Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków negatywnie zaopiniował pomysł wykonania murali na „murze dzikowskim”, przy zespole pałacowo-parkowym w Tarnobrzegu.
– Z punktu widzenia konserwatorskiego w celu zachowania wartości zabytkowych wskazany jest remont obiektu a nie maskowanie ubytków malowidłami – napisał Stanisław Stępak, kierownik Delegatury w Tarnobrzegu.
O wyrażenie przez Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków opinii na temat wykonania murali na „murze dzikowskim”, prezydent Tarnobrzega wystąpił w związku z interpelacją złożoną przez radnego Damiana Szwagierczaka. W piśmie tym, radny w imieniu pomysłodawczyni – Justyny Uchańskiej, zwrócił się do władz miasta o zgodę i wsparcie finansowe dla inicjatywy, w ramach której zabytkowy mur, miałby zostać ozdobiony historycznymi, wysokiej jakości malowidłami. Murale ta miałyby pełnić funkcje nie tylko estetyczne ale również edukacyjne.
Opinii tej nie podzielił Podkarpacki Konserwator Zabytków, wskazują iż cyt: Poprzez naniesienie murali na obiekt dojdzie do diametralnego przekształcenia muru względem historycznego pierwowzoru.
– Z punktu widzenia konserwatorskiego w celu zachowania wartości zabytkowych wskazany jest remont obiektu a nie maskowanie ubytków malowidłami. Tym bardziej, że w latach ubiegłych projekt remontu muru został uzgodniony z tut. Organem – napisał w swojej opinii Stanisław Stępak, kierownik Delegatury w Tarnobrzegu. (opinia w całości: 22.15.1-1)
Jak dowiedzieliśmy się od radnego Szwagierczaka, pomysłodawcy będą się odwoływać od decyzji konserwatora.
I dobrze i slusznie. Dosc nieprzemyslanych decyzji.
decyzji nie było, był fajny pomysł, ale jak zwykle Tarnowscy niczego nie pozwolą ruszyć za darmo i chcą żeby była taka ruina,żeby pokazać że postawili na swoim
Droga Redakcjo, Tytuł artykułu jest błędny. Osoby, które nie mają pojęcia o obowiązującym ustawodawstwie w Polsce dot. zabytków, po przeczytaniu tytułu błędnie (co sugerowane jest z jakiś powodów, byc może nieumyślnie) go interpretując zaraz zaczną wyrażać „swoje” rzeczowe opinie jakoby to konserwator – personalnie był odpowiedzialny za „zablokowanie” tego pomysłu. Decyzja ta jednak wypływa wprost z ustawy i prawodawstwa, a nie widzimisie pracowników instytucji. Zastosowany tytuł jest krzywdzący i mało przemyślany. Chodzi o klikbajty ? Swoja drogą to sam pomysł winien zostać „potępiony”. Jeżeli proponuje się pewne rozwiązania to należałoby najpierw zapoznać się z obowiązującym prawem, przepisami etc. etc. a nie na „hura” rzucać w eter takie „kwiatki” (szczególnie Nasz „reprezentant” zasiadający w Radzie winien to uczynić). Miasto jeżeli chce promować się na historii to niech weźmie przykład z ościennych gmin, skoro swoich nie ma. Najprostszy, pierwszy z brzegu dot. promocji np. zbiorów dzikowskich w muzeum: na wjazdach do miasta od Sandomierza, Rzeszowa, Mielca i Stalowej Woli umieścić reklamy Muzeum w Dzikowie. Baranów potrafi się promować w naszym mieście, a my sami nie potrafimy (odnoszę się do oznakowania w ramach Karpackiego Szlaku Ogrodów i Domów Historycznych – nota bene zamek w Dzikowie także do szlaku należy). Inna myśl: skoro tyle… Czytaj więcej »
Ty mauser czytaj ( jaki zamek)
https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.national-geographic.pl/traveler/artykul/tarnobrzeg-co-warto-zwiedzic-poznaj-atrakcje-i-ciekawostki-o-tarnobrzegu&ved=2ahUKEwjq_brYxLn3AhUEyYsKHbAgCMsQFnoECAYQAQ&usg=AOvVaw04VUOIq3dWpDwf3q2JnQHz
Co się czepiasz redakcji : treść prosta i zrozumiała
a pogonić to trzeba tu h z urojonymi wizjami , bo aż wstyd że to wychodzi o takich ludzi jak pomysłodawcy .
