O planach budowy małego rynku nad Jeziorem Tarnobrzeskim, poinformowała podczas dzisiejszej konferencji prasowej naczelnik Wydziału Rozwoju Miasta i Funduszy Pomocowych Urzędu Miasta Tarnobrzega. Drugi obiekt o którym wspomniała Joanna Kozub, to stanica wodniacka z molem i trybunami, na terenie przystani kajakarskiej.
– Chciałabym państwu pokazać wizualizację dwóch obiektów, które chcielibyśmy zrealizować nad Jeziorem Tarnobrzeskim – mówiła naczelnik Kozub.
– Dotyczą one budowy małego rynku, to będzie przestrzeń obok pawilonów sanitarnych, z pawilonami handlowo- usługowymi i deptakiem, który będzie prowadził na molo oraz pergole, które mają przesłonić troszeczkę słońce/ Drugi obiekt dotyczy zagospodarowania terenów zajmowanych przez związek kajakarki. To stanica wodniacka, z molem i trybunami – dodała.
Szczegóły dotyczące tych planów mamy poznać w późniejszym terminie.
foto: Piotr Morawski
Świetny pomysł tylko błagamy zróbcie nasadzenia drzew bo patelnia się robi wykarczowano pod parkingi jeden huk z wislosrady
Dokończ ” to mówię ja , urzędas od koryta ” ” jeszcze mi trzeba miejsca relaksu, bo czas mam a zwłaszcza koryto .
Zamilcz k….. ludzie nie mają kasy na rachunki za mieszkanie, na żarcie a ty pop …wyjeżdżasz z takimi propagandowymi tekstami – kup sobie parasol .
a ja proponuję oczko wodne dla każdego
A czy Ona slyszala o parasolach.Nie mylic z tymi za Wisla.
za wisla to jestescie wy galony
Genialny pomysł. Tarnobrzeg to taka metropolia, że od rynku głównego musi znajdować się rynek mały oddalony o kilka kilometrów? Próżność, głupota, lans. No i do jasnej – ciasnej. Małe rynki zawsze znajdowały się w pobliżu rynku głównego – Kraków, Sandomierz – dwa przykłady najbardziej oczywiste. Może będziemy sprzedawać muszelki z Jeziora? Władzy poplątały się cele rozwoju Miasta. Znam wielu Tarnobrzeżan, co nad Jeziorem nie byli. Inwestorzy – tak, byle nie twórcy pamiątek.
ale urzendniki nie.
O to to… Jak w takich warunkach ludziska wypoczywają? Drzewa od Wisłostrady już dawno powinny być zasadzone bo te długo rosną i zdążymy zejść z tego świata zanim będą przyzwoicie wyglądać i spełniać swoją rolę.
skąd środki, jak w kasie bida? Najpierw miasto, później jezioro. Miasto miasto miasto, jezioro to tylko dodatek przynoszący wieczne straty, chcemy rozwoju miasta, a nie jeziora.
Ktoś spoza Tarnobrzega pomyślałby, że Nasze Miasto to miejscowość wypoczynkowa. Jezioro, Jezioro i jeszcze raz Jezioro. Nie zapomniałem o Jeziorze?
Ale o zamku zapomniała ?? Którego nie było i nie ma w TBG
jest to UTOPIA jak ogłoszone wcześniejsze plany, budowy ośrodka sportowego na Zwierzynieckiej, rewitalizacji Serbinowa i innych ogłaszanych, jak znam życie to przyjadą następcy i będą robili co innego. Dlatego nazywam to UTOPIA.
Wizję nawiedzonej oligarchii przy korycie.
Dla turystów kosztem mieszkańców ?
Od dawna głoszę pogląd, że polityka Naszych Włodarzy chce przebranżowić Mieszkańców. Może jakaś wypożyczalnia strojów Misia z Krupówek, ewentualnie Minionka? Albo dofinansowanie do handlu pamiątkami? Proponuję również akcję „agroturystyka w Twoim bloku”.
To żadne utopia to chore umysły , w żadnej głowie z rozumem takie urojenia by się nie zrodziły.
Same pomysły bez realizacji. Ile ich było ? Już nie sposób wyliczycć Tumania i mamia.
Czekam na ” miasto podwodne z tunelami ” kapitan NEMO już jest jeszcze tylko naulitius i może kapitan Nemo zwołaalc konferencje i krzyknąć ” jes, jes, jes”
osobiście jestem za podwodnym miastem
czy na pewno utopia
Interesująca koncepcja. Biorąc pod uwagę generowane obroty, to po otwarciu drugiego rynku nasz „czierwonyj płoszczad” będzie do zaorania.
I żadne sprzedam / wynajmę nie pomoże.
W Etapie II na zalew przeniesie się magistrat.
Po przeniesieniu będzie mógł całe lato pracować po 5 godzin ze względu na wysoką temperaturę zagrażającą zdrowiu i życiu urzędników.
To jest projekt do poparcia!
W punkt
I mieszkańcy w końcu odłącza się od urzędasów tarnobrzeskich tworząc nowe miasto bez odrealnionych .
Hehe, dobre 😉 Choć nie zdziwiłbym się, gdyby komuś marzyło się osiedle dla młodych i bogatych emerytów nad jeziorem, do czego potrzebne są także sklepy, bazar, biuro obsługi interesanta urzędu, filia biblioteki, myjnia samochodowa itd. 🙂
Zrobić osobną gminę obejmującą jezioro i jego najbliższe otoczenie (strefa zostaje w Tbg) i niech jej włodarze sobie nią zarządzają, ściągają podatki z samych siebie itd. Ale Tarnobrzeg by odetchnął finansowo…
Magistrat mógłby funkcjonować na jakieś wysepce. Oczywiście pod korsarską banderą. A na murach twierdzy Nasza Dzielna Straż Miejska!
🙂 🙂 🙂 🙂 :-)…
Ręce opadają. Chcieć to oni powinni na początku kadencji a nie mamią mieszkańców jak są na wylocie. Nie mają pomysłu na centralny plac Bartosza Ģłowackiego to bujają w obłokach. Mam nadzieję że mieszkańcy to im już za rok każą się bujać ! Kto dopuścił w tych czasach na tak koszmarne odnowienie Kaprysu i Biedronki? Przy okazji tego remontu powinno sie wystylizowac fasade tego budynku na kamieniczki!!!! . Najpierw ożywcie centralny historyczny rynek zwalniające obecnych i przyszłych właścicieli kawiarni z podatków bo tam tylko takie powinny być lokale. Buty i majtki można kupić na bazarze i w stalowowolskim vivo (bo tarnobrzeskie galerie to w tym tempie może powstaną ale za 10 lat) A na dzień wczorajszy powinna być zamontowana kamera z przekazem na żywo w Internecie obejmująca pomnik Bartosza Głowackiego i kościół Dominikanów. Tak dla darmowej reklamy miasta i bez konieczności wydawania 150 tyś dla „znajomych króliczka „
Miejmy nadzieję że wizjonera pogonią raz na zawsze wraz z tymi pracusiami że zdjęcia . To są OBCY , odrealnienie do szpiku , tak marnują czas i pieniądze ( wynagrodzenia) mieszkańców na wizję chore
Komentarz Mojej Dziewczyny (spoza Tarnobrzega): „A myślałam że to komenda policji, tylko to logo Biedry”/
Ja pier… Jak już musi być to jezioro, to nie mogłoby to tak wyglądać?
https://www.youtube.com/watch?v=5ei9bM5h190&ab_channel=Ferropol1
Jeśli chodzi o ciągi piesze i rowerowe, to wielkiej różnicy nie ma, tyle że ścieżki są oddzielone od chodników. Ale otoczenie rzeczywiście zupełnie inne, dużo więcej zieleni, brak aut zaparkowanych po horyzont.
Wzdłuż jeziora w Tbg jest zwykła ulica, nad zalewem w Radomiu promenada dla pieszych i rowerów. To jest duża różnica.
A to tak. Jednak według mnie bezsensem jest to, że w wyznaczonej nad jeziorem strefie zamieszkania jest osobna infrastruktura rowerowa. Po co przy dopuszczalnej prędkości 20 km/h? Była okazja zrobić wreszcie coś nowego budując pierwszą w Tarnobrzegu ulicę rowerową, na wzór holenderskich fietsstraat.
Tam takie rozwiązanie stosowane jest przy dopuszczalnej prędkości 30 km/h i to nawet na dość szerokich ulicach. Ale u nas po co.
Bo Tarnobrzeg to ewenement na skalę krajową, europejską i światową.
W tbg nie ma mowy o żadnej prędkości na rowerze są ścieżki pieszo rowerowe i łażą po nich jak chcą Na Kopernika ścieżki są jednokierunkowe A buraki jak jeździły pod prąd tak jeżdżą
Jednokierunkowa droga dla rowerów powinna być zawsze po prawej stronie ciągu pieszo-rowerowego, żeby ci którzy decydują się na jazdę pod prąd nie wjeżdżali na ścieżkę spychając z niej jadących prawidłowo rowerzystów. Natomiast na drogach dla rowerów i pieszych powinny być wyznaczone pasy do ruchu rowerów i pieszych w każdym kierunku.
Ale to nie w Tarnobrzegu.
Do tego trzebaby przebudować ciągi na ulicach Kopernika, Sienkiewicza i Sikorskiego. Kto się za to weźmie?
Nie wiem czy ktoś się weźmie, bo wiadomo jakie są realia, ale powinni się wziąć urzędnicy. W innych miastach to normalne, że rzeczy zużyte się wymienia a niewłaściwe zmienia.
Na pewno nie w tej kadencji, w tej kadencji najważniejsze jest jezioro.
Jeszcze by ktoś zbliżył się autem do jakiejś osobistości podziwiającej widoki na rowerze i co by było?
W Kielcach też tak jest Nigdzie nie jest puszczony ruch samochodowy Ludzie leżą i spaliny z 1000 cy samochodów wdychają
Skoro miały być parkomaty a nie wjazd z poborem opłat, to trzeba było zbudować drogę przy Wisłostradzie, żeby od jej strony był dostęp do parkingów itd., a nie od strony plaży. Wtedy przy plaży wystarczyłaby wąska jezdnia pełniąca funkcję drogi rowerowej z dopuszczeniem wyłącznie pojazdów służb miejskich itp. Przepadło.
Przy takim układzie starczyłaby przy plaży stara droga, ewentualnie jakiś chodnik możnaby przy niej dobudować.
Mam nadzieję, że miasto nie pozyska pieniędzy na tą kolejną „betonozę” nad jeziorem. Jestem przerażona brakiem wyobraźni, przecież można zrobić mały „zielony” rynek, z trawą, drzewami choćby tlenowymi, które szybko rosną i dają dużo cienia. Za to propozycja stanicy na przystani kajakowej jest super, bo to co tam jest teraz to woła o pomstę do nieba
Ja też , miasto w biedzie, państwo w kryzysie, wszędzie długi a tu ku .a LAS VEGAS się uroilo
Nie potrzeba nad pięknym jeziorem aż tyle betonu. Naprawdę nie można tego terenu zaprojektować z sensem? 🙁
Nie można tego terenu zaprojektować z sensem.
Kasa, kasa , kasa rządzi światem a nie poglądy, życzenia, marzenia, potrzeby
Niech zrobią jak potrafią ładny zadbany trawnik gdzie ludzie będą mogli posiedzieć tak jak jest to w zwyczaju np. Anglii. Najpierw hektary asfaltu pod parkingi a teraz kolejna betonowa patelnia z widokiem na spalarnie, Żałosne elity.
Trawnik trzeba czasem „ostrzyc”, a betonozę z kostki nie. Ot i cała filozofia w Tarnobrzegu.
Ale komuś trzeba dać kasę za kostkę. Pora powiadomić CBA, CBŚ, coby sprawdzili kto zyskuje na tych ich poronionych kostkowych pomysłach.
Taki z tego jest w radzie ( emeryt)..
Tak więc szkoda czasu , ukręcą łeb a tobie się dostanie
Kto wymyśla te głupoty nad jeziorem? zadbajcie o centrum miasta, bo czas się tam zatrzymał
A kto oligarchia , kasę ma ( czyli koryto) to teraz jeszcze miejsce do relaksu potrzebne
Na zdjęciach sami znawcy tematu Fachowcy ktorzy jak nie otrzymaja podwyżki to uciekną do prywatnego biznesu
Tylko kto ich zatrudni po wyborach.
Jak prywatny biznes to widzi i ich pierd ..ne pomysły to nawet przez bramę nie przepuści .
Zatrudnią ich ci co wygrają wybory. Na tym polega ta ich podła demokracja. Wirujące koryta, głupota i zero odpowiedzialności. Zwykłym mieszkańcom demokracja zapewnia haracze na utrzymywanie tych kast… W tym miejscu polecam paradokument KASTA. Oglądałem bardzo wiele odcinków i w żadnym sędziemu włos z głowy nie zleciał. Moim zdaniem urzędnicza i lekarska KASTA niczym się nie różni od tej sądowniczej…
Panie Ziobro, ani kroku w tył z reformą sądów !!!
Tak sądy zreformował ,że w dużych miastach jak Warszawa na jednego sędziego przypada ok. 1000 spraw frankowiczów . Na apelację czeka się ok. 2,5 roku. Tak źle nie było nigdy . Tajka to reforma. Głupi list czeka po 2 miesiące w sekretariacie bo za najniższą krajową w dużym mieście nikt nie chce pracować i są ogromne braki kadrowe
No tak, a ulice i chodniki niech dalej będą rozpierdolone. Cała kasa w to pierdolone jezioro
Wygląda ciekawie ale to za mało dla rozwoju miasta . To miasto potrzebuje inwestycji w postaci zakładów pracy dla ludzi !!!
dla ludzi i dla mlodziezy
a młodzież to nie ludzie;) patrz na pewne stwierdzenia ogólnie a nie wyrywkowo;)
Mamy najlepsze zakład pracy w świecie – Tarnobrzeg to miasto urzędów i urzędników. Sam przez 2 lata miałem „hołm ofis” – bez komputera i bez telefonu, mega luz, wyremontowałem mieszkanie, zająłem się dziećmi, przeczytałem kupę książek, znam całego Netflixa i YouTuba – a durni prywaciaże harowali na moją pensję 100%. Takich jak ja szęściarzy, jest tu tysiące.
Czekamy na kolejną panemię. 🙂
Sluchajac tych ,,wizjonerow” z urzedu miasta, nie zdziwie sie ze wystapia z propozycja ze Tarnobrzeg , chce dostepu do morza.
Chca budować mały rynek. Czy kś upadł na głowę czy co.
Czy Nasz Rynek nie wystarcza? Pamiętajmy, że mamy jeszcze bazarek na Kwiatkowskiego na którego od wczesnych godzin rannych walą tłumy. I dlaczego nie można robić targów na osiedlach? Pamiętam jak Straż Wiejska, pardon – Miejska atakowała emerytki handlujące pieczarkami przy Dzikowiaku i przy tym pawilonie na Przywiślu. A w środy i soboty szał gwizdka. Według mnie powinno się robić codziennie targi na jakimś osiedlu albo utworzyć kolejny bazar. Chętnych klientów z niewyczerpanymi zasobami wolnego czasu jest cała masa.
Koło hali targowej ustawić kilkanaście straganów i niech handlują jak za dawnych dobrych lat 90tych
„Kawa z kogutkiem” oraz zapiekanki ze starej Hali Targowej. Piękne czasy.
KON BY SIE USMIAL,- w centrum miasta, budynek po slynnej resteuracji ,, tarnobrzeskiej” w ruinie, polamany chodnik, przy szaletach miejskich, a blazna z urzedu marzy sie ryneczek.
„Tarnobrzeska” to legenda. Za młody jestem żebym miał „zaszczyt” przekroczyć Jej progi. Wiem, że Dominikanie w kazaniach bardzo krytykowali ten przybytek. Z relacji bywalców, podobno było tam uroczo. Herbata z prądem i fetor na połowę rynku. Kto był niech napisze swe wspomnienia 🙂
Tarnobrzeski Trójkąt bermudzki. Tak nazywał się rejon gdzie funkcjonowały PSS-u KAPRYS, Tarnobrzeska i Bartosz.Piwsko w dwóch ostatnich lało się strumieniami.
Ja proponuję lądowisko w sumie taki trend jest teraz na lotniska i to może by się przydało!-(sarkazm),po co zmieniać coś co jest już dobre albo prawie dobre,jeszcze miasto chce nasrać wszystkiego co jest zbędne-wystarczy dobry humor kibelek dobre towarzystwo ławeczka-resztę i tak ludziska znoszą ze sobą!
A kiedy zostaną naprawione nawierzchnie jezdni i chodników na Moniuszki, Dąbrowskiej, Tarnowskiego, Zakładowej, parkingi na Orzeszkowej, Kwiatkowskiego gdzie jedzie się jak pociągiem po szynach i wybija końcówki drążków. Na Kwiatkowskiego też może w końcu się ktos zlituje i postawi sygnalizację świetlną dla pieszych bo jak święto dyszka trwa to jest nieprzejezdne. Nie wspomnę o Dworcowej i Chrobaka.
Macie mieszkańcy na rondach kolorowe kwiatuszki – macie – to wam w mieście wystarczy I CICHO bo władza i oligarchia ma kasę dla i na turystów a wy śpi….ć .
Na Kwiatkowskiego tak specjalnie, powinieneś się zatrzymać na zakazie – wszyscy tak robią, a straż miejska udaj że jej nie ma wysiąść i posprzątać trochę z tych ton śmieci walających się po całej ulicy w dzień targowy i następne. Bo jak któraś z 400 pań urzędniczek UM będzie szła na zakupy, to te śmieci będą jej oczy drażnić.
Przydasz się na coś i drogi nie trzeba naprawiać.
Ciąg dalszy Tarnobrzega- bis. Miasto zamiast terenu rekreacyjnego poczyniono i dalej się w to brnie.
Wincyj betonu, wincyj betonu, wincyj betonu!!! Bo jest go za mało nad zalewem.
Zastanawia mnie czy bedzie nad jeziorem w obszarze plaz darmowe WiFi dla turystow i mieszkancow Tarnobrzega.W obecnej dobie kiedy internet jest jednym z nosnikow reklamy jeziora przydaloby sie to jako zacheta dla turystow i gosci naszego Jeziorka….he he Mieszkam na florydzie od ladnych kilku lat i dostep do darmowego Wi Fi dla turystow jak i mieszkancow jest norma….Pozdrawienia ze slonecznej Florydy dla mieszkancow Skalnej Gory i miasta….Dzialo
Co tam słychać u milicjantów z majami ?
wszystko ok
CO mnie tam Floryda.Na R O D O S , to jest zycie.Swieze owoce,warzywa , piwko z lodowki no I oczywiscie grill.A pobyt jaki tani.Zyc nie umierac.!!
Jeszcze tego brakowało!!! Wi-Fi to stale promieniowanie wysokiej częstotliwości. Bije w… dekiel. To dlatego ludzie coraz głupsi. Takie rekreacyjne miejsca powinny być od tego wolne.To miejsce dla wypoczynku a nie do siedzenia w smartfonach, tabletach. Tutaj wskazany jest ruch.
Czas zacząć myśleć jak pozyskać inwestorów oraz jak zatrzymać ludzi w mieście, a nie wymyślać jakieś zbędne i drogie inwestycje. Kto za to zapłaci? UM ze swoich zaskórniaków? Czy mieszkańcy w ukrytych oplatach? Stawiam cała kasę na to drugie.
Dostali podwyzki to musza wyskoczyc z jakas propozycja.Co do myslenia urzednikow, to oni mysla, ale nie ta czescia ciala.
Nie było w trakcie tych prezentacji głównych autorów Trójcy ,która dostała 100 % podwyżki za kreatywność dla miasta. Czy to oni są autorami Małego Ryneczku.? Jeżeli nie to co od podwyżek kreatywnego dla miasta zrobili.
Prosimy o informację na sesji rady.
Jeden rynek już mamy i chluby on Nam nie przynosi. Betonoza, a raczej kostkoza. O ile koncepcja fantomu ratusza była godna pochwały, to jednak sypiące się kamienice (w tym najpiękniejsza, Federbuschów) oraz przeskalowany i zupełnie obcy nowotwór z południowej pierzei wyglądają bardzo niekorzystnie. Nic z triady Witruwiusza: firmitas-utlitas-venustas niestety nie ma. Plac Czerwony powinien zostać zazieleniony. Ponoć wybrukowano go w celu wypędzenia pijaczków kryjących się w krzakach. Do tego pojawiła się wtedy moda na powierzchnie płaskie. Wiele osób spoza Tarnobrzega, które oprowadzałem po Naszym Mieście miało niezależnie od siebie jedno skojarzenie: „krajobraz marsjański”, no i oczywiście analogie do Moskwy. Ironizując, uznać można że na fali niechęci wobec Rosji (słusznej) Plac Czerwony powinno się zderusyfikować, a więc pozbyć się tej ohydnej kostki. Więcej zieleni, nasza sceneria nie pasuje do defilad.
w tarnobrzegu nie ma nic ciekawego rozdmuchiwanie wartosci historycznej tego maisteczka jest poprostu smieszne
Nie jest śmieszne. Lokalny patriotyzm jest bardzo istotny. Nie ma Tarnobrzeg dziejów zamierzchłych jak Sandomierz, ale czy kwestia dawności jest istotna? W Tarnobrzegu mamy do czynienia z ciekawym fenomenem awansu (a raczej awansów) małego miasteczka do stolicy województwa. Nie bronię komuny, ale jest to ciekawe zjawisko. Wcześniej awansowaliśmy bodajże w 1867 na siedzibę powiatu. Wiadomo że nie mamy siły przyciągania turystów jak Sandomierz, ale pamięć nawet wśród garstki lokalsów jest niezmiernie cenna. Swoją drogą kościół w Miechocinie jest niezwykle cenny pod względem historycznym i artystycznym. Podobnie kościół Dominikanów, ostatnio zdjęcie ołtarza znalazłem w publikacji krakowskiego historyka sztuki. O Dzikowie nie będę prawił, bo wymaga on jedynie promocji i nic ponad.
smieszy mnie to ciagle porownywanie nic nieznaczacego tarnobrzegu do sandomierza jednej z kolebek polskiej panstwowosci i kultury
Dokonałem porównania aby wyjaśnić moją tezę. Tak samo Tarnobrzeg nie ma historii barwnej jak Szydłów, Koprzywnica, Klimontów itd. Nawet Złota, choć w sprawach archeologicznych można dyskutować. Według mnie błędem jest polityka Włodarzy, którzy chcą robić z Tarnobrzega kurort. Miasto post-przemysłowe przy pomocy zalania kopalni odkrywkowej uczynić nie przymierzając Ciechocinkiem. Dane demograficzne są jasne: mieszkańcy Tarnobrzega wymierają, narybek jest zazwyczaj przyjezdny ale i tak nie wiąże przyszłości z Tarnobrzegiem. Odpływ widoczny jest po maturze. Podobnie odpływają fachowcy ze szkół zawodowych. Ale Tarnobrzeg to miasto emerytów. Spójrz na Tarnobrzeg o 15:00-17:00. Życie zamiera, a ludzie powinni wracać z pracy. Największy tłok mamy na ulicach około 11:00 – 12:00. Zobacz ile osób młodych wsiada do busów do Krakowa. Są wśród nich ludzie, którzy mogliby poddźwignąć Tarnobrzeg. Ale Ci którzy zostali robią w Gorzycach lub Stalowej Woli.
Prezydent jest w naszym miecie największym pracodawcą:
urząd miasta, szkoły ,przychodnie OSiR ,MOPR i inne drobne
Pracę w nich zajmują znajomi .Tyle w temacie. Uwaga mieszkańców ,że nie wszyscy są kompetentni prezydent zbywa złością ,i uznaniem ,że jest to atak na jego władze.
Wystarczy przegłąd osób zatrudnionych przez Bożka.
Sami fachowcy,że aż strach się bać.
I jeszcze w większośći z poza Tarnobrzega. Wystarczy zobaczyć rejestrację na parkingu za urzędem. Jak osoby z poza Tarnobrzega mają dbać o dobro tego miasta?! Ich tu tylko trzyma i interesuję korytko.
Niom, same wieśniaki?
A zastanawiałeś się dlaczego tak się dzieje mądralo? MOIM ZDANIEM DLATEGO ŻE ZYDO-KOMUNA NIE CHCE PUŚCIĆ TEGO MIASTA ZE SWYCH PARSZYWYCH ŁAP….
Żydo-Komuna. Żydów w Tarnobrzegu nie ma przynajmniej od 1939 roku. Popytaj Starszych, to szybko dowiesz się gdzie ich mordowali . No i gdzie Ich topili. Tarnobrzeg był żydowski, spójrz na strukturę demograficzną Tarnobrzega w latach dwudziestych-trzydziestych, albo podaj ze starym Dzikowianinem. I dodatkowo nie lubię inwektywy pod tytułem „madralo”. Sapere aude.
Chyba kpisz. Przyglądnij się kto okupuje najważniejsze stołki w mieście. Zmiana nazwiska nie oznacza zmiany pochodzenia!!!
zachowuje sie pan podobnie jak przywolywana tu miniona wladza tzw ludowa ktora twierdzila ze nie jest to wcale ziemia sandomierska tylko tarnobrzeska gratuluje
Czy ja w którymś miejscu uznałem Tarnobrzeg za centrum administracji okresu staropolskiego? Nie. Pracę magisterską popełniłem o Sandomierzu, znam dzieje tego miasta. Byłbym głupcem, gdybym stwierdził że Sandomierz cywilizacyjne jest nam coś winien. Sandomierz, jedno z sedes regni principales ma historię o wiele bardziej zajmującą niż Tarnobrzeg, co nie oznacza że dziejami lokalnymi się nie interesuję.
Korekta: „nie jest nam coś winien”.
„Sandomierz, jedno z sedes regni principales ma historię o wiele bardziej zajmującą niż Tarnobrzeg”
Tylko nie ma książkowych opracowań o jego historii. Chyba, że są a o nich nie wiem. Diostępne są tylko przewodniki. Poproszę o info gdybym się mylił.
Jest dwutomowa monografia Tarnobrzega (pod redakcją prof. Feliksa Kiryka), do tego dodać można prace Michała Marczaka, „Miechocin – kolebka Tarnobrzega” jest dostępna w bibliotece cyfrowej (można ściągnąć w formacie pdf), do tego Tarnobrzeskie Zeszyty Historyczne, sporo artykułów naukowych. Mamy szczęście że w Dzikowie powstały „Pamiętniki Włościanina”, które wiele mówią o życiu codziennym. Do tego nieco zapomniana książka Czesława Schabowskiego „Mój przyjaciel goj”. Najlepszym chyba punktem wyjścia jest wspomniana monografia zatytułowana po prostu „Tarnobrzeg”. Do tego polecić można album „Tarnobrzeg – gród Leliwitów” oraz album z dziełami z Kolekcji Dzikowskiej. No i „Tarnobrzeg: szkice z dziejów miasta i jego obywateli”. Z tego co widzę, to w Tarnobrzeskiej Bibliotece Cyfrowej tej monografii nie ma, ale na bank jest w którejś z bibliotek w formie papierowej.
W zeszytach Historycznych rzeczywiście mnóstwo interesujących informacji. W Pamiętnikach Włościanina też. Album Kolekcji Dzikowskiej też posiadam. Czekam na część drugą. Fajowo opracowane. Pozostałe poszukam. Dzienki 🙂 za info.
Myślałem o braku książek o historii Sandomierza. Przewodników jest Ci u nich w Sandomierzu dostatek.
Nie tylko przewodników. W 1879 roku wyszła już dość dobra synteza ks. Bulińskiego „Monografija Miasta Sandomierza”, na którą powołują się naukowcy do dziś. Są kilkutomowe „Dzieje Sandomierza” pod redakcją Henryka Samsonowicza. Są materiały z konferencji naukowej w 2019 roku, poza tym kilku historyków skupia się na tym obszarze badań. Był zmarły niedawno Feliks Kiryk (któryd dla Tarnobrzega swoje zrobił), jest i młodsze pokolenie badaczy, są archeolodzy, są i historycy sztuki. Miasto o większej tradycji historycznej oczywiście szybciej zaczęło interesować badaczy, ale mieli i swoich jak Roman Koseła, ks. Rokoszny, ks. Makarewicz, Aleksander Patkowski. Warto zajrzeć na wykaz Sandomirianów na stronie Biblioteki Miejskiej w Sandomierzu, jest tam też sporo tarnobrzeskich pozycji.
No właśnie o Dzikowie. Kiedy te zakute łby nie przyjmą do wiadomości ze to Tarnobrzeg!!! Tak samo jak np. przystanek kolejowy Sobów dla szynobusów. Podobno ostatnio błyskotliwi tarnobrzescy urzędnicy zgłosili do programu KOLEJ+ potrzebę „przystanku kolejowego dla jeziora obok Tarnobrzega” 🙂 🙂 🙂 Czyli mam rozumieć że będzie on w Suchorzowie czy w Baranowie Sandomierskim?!
Według mnie sprawa Dzikowa i Tarnobrzega wyglądała następująco: Małe miesteczko kojarzono z fortalicjum/dworem/pałacem, Nic dziwnego. Sprawy łączności i rozdzielności Dzikowa i Tarnobrzega wraz z granicami przedstawił w „Pamiętnikach Włościanina” Jan Słomka. To chyba oczywiste, że pod pałac podciągano semantycznie całe niewielkie osiedle. Dodać należy, że starsi Tarnobrzeżanie określają siebie często jako Dzikowanie lub Miechocinianie.
Nawet zamku nie ma a miejscowi historycy opowiadają wszędzie że jest .???
Jest tylko zespół pałacowo- parkowy
Odpowiem jako osoba nie mająca związku z „Zamkiem”. Jest to rozbudowane fortalicjum (skrzydło w którym mieści się kaplica). Zamek jest nazwą zwyczajową i potoczną, pewnie wzięta z wizerunku budowli z XIX wieku (neogotyk Lanciego). Zespół nie pełnił chyba nigdy funkcji obronnych. Mamy jedynie północno-wschodni bastion z z drugiej polowy XVIII wieku. Szczerze patrząc na jego formę można zakładać że miał cel jedynie dekoracyjny. „Zamek” zamkiem jest i nie jest. Kwestia definicji. W średniowieczu (XV wieku) był jedyne ceglaną chałupą nad Wislą.
W tym rzecz , że nie można nazywać czegoś czym nie jest .
Pełno w kraju pałaców ( takich zespołów parkowo- pałacowych) i nikt tego nie śmie nazwać zamkiem
Przyjeżdża turysta aby zwiedzić ZAMEK a tu tylko pałac???
A Ty w dzieciństwie srałeś w pieluchę tetrową. Dziś już takich nie ma. Nie ma też ani miasta ani wsi Dzików. Jest miasto Tarnobrzeg!!! Ktoś kiedyś przyłączyczył do miasta sąsiednie miejscowości i pozostaje nam je integrować a nie dzielić. Prym w tym dzieleniu (nie wiem dlaczego) wiedzie dyrektor Tarnobrzeskiego muzeum. Za murami zamku powinien opowiadać o historii zamku i Dzikowa a na zewnątrz to już o Tarnobrzegu. Jest tak zafiksowany w tym temacie że nawet nowej nazwy dla tego zamku i muzeum nie potrafi stworzyć. Może i dobrze bo jak by miał coś spieprzyć na kolejne lata? Dla niego o tyle dobrze ze zamek po Panu Wójciku „odziedziczył” i ma to swoje przysłowiowe „korytko” a reszta jak padło?
A tak na marginesie dodam że te przyłączone miejscowości dziś pewnie wolały by być w sąsiednich gminach niż w drogim i źle zarządzanym Tarnobrzegu. WIĘC ŁĄCZMY NIE DZIELMY. Kraków i Sandomierz też powstał zapewne od kilku chałup.
„A Ty w dzieciństwie srałeś w pieluchę tetrową.”
Nieco kultury by ci sie przydalo.
Przypominam sobie ze Bożek obiecywal zmiane tego placu
Tak jak obiecywal centrum sportu odnowa Serbinowa zwolnienia z podatków dla przedsiębiorców
Dalej szkoda wymieniac bo nic nie powstalo.
Mały rynek oby podzielil los poprzednich pomysłów
Radosna tworczosc Poniesione koszty z kieszeni miasta na wstępne pomysły i spelnione wlasne mrzonki o potędze i mądrości wladzy
Tak to u nas wygląda
Pamiętam projekt ośrodka na Zwierzyńcu. Pamiętam wizualizację „Pigalak 2.0”. Rozumiem że czasy nie sprzyjają budowom (ceny materiałów itd.), ale chyba Miasto powinno w pierwszej kolejności dbać o potrzeby Tarnobrzeżan, a nie tworzyć idylle dla Przyjezdnych (do których nic nie mam). Wolałbym, żeby Miasto przyciągało inwestorów a nie turystów.
Chciałem jedynie zwrócić uwagę ,ze to co zrobił Bożek w tej kadencji zostało rozpoczęte przez poprzedników. Patrz obwodnica , inwestycję nad jeziorem, zieleń w mieście .
Nawet słynna ściana wspinaczkowa została rozpoczęta przed obecną kadencją.
Można jedynie zakup kolekcji uznać za sukces ale z zastrzeżeniem ,ze historyk Zych Tadeusz czynił starania i klimat do zakupu wiele lat przed.
Wobec powyższego uwagi mieszkańców ,że wszystkie pomysły są na wiwat są słuszne.
Bożek robi to tak w najlepszym stylu poprzednich lat.
Uroczyste ogłoszenie pomysłu. Konferencja prasowa , fotki , zachwyty radnych i urzędników ,obietnice itp.Dalej cisza a na koniec: to nie moja wina ,że nie wyszło to inflacja ,drożyzna
A to ,ze i połowę budżetu poszło na podwyżki dla mnie i urzędników to było słuszne , bo jesteśmy bardzo skuteczni.Budżet obywatelski nie wychodzi to też wina mieszkańców.Prezydent powiada. Prawnicy to uratują w sądzie .Takie jest tłumaczenie i procesowanie się aby przedłużyć czas ewentualnej realizacji. Zamiast poprawić i przyjąć uwagi organu nadzoru to w naszym mieście proces za procesem, Większość skończy się po kadencji a pasztet zostanie dla nowych .
Nasza rzeczywistość.
Pamiętam wypowiedź El Comendate tuż po objęciu władzy. Nie pamiętam czy była to „Niedziela” czy „Gość Niedzielny”, ale Nasz Włodarz stwierdził że Tarnobrzeg to miasto turystyczne. Gorszego żartu nie widziałem.
Uwierzyli ??? Ha, ha, ha
Widzę że z ciebie taki historyk sztuki jak z koziej dupy trąba. Jedź ze swoimi teoriami zakrzaczania rynku do Zamościa. Szerokiej drogi.
Ja zaś zapraszam Pana do refleksji. Proszę przejść się po Tarnobrzegu. Chyba że Pan tyłka spod ekranu nie podnosi. Miasto zdycha.
Miasto zdycha i jedyną receptą na jego ożywienie jest nasadzenie krzaków na Tarnobrzeskim rynku?! Są takie odmiany które owocują banknotami?!
JAK NAJDALEJ Z GŁUPIMI POMYSŁAMI OD TARNOBRZESKIEGO RYNKU
Fakt. Jedną głupote w tym miejscu juz ktoś zrobił i wystarczy. Mam tu na mysli wybudowanie paskudy gdzie przez lata funkcjonował lokal Kaprys. Tyle lat juz szpeci nasz rynek i nikt nie ma dobrego pomysłu aby coś z tym zrobić.
O sztuce możemy podyskutować oczywiście. Kiedy? Jak? Gdzie?
Będzie jak z tymi trawkami?
mój boże nie byliśmy w stanie w dekadę postawić tam kibla za przeproszeniem a teraz rynek będzie stawał….
na Czerwonym Placu gdy ludzie i dzieci wrócą do domów po pracy i szkole to można by detonować ładunki przez saperów i nikt by nie zauważył w opustoszałym mieście.
ale dziwić się skoro na konsultacje przychodzi garstka seniorów ?
inna sprawa,że godzina konsultacji gdy większość pracuje chyba też nie jest przypadkowa.
alternatywą jednak jest jajecznica z tuskiem na białym koniu jako patronem albo klan kalinkowy i cały ohydny i cuchnący smoleńskimi parówkami pisuar…. no i błędny rycerz czy też przypadkowa baba za której plecami się chowa.
szkoda strzępić ryja i tak skoro gawiedź beztrosko i biernie się temu przygląda mając wszystko w dupie krzycząc tylko : wincyj ! wincyj pińcet plusa,wincyj emerytur…..
a glapiński drukuje wraz ze swoimi kurtyzanami….
na Titanicu też orkiestra grała do samego końca !
A dlaczego pustki na tarnobrzeskim rynku? Jeśli coś widzisz tam czerwonego to zapraszam do okulisty. A dlaczego ktoś woli sprzedawać naprawdę dobre lody w zielonej budzie (kontenerze) zamiast w kawiarni przy rynku? A dlaczego były kaprys straszy pustostanami zamiast być domem pielgrzyma i ściągać tłumy do klasztoru i na rynek? Bo wszystkich za to odpowiedzialnych interesuje tylko swoje koryto a nie dobro tego miasta. A te wszystkie pomysły bardziej lub mniej głupie to tylko pod publiczkę głupiej gadziewi co jeszcze chodzi na wybory. Jeśli samorządowcy dalej nie będą za nic odpowiadać i wybory nie będą obowiązkowe to nic na lepsze w moim rodzinnym i kochanym Tarnobrzegu nie pójdzie w dobrą stronę.To moje skromne zdanie w tym temacie.
Ta za nasz co znowu podniosą cenę biletów?
NIC nie mówi się i NIC nie czyni w kierunku zieleni nad tym niby zalewem zwanym jeziorem? Nie mówi się o sadzeniu drzew, nie pozyskuje się piniendzy na nie i na krzewy?????????????????????
Tylko mają jakieś poronione pomysły z kostkami, asfaltami, metalowymi barierkami.
Jeśli już to chcecie rozwijać to rynek ma sens, ale z rybami i owocami i to najlepiej od regionalnych dostawców, żeby się rozwinąć regionalnie, a nie sklepy z jakimiś duperelami.
Naprawdę dobry pomysł. Oby wypaliło
Podoba mi się pomysł. Chciałbym, żeby to siadło.
PS> Masakra. Wszystko, dosłownie wszystko, co jest realizowane przez UM spotyka się z ogromną falą hejtu. Płacą Wam za to? komentarzy typu „nie mam czasu bo pracuję 20 h na dobę przez 6 dni w tygodniu.” tylko urzędnicy będą z tego korzystać.
A może znajdziesz pracę w punkcie, który otworzy się nad zalewem i będziesz miał więcej czasu na relaks, głowa Ci się przewietrzy i się uspokoisz.
Panie Szczepanie nikt nie hejtuje, tylko zgłasza inne pilniejsze potrzeby dla miasta, tak miasta w centrum. Pompowanie kasy w jezioro już się przejadło mieszkańcom, ponoszącym ogromne ciężary, by sąsiedzi, którzy są bogatsi od nas, bawili się u nas za nasze. Niech jezioro zacznie przynosić zyski, a potem realizować zachcianki pewnej grupy ludzi niekoniecznie związanej z urzędnikami i prezydentem. Oby parkingi przyniosły jak największe zyski w tym roku, tego życzę miastu. Pozdrawiam
Kiedy zaczną czynić normalnie, kiedy projekty będą przemyślane, kiedy zaczną słuchać ludzi, to nikt do UM pretensji mieć nie będzie. Od lat jest robione nie tak, wiele działań na przekór oczekiwaniom mieszkańców. Nie widzisz tego?
W mieście dziadostwo ale nad jeziorem hohiho jakie cuda Czego to ludzie nie wymyślą
BARDZO LADNA TA WIZUALIZACJA OBY DOCZEKALA SIE SZYBKIEJ REALIZACJI NAD NASZYM PIEKNYM AKWENEM. PANIE PREZYDENCIE NIE SLUCHAC TU TYCH BZDURNYCH OPINII ZAWISTNYCH PARASOLI Z SANDOMIERZA I ALUMINIOWEJ WOLI TYLKO DZIALAC I BUDOWAC NIECH SIE MIASTO NASZE ROZWIJA
JESZCZE NAJWAŻNIEJSZE!
ŻEBY NA TYM RYNECZKU WSZYSTKIE NAPISY BYŁY DUŻYMI LITERAMI NAPISANE!
… a WC szczególnie 🙂
Znowu jakieś stodoły chcą postawić? Komu i czemu ma to służyć? I najlepiej, aby były czarne jak domy pogrzebowe. Walnijcie się w główki.
Zamiast tych bzdurnych pomysłów zacznijcie sadzić drzewa. Prostsze i bardziej to będzie pożyteczne.
Świetny pomysł. Słyszałem, że to będzie rynek rybny, to znaczy wędkarze będą mogli sprzedać tam swój połów, a mieszkańcy będą się mogli się zaopatrzyć w swieżą rybkę, prosto z Wisły.
W dobie nadchodzącego polskiego głodu+, ten plan może uratować wielu emerytów.
w wisle nie ma juz ryb
PiS zdążyło wprowadzić „Wiślany ład” – że w Wiśle ryby wyginęły? Coś mi umknęło?
– Powiedz mi, po co jest ten Miś?
– Właśnie, po co?
– Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten Miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie – mówimy – to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest Miś społeczny, w oparciu o szereg instytucji, który sobie zgnije do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
– Protokół zniszczenia…
– Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach!
– Dostajemy za tego misia, jako konsultanci 20% ogólnej sumy kosztów i już. Więc im on jest droższy, ten miś tym… no? Koniaczek?
– Podwójny…Stać mnie!
Mały rynek to powinien być koło hali targowej a nie nad jeziorem tylko najpierw trza wywalić stamtąd parkujące na dziko samochody.
Następny poroniony pomysł Urzędu Miasta w tzw. Tarno-i-brzegu.
Może najpierw wyremontujcie ul. Siarkową. To ta co od tzw. jeziora prowadzi do Miechocina.
Dziury, łaty. A wam się marzą jakieś male rynki, zapewne zakostkowane. Stuknijcie się w łepetyny z tymi pomysłami.
A co z terenami nad Wisłą coś zostało zaczęte i zostawione samopasem czyżby to nie Tarnobrzeg?
Tych na mapie, są oznaczone czerwona-kamienista, błękitna to droga wyjazdowa dla aut od Mariny, oraz jej przedłużenie dla pieszych aż do Wisłostrady wzdłuż kanału. Są utwardzone ale, ciężko sie jedzie, skoro miasto ma tyle kasy na remonty, to w głowie sie nie mieści że jeszcze tego nie zrobili?
Apel do NW24, naciskajcie z tym pytaniem, chcemy wiedzieć, tamtędy ludzie codzien jadą rowerami! W sezonie całe tłumy jadą po kamieniach, po piasku, bo miliony poszły na parkingi a tu ani grosza!
A tymczasem wczoraj dowiedzieliśmy się władze miasta odnawiają asfalt na ścieżce pieszo-rowerowej na Wisłostradzie. Czyli tu będą kłaść asfalt na asfalt, a kiedy remont ścieżek w kierunku jeziora? .
Jak Ci nie pasuje trasa wzdłuż Wisłostrady to po kamyczkach śmgaj więcej kalorii zrzucisz .
Zawsze się trafi jakiś głupek.
Kto zarobił na wykonaniu projektu?
Kto zarobić ma na wykonaniu projektu?
Pani Naczelnik i Pan Prezydent gołymi stópkami po tym ryneczku w nagrodę za pomysł spacerować powinni…
Bezmyślność kompletna.