Od dziś, 6 maja, w Pałacu na Wyspie w warszawskich Łazienkach Królewskich prezentowane jest dzieło, które przez kilkadziesiąt lat było perłą Kolekcji Dzikowskiej, obraz Rembrandta „Jeździec polski” znane także jako „Lisowczyk”.
Na zaproszenie dyrektora Muzeum Łazienki Królewskie w czwartkowym wernisażu tej wyjątkowej wystawy, uczestniczył prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek wraz z dyrektorem Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega Tadeuszem Zychem. Gościem wydarzenia, był także Jan Tarnowski, syn ostatniego pana na Dzikowie.
O randze i wyjątkowości wystawy świadczy chociażby to, że od 1910 roku, odkąd słynne dzieło Rembrandta opuściło zamek Tarnowskich w Dzikowie, skąd trafiło do Nowego Jorku – obecnie znajduje się w zbiorach The Frick Collection w Nowym Jorku, jednej z najważniejszych kulturalnych instytucji NJ – nigdy tego miejsca nie opuściło. Pierwszy raz więc poza nowojorskim muzeum, pierwszy raz po latach w Polsce. Do 7 sierpnia 2022 r. obraz prezentowany będzie w Galerii Obrazów w Pałacu na Wyspie, po czym zostanie udostępniony zwiedzającym na Zamku Królewskim na Wawelu.
– Jestem zaszczycony, że dyrektor Muzeum Łazienki Królewskie, zaprosił mnie i pana Tadeusza Zycha na wernisaż tej wystawy, doceniając to, że kiedyś „Lisowczyk” upiększał Kolekcję Dzikowską, że przez całe lata znajdował się tu, w Tarnobrzegu. Niestety, zarówno najwyższe wymagania dotyczące zabezpieczenia, jak i koszty ubezpieczenia wystawy nie pozwoliły by to wybitne dzieło chociaż na kilka dni zawitało do Tarnobrzega. Niemniej jednak to, jakiej rangi wydarzeniem jest dziś wystawienie „Lisowczyka” w Polsce dowodzi jak wspaniała była, ba, jest nadal, nasza Kolekcja Dzikowska – mówi prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
„Jeździec polski”, znany także jako „Lisowczyk”, to jedno z najbardziej rozpoznawalnych dzieł holenderskiego mistrza, jeden z dwóch portretów konnych autorstwa Rembrandta. Obraz, będący w posiadaniu która Stanisława Augusta w 1814 roku opuścił Łazienki Królewskie, a zmieniając kolejnych właścicieli ostatecznie zawitał do Dzikowa. Był perełką Kolekcji Dzikowskiej tworzonej przez Walerię i Jana Feliksa Tarnowskich. W roku 1910 obraz został sprzedany i trafił do Stanów Zjednoczonych. Kupił go amerykański finansista, przemysłowiec, mecenas sztuki i kolekcjoner, Henry Clay Frick. Tym samym „Jeździec polski” znalazł się na Manhattanie w rezydencji Fricka, która po jego śmierci została przekształcona w muzeum.
– Sprzedaż „Lisowczyka” to wielka, nieodżałowana strata dla Tarnobrzega, Dzikowa, aczkolwiek rozumiemy ówczesne intencje Tarnowskich. Część pieniędzy ze sprzedaży dzieła Tarnowscy przeznaczyli na wykup Mokrzyszowa z rąk niemieckich właścicieli – mówi prezydent Bożek. – Tak czy inaczej pobyt „Lisowczyka” w Polsce jest także i dla nas niezwykle ważnym wydarzeniem. Historia tego dzieła bezsprzecznie bowiem związana jest z naszym miastem. Poza tym, jeśli nie uda się nam zobaczyć „Lisowczyka” w Łazienkach, czy na Wawelu zapraszam do Zamku Dzikowskiego, gdzie można obejrzeć piękną, wierną kopię „Lisowczyka”, ale też inne znakomite dzieła z Kolekcji Dzikowskiej. I może trochę pomarzyć, że może kiedyś Lisowczyk zagości w Tarnobrzegu.
foto&info: UM Tarnobrzeg
Mam nadzieję że ta wycieczka za własne pieniądze a nie na koszt BIEDNEGO TARNOBRZESKIEGO podatnika .
darek fajne macie falsy w tym bylym miasteczku wojewodzkim
Kiedy prezydenta Bożka zaprosi nowy/stary dyrektor wojewódzkiego szpitala w Tarnobrzegu na ponowne otwarcie oddziału wewnętrznego ? Na sesji RM marszałek Ortyl twierdził że będzie to pod koniec kwietnia. Dziś mamy maj a oddziału wewnętrznego jak nie było tak nie ma!!! Jest „nowy dyrektor” który chyba nieudolnie prowadził tą placówkę skoro zamykał oddziały. Dlaczego jest dalej? Skoro marszałek Ortyl na tej samej sesji RM twierdził że jest 5 kandydatów. Czyli mam rozumieć że jedynym kryterium w powołaniu nowego szefa szpitala była ilość haków na byłego prawicowego dyrektora a może nawet na samego marszałka?! Nie wiem jak z tym faktem czują się miejscy radni ?! Ja jako zwykły mieszkaniec Tarnobrzega mogę tylko zacytować panią Krystynę Jande. „CZUJĘ JAKBY KTOŚ NA MNIE SRAŁ CAŁY CZAS”
Zastanawiam się jeszcze co następnym razem zostanie zlikwidowane w moim mieście przy milczącej akceptacji radnych i prezydenta. Może firma która udaje miejską komunikację bo podobno są już kłopoty w obsługiwaniu lini do Machowa . Prezydent Bożek ustami swojego rzecznika wtedy powie że mieszkańców Tarnobrzega będzie woziła i zarabiala na nas MIEJSKA komunikacja z Sandomierza lub Stalowej Woli w ramach CZWORMIASTA…
tarnobrzegu galicyjski grodzie trzymmaj sie slynnego krolewskiego miasta a nie zginiesz bo u was bida zaczyna sie robic
sandomierz kojarzy mi sie ze śmieciami z niemiec na giełdzie,strasznie tam w lecie smierdzi,fujjj
zadnego czwormaista nie ma i niebylo to chybiona proba odtworzenia tego co zoastala by bylym wojewodztwie gierkowskim nieudana zreszta bo kazdy ma swoje interesy a poza tym nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki
Na papierze jest bo od czasu podpisania porozumienia w blasku fleszy nic nie słychać na ten temat.
Karetka z Tarnobrzega kilkukrotnie jeździ w kierunku Rzeszowa, czy