Panie Obywatel,
Przytoczone przez Pana strony internetowe nie są przynajmniej dla mnie żadnym wykładnikiem do stosowania nazwy pałac. To tak jakbym miał korzystać jako naukowiec z materiałów na Wiki Nazwa pałac jeżeli chce się Pan odwoływać do niej ( a ma Pan podstawy oczywiście choć pewnie Pan tak naprawdę nie wie dlaczego, no chyba że po lekturze tych załączonych stron) była używana w dokumentach praktycznie tylko w XVIII wieku. Po przebudowie w XIX w. używano nazwy zamek. Sprawa ta zresztą opisana została i wytłumaczona już dawno na ramach o ile się nie mylę tygodnika nadwiślańskiego przez p. Wójcika. Tam odwołania do fortalitium, bastionów i murów obronnych itd. Tak więc obie nazwy są używane i mogą być używane (także w literaturze tematu). Także jeżeli Pan pozwoli ja pozostanę przy nazwie zamek.
P.S. proszę także o odrobinę kultury i odwoływanie się do nicku, ani pistoletem ani karabinem ani zbiornikiem na wodę nie jestem .
Pozdrawiam.
Panie Angus.
Zamek, gród a pałac to różne rzeczy , nie ma nigdzie mowy o jakimkolwiek zamku w Tarnobrzegu a także dowodów na istnienie ZAMKU.
To że paru historyków tak twierdzi bez namacalnych dowodów to inna sprawa .
Zamki to są w Sandomierzu, Baranowie Sandomierskim, Rzeszowie – może czas przestać opowiadać głupoty
Zamku w Tbg nie było , nie ma i już nie będzie.
Pomysł murali na zabytku ( naj mur) to mógł się uroic tylko w porannej głowie – dzisiaj w Tbg a jutro może jeszcze na Wawelu ???
Zamki to mieli w Polsce królowie i książęta !
gotycki kosciol zbudowany w 12 wieku no gratuluje
A gdzie jest mowa o kościele ???
Nie ten film.
po 1 primo w tarnobrzegu nie ma zadnego zamku
Jest, tylko źle uczyłeś się hustorii
w historii cisza o tym
Jest tylko słabo szukasz, szukaj dalej szukaczu od siedmiu boleści
Przecie o tym piszę
nazwa zamek funkcionuje w rozumach tarnobrzeskich fanatykow ktorzy za wszelka cene twierdza ze palac tarnowskich w dzikowie jest zamkiem
Dzików nie jest znany w Polsce. Widziałem zdziwienie znajomych, którzy dowiedzieli się że kolekcja wróciła do Nas. Promocji brak, a można by ją zrobić bardzo łatwo – kilka konferencji naukowych zainteresowałoby badaczy. „Polska z góry” jest niestety niewystarczającą promocją, podobnie jak i nadawany w stacjach regionalnych TVP program Artura Andrusa. Należy pochwalić Muzeum za dość dobrze wydany katalog zbiorów, ale niestety jest to wciąż za mało. Co do koncepcji murali na murze pomijamy dwie elementarne kwestie: stan muru oraz projekty prac. Niestety oprócz mnóstwa dobrych malowideł widziałem również muralowe kicze. Z resztą pokrycie całego muru malunkami obawiam się że byłoby pstrokacizną. Popieram pomysł, ale raczej w wersji mikro. Jeden – dwa kawałki muru. Po prostu boję się „radosnej twórczości”, bo wiadomo że mural to sprawa prestiżu. Udał się u Nas ten z Zaporą, wygląda bardzo dobrze. Ale po pierwsze: jaki ma być temat?, kto murale wykona?
Andrus już był i opowiadał o Sądzie Najwyższym w Tbg ( to było dobre ).
Andrus był, dawno temu widziałem na regionach TVP. Według mnie dwa pola: Feliks Tarnowski i niedoceniana Waleria ze Stroynowskich Tarnowska. Małżeństwo, a Waleria była uzdolnioną miniaturzystką. Tylko znaleźć dobrego herbatnika, żeby jej prace oddał na murze.
Czas nałożyć na ród Tarnowskich kary za zniszczenie zabytku czyt. kuchnie dworska, która grozi zawaleniem.
Właścicielem tych obiektów jest gmina Tarnobrzeg.
Tak po remoncie, wielicki ród wyciągnie macki po kasę
Nie wiem jaki jest status prawny tego budynku, ale ruina zabudowań gospodarczych powinna zainteresować Włodarzy. Jeden budynek zabytkowy podpaliły dzieciaki. Reszta prezentuje się bardzo niekorzystnie. A są to jak na Nasze warunki budynki bardzo cenne architektonicznie. Nie wspomnę o gmachu Sokoła i kamienicy Federbuschów, bo aż płakać się chce.
W tym budynku powinien być hotel.
Żeby oni czy ich pociotki lub praszczury czasem coś sobie nie wymyślili i nie polecieli do sądu żeby nałożyli karę miastu.
W tym budynku powinien być hotel.
Żeby zrobić mural mur powinien być solidny. Malowanie nawet dobrych prac na sypiącym się murku sensu nie ma. Kiedyś, lata temu lokalni anarchiści stworzyli ładny mural ze strachem na wróble. Kto pamięta ten wie. Mnie jako dzieciaka zachwycał. Ale po kolei: mural z Jachowiczem jest kiepski, podobnie wyglądają dzieła namalowane na wiadukcie. Trzeba mieć pomysł. Intencje doceniam, tylko czasem wygląda to fatalnie. Może historia Tarnowskich?: Może reprodukcje dzieł z kolekcji? Przy tym drugim obstaję/
Proponuje wszystkich naszych prezydętów podobizny zamieścić na muralach: Żwiruka, Dziubińskiego, Mastalerza, Kiełba, Bożka
Coś w stylu Pocztu Królów Polskich 🙂 ? Należy również uhonorować w takim wypadku „wybitnych działaczy” jak Panowie Stasiak, Stępień oraz aktualną galerię Rady Miasta, której sesje są chyba najgorszymi od czasów rozpoczęcia transmisji online 🙂
powiem aby to wykleili banerami reklamowymi z królami piastów bo by było okej
nie za bardzo by uległy zniszczeniu mury ale czy by to cos dało jak zabronił konserwator zabytków ale próba nie strzelba
Tak to dobry pomysl Z jedna uwaga
Podpis z wyliczanką do najlepszego i najglubszego wyrządzili temu miastu
Od czego bezradny Szwagierczak chce się odwoływać. Konserwator wydał opinię od której nie przysługuje żadne odwołanie. Panie bezradny to nie jest decyzja. Szkoda słów jakich mamy radnych.
Koń jaki jest każdy widzi !
Tacy bezradni !
Miał być kolejny lans i sukces a tu klapa i czym tu się pochwalić ??? – a wybory tuż, tuż .
takich mam jacy mieszkańcy wybrali
miasto umiera nic tutaj nie ma po za marketami gdzie ludzie pracują za nie całe 2500 na rękę
wszystko drożeje bo nasi wspaniali seniorzy wykupują co najtańsze a nie wiedzą ze sami podnoszą cenę a wygodny każdy chcę być ale też nie wiedzą ze ponoszą cenny paliwa a z paliwem wszystko drożeje
śmiać mi się chce z naszego papy smerfa w tym mieście nic się nie buduję bo się nie opłaca np dwóch galerii nie będzie bo materiał jest za drogi ale kto będzie spłacał łapówki za pdb
Niezupełnie bo obecnie w marketach dziewczyny zarabiają lepiej od paniusi w tarnobrzeskich urzędach.
Bo pracują to o zarabiają .
może i masz racje ale nie wiesz ile machlojek robią pod stołem
a tu lewy papier a tu coś znajomemu załatwić jak masz układ to masz dodatkową kasę nie będę wymieniał ile takich osób w um a potem world itp
Trop wiedzie do Wydzialu Inwestycyjnego Urzedu Miasta
Zlecenie na zleceniu
Bo nasi radni są kompetentni.
Czyli zostaje 15 tys., które poszłoby na murale. Proszę więc poczynić starania, żeby wykorzystać tę kwotę na dopuszczenie ruchu rowerów na chodniku przy murze (oznakowanie plus drobne naprawy nawierzchni), aby te pieniądze zostały w tym miejscu.
Ten chodnik jest zbyt wąski dla ruchu rowerowego i pieszego. Niedaleko jest pseudo droga rowerowa to można nią dojechać do ul. Sikorskiego.
To ciekawe, bo w projekcie oznakowania wykonanym na zlecenie gminy jest zaprojektowana droga pieszo-rowerowa na tym chodniku. Był kiedyś rysunek tego na forum, wrzucę później jak znajdę.
Dla jasności mi chodzi o dopuszczenie ruchu rowerów na chodniku na Sikorskiego.
Przeca jest dopuszczony ruch rowerowy na ul. Sikorskiego.
Na odcinku Sikorskiego między Sandomierską a Borów? Niby który znak ustawiony na tym odcinku o tym stanowi?
Człowieku, przestań bredzić już na tym portalu, kolejny raz głosisz swoje urojenia. Na szlaku pieszo-rowerowym od muru dzikowskiego po ulicę Słomki NIE STOI ŻADEN ZNAK. Jest to spowodowane nieprawidłowo wykonanym projektem chodnika w 2013 roku przez ówczesne władze miasta, chodzi o brakujące 0,5 metra, niezbędne do tego aby szlak OFICJALNIE można było oznaczyć znakiem „szlak pieszorowerowy” .Ten temat był omawiany na konferencji prasowej i nic sie nie da zrobić, gdyż pewna prywatna osoba szantażem wymusiła na władzach miasta brak jakiejkolwiek zmiany w oznakowaniu tego szlaku i brak zmian.Każdy kto mieszka w Tarnobrzegu wie od lat 90-tych odkąd tam stał chodnik i stoi odnowiony chodnik, że jest to szlak pieszo-rowerowy, zawsze taki był, natomiast znaków postawić sie tam nie da i tyle w temacie. I przestań juz szukać,jak ci nie pasuje to jedź inną ulicą i nie zawracaj głowy.
Weźże przypatrz się na rysunek, który wrzuciłem poniżej. Jest na nim wyraźnie zaprojektowana droga pieszo-rowerowa na chodniku na Sikorskiego przy murze. Tak więc twoje teorie nie znajdują potwierdzenia w faktach.
Jaka zaprojektowana droga, nikt normalny nie będzie budował drugiego chodnika, skoro jest już i po lewej i po prawej. Nikomu to nie jest potrzebne, gdyż wszyscy w tym mieście od niemal 30 lat chodzą pieszo i rowerem właśnie po szlaku pieszo-rowerowym koło muru aż po osiedle Dzików. Ja codziennie mijam tam pełno rowerzystów i nikt nie narzeka ani nie słyszałem aby były jakieś żale że za ciasno,że są problemy. Jest naprawdę szeroko, bezpiecznie, piesi chodzą jedną stroną ,rowerzyści druga, jeśli trzeba to sobie ustępują. Więc nadal nie wiem o jakim problemie mówisz i kogo obchodzi mapa którą wrzuciłeś? A to nie pierwszy raz gdy tworzysz problemy rowerowe, a pewnie sam jeździsz samochodem i stąd te twoje teorie
Widzę że nie ogarniasz pewnych podstaw, m.in. co uprawnia do jazdy rowerem po ciągu położonym poza jezdnią (bynajmniej nie miejscowy zwyczaj ani szerokość ciągu). Uczyć cię tego nie zamierzam, bo na kartę rowerową zdaje się w podstawówce, także myśl co chcesz i nie odpisuj mi już.
Są 2 możliwosci. Albo nie mieszkasz w Tarnobrzegu i nie widziałeś tej trasy, albo nie jeździsz rowerem tylko piszesz swoje teorie. Ja jeżdżę i mieszkam od urodzenia ,więc trzymam sie faktów, tą trasą jeżdże od 30 lat, więc szkoda dalej komentować
Idąc twoim tokiem rozumowania jak w obszarze zabudowanym nie ma podniesienia prędkości znakiem do 60 lub 70 km/h, to i tak uprawniona jest jazda z ptędkością większą niż 50 km/h, bo część ludzi tak jeździ od lat. Dla mnie abstrakcja.
Jeśli ktoś tak jedzie autem ,to prędzej czy później natrafi na kontrolę radarową. Natomiast tutaj mówimy o rowerach, a nie samochodach ,które nie są tak ściśle regulowane przepisami jak jazda autem. W tej sytuacji przyczyną braku jakichkolwiek znaków jest bałagan w przepisach oraz zaisttniały konflikt interesów. Zatem jazda rowerem tam jest w pełni legalna, ale jak zawsze z zachowaniem ostrożności ze względu na ruch pieszych
Doedukuj się, bo albo nie znasz albo nie rozumiesz niektórych zasad ruchu drogowego. Tu masz pomoc:
https://youtu.be/2rgbAGlCm_4
widzę że trafiłem na wyborcę PO i nie pogadamy, ale tak jest, świat dzieli sie na ludzi realnych i ludzi z urojeniami , ty należysz do tej drugiej grupy, a na rowerze na pewno nie jeździsz, albo tylko w niedzielę. Tym samym zamykamy dyskusje na temat owej ścieżki pieszo-rowerowej(w twoim mniemaniu wcale nie ścieżki)
No jak nie reagujesz na fakty i dowody, to rzeczywiście nie pogadamy. Najpierw musisz przejść etap wyparcia.
W Polsce chodnik, jak sama nazwa wskazuje, służy do chodzenia, przy czym z oczywistych względów jest on przeznaczony także dla osób poruszających się w wózkach inwalidzkich itp. Bodajże w Białorusi jest zasada, że rowerzysta ma obowiązek poruszać się poza jezdnią, co dotyczy również chodnika, chyba że droga składa się z samej jezdni, także pewnie z tym się Panu pomyliło.
Znalazłem ten rysunek, jest na nim zaprojektowana droga pieszo-rowerowa na Sikorskiego. Więc jak droga pieszo-rowerowa zaprojektowana, to tym bardziej mogłoby być prostsze i tańsze dopuszczenie ruchu rowerów na chodniku (nie trzeba malować symboli pieszych i roweru).
Yyy, projekt z 2019 roku – czemu wydział techniczny go nie realizuje? Dlaczego żaden radny nie upomina się o jego realizację? Miało już podobno nie być robienia projektów „do szafy”.
Od kiedy ty wogóle jezdzisz na rowerze, że się tak wczuwasz?
Wydaje mi się, że jesteś jednym z tych licznych, którzy złapali bakcyla góra 3 sezony temu. Łatwo was sezonowców rozpoznać po rowerach niedawno wyprodukowanych i po tym, że wyglądacie na nich w swych strojach i kaskach jak zawodowi kolarze
Na rowerze jeżdżę od dziecka, a mój aktualny rower ma już ponad 10 lat i jeżdżę nim wszędzie tam, gdzie mam do pokonania jakiś dłuższy dystans, np. na cmentarz, lub przewieźć coś niewielkiego, np. zakupy, a nie mam potrzeby jechać autem żeby np. przewieźć meble. Nic o mnie nie wiesz, więc daruj sobie uwagi na temat mojej osoby.
ciekawe którędy jeździsz, skoro wiecznie narzekasz na złe drogi w mieście i szukasz problemów nie tam gdzie trzeba. Ty cały jestes jednym wielkim problemem , a to co ci sie znaki nie podobają, a oznaczenia chodników, szlaków i innych. Po co takim ludziom rower, przenieś sie na hulajnogę albo idź na piechotę i będziesz miał spokój. Tylko psychiatryk pomoże
Pytanie retoryczne nr 1: po co na wrzuconym przeze mnie rysunku ktoś zaprojektował, na zlecenie gminy, znaki drogi pieszo-rowerowej na chodniku na Sikorskiego przy murze, skoro jest to rzekomo taka droga bez znaków?
Pytanie retoryczne nr 2: po co znaki drogi pieszo-rowerowej np. na Orląt Lwowskich, skoro o przeznaczeniu danego ciągu do jazdy rowerem decyduje rzekomo zwyczaj?
Na Orląt Lwowskich prawie nikt nie chodzi ani nie jeździ rowerem, bo to już praktycznie poza miastem, a jednak scieżki szerokie na kilka metrów i doskonale oznakowane. No aż dziw bierze że podobnienie nie ma na Sikorskiego? Odpowiedź prosta, tym miastem rządzą partacze i nic na to nie poradzisz. Brakujące pół metra na Sikorskiego trzeba albo dobudować, albo w ogóle wszystko zrywać i stawiać na nowo, albo dać sobie spokój z tymi znakami i nie gadać więej o tym. Ale co tam Sikorskiego, większość ulic nie ma oznakowanych ścieżek rowerowych, jak chociażby Mickiewicza, Wyspiańskiego, Moniuszki,Piłsudskiego, a ludzie przecież jeżdżą codzien i jakoś sobie radzą i nie narzekają,że nie ma znaku.Ja nie mam z tym problemu,myślę że większosć także. Jeśli tobie jest wygodnie jeździć tylko po oznakowanych ścieżkach, to tak jeździj i to jest twoja prywatna sprawa
Jeśli chcesz być cenzorem, to jest jeszcze kilka krajów na świecie które oferują możliwości rozwoju w tej dziedzinie. Poszukaj na necie.
Tsa, my etap budowania asfaltowych ścieżek rowerowych na ulicach w mieście, jak w Holandii czy Danii, mamy za sobą (ul. Kopernika). Jesteśmy o kilka kroków dalej, u nas każdy chodnik to ścieżka rowerowa z dostępem dla pieszych. Tylko czemu nad jeziorem buduje się jeszcze po staremu?
Hehe, dobre.
Ma racje, że wiele mu się w infrastrukturze rowerowej nie podoba. Mi się też nie podoba wiele zjawisk.
Cytat: „Po co takim ludziom rower, przenieś sie na hulajnogę”
Odp: hulajnoga tym bardziej wymaga solidnego gruntu, płaskiego, bez dołów, krawężników, bo ma mniejsze kółka.
Nie będziemy mieć pretensji, kiedy zaczną być drogi rowerowe należycie wykonane i oznakowane. Proste jak budowa cepa.
ale to jest utopia, nikt na to kasy nie przeznaczy ,nie będą zrywać chodników by położyć asfalt, miasto ma zupełnie inne priorytety niż dogadzanie niewielkiej grupie niedzielnych rowerzystów,co tylko ścieżkami jeżdżą. To tak nie działa, każda inwestycja jest robiona pod dużą grupę i musi być poparta głosami. Ja szczerze powiem,omijam te ścieżki ,bo są przy ruchliwych trasach, wolę pojechać środkiem miasta w ciszy. Ale to moje zdanie
Nie znam się na budowaniu, ale może asfalt na te pseudo drogi rowerowe wystarczyłoby położyć?
Spoko już zagospodarowane – ponoć jeden z oligarchii ( po skoku na kasę) remontuje pałacyk poza Tbg.
Obcy w mieście to i wydaje poza miastem z tego co mu mieszkańcy zapłacą ( nie ze swojej woli).
Ludzie mur do bazgrania jest przy obwodówce koło stawów i wiaduktu na Sienkiewicza. Dobra decyzja konserwatora.
W takim razie czekamy kiedy wojewódzki konserwator zabytków przeznaczy środki finansowe na remont muru dzikowskiego !
Odnowić a nie zamalować
Sa pieniądze na podwyzki dla urzędników to się znajdą na zabytek
nie z moich podatków, ja na to złotówki nie dam. Mnie ten mur ani nie grzeje ani nie ziębi, ani nie stanowi żadnej atrakcji ani nie jest elementem krajobrazu. Może lepiej tam posadzić drzewa w to miejsce i przynajmniej będą ładniejsze.
Jest elementem krajobrazu, jak każda bryła obecna w przestrzeni miasta. Poza tym to po części Nasza wizytówka, bo Sikorskiego to jedna z głównych arterii Miasta.
Bardzo dobrze! Porządnie odrestaurować i zainwestować w monitoring by móc bez problemu namierzyć każdego pajaca, któremu przyjdzie do głowy coś tam namazać.
I będzie po problemie. Cóż to za zabytek, który niczego zabytkowego nie osłania, co jedynie puste pole, piękny park i zrujnowane kuchnie dworskie? Gdzie jest ten zabytkowy charakter miejsca? No gdyby mur osłaniał zamek dzikowski, to ja bym sie w pełni zgodził z konseweratorem, ale tutaj dochodzi do absurdu. Sprawa powinna trafić do sądu, takiego który nie będzie patrzał przez pryzmat finansowy , bo tu może chodzić o roszczenia Tarnowskich i blokowanie czegokolwiek, po to aby zaszkodzić władzom miasta
A gdzie są zabytkowe drzwi wejściowe do pałacu,na to zezwolił konserwator..
Brawa dla konserwatora. To jest piękny, zabytkowy mur, który powinien byc co najwyżej pomalowany na biało i przyozdobiony jakimś ładnym pnączem