uwagi na zastosowanie piktogramów będą pomocne również osobom, które nie znają języka polskiego.
Plany tyflograficzne na terenie jeziora wykonano w oparciu o zadanie „Rewitalizacja zdegradowanych obszarów poprzemysłowych miasta Tarnobrzega poprzez zagospodarowanie terenów wokół Jeziora Tarnobrzeskiego” – etap I. Koszt tablic oraz ich montaż wyniósł 105 tys. zł netto.
foto&info: UM Tarnobrzeg
Pomysł może i ok ale 5800 zł za jedną tablicę to spory wydatek.
Pytanie ilu niewidomych czy słabowidzących w roku z nich skorzystać?
I jak długo wytrzymają w takim stanie? I nie zostaną zdewastowane.
Wynagrodzenia mamy coraz wyższe, więc i ceny usług idą do góry – to normalny proces. Tablice wyglądają na wytrzymałe, są też bardzo estetyczne i to spory ukłon Miasta w stronę osób niewidomych i słabowidzących, który pokazuje, że Tarnobrzeg jest otwarty dla wszystkich odwiedzających. Każdy turysta jest dla Tarnobrzega ważny i powinien się czuć dobrze podczas wypoczynku. Natomiast to, jak długo tablice wytrzymają zależy już głównie od kultury osób wypoczywających. Mam nadzieję, ze długo.
Z całym szacunkiem dla osób niewidomych i słabowidzących ale czy to nie jest kolejne marnowanie miejskiego grosza? Ile z takich mieszkańców odwiedza ten akwen i ma potrzebę czytania informacji tam zawartych. Czy ktoś wziął w łapę i kazał zrobić ten zbytek?! Można było te środki przeznaczyć na naprawę tzw klekotek przy przejściach dla pieszych bo nie wszędzie działają. Byłoby racjonalniej i bezpieczniej dla osób niewidomych i słabowidzących.
Jak się ma za dużo pieniędzy jak tarnobrzeg to się wydaje na potrzeby znajomego
prosze przeczytac definicje co to jest jezioro
tak wiemy to jest staw,a moze zalew?
Proszę przeczytać definicję „jezioro antropogeniczne”.
A co z ulicami w mieście? Nie zauważyłem, żeby przy remontach chodników były wykonywane ścieżki dotykowe.
http://mapabarier.siskom.waw.pl/wp-content/uploads/2015/01/IMG_9942.jpg
Skoro nie, to taka tablica powinna być przy każdym skrzyżowania, żeby osoby niewidome mogły sprawdzić jak dojść bezpiecznie do następnego.
Marzenia.
Drogi i chodniki porządnie robić, a nie jakieś tablice stawiać.
W Budżecie Obywatelskim jest projekt duży dotyczący chodników – jeśli mieszkańcy go wybiorą, to Prezydent będzie miał obowiązek wykonać zadanie. Do dzieła!
Ustawa o samorządzie gminnym:
„Art. 7. 1. Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy:
(…)
2) gminnych dróg, ulic, mostów, placów oraz organizacji ruchu drogowego;”.
Chodniki powinny być remontowane z urzędu, a nie w ramach budżetu obywatelskiego!
Proszę o link do szczegółowego opisu tego projektu, zawierającego wykaz objętych nim chodników, specyfikację standardu technicznego w jakim byłyby wykonywane chodniki itp. Na ogólniki w stylu równe chodniki na pewno nie zagłosuję.
To będzie ten link czy nie?
Ważne ! https://bittube.tv/post/955a14ce-dc23-4dcc-a128-b849b566e9b8?fbclid=IwAR2fs3MW2juNmSQfhbqrZNg6eKmBtQTVZR5uv5J-IYR_n_1Mzb7K2ERk4P8
Trzeba powiedzieć, że ciekawe rzeczy piszecie. Truno się z nimi nie zgodzic. Ale na początek to chciałbym zapytać:
CZY NASZ UKOCHANY PDB NAUCZY Ł SIE JUŻ FRUWAĆ?
To kluczowe pytanie, bo jeśli tak, to takie tablice są kompletnieniepotrzebne. /dlatego lepiej zainwestować w infrastrukturę. Może to i dobry pomysł na takie tablice, ale będzie jak z tym przewodnikiem – mamy przewodmik ale nie można bezpiecznie chodzic po mieście bo nie ma ścieżek dotykowych albo też będzie tak jak z windą w UM, ktorą codziennie sprawdza sam pan nasz drogi mMMP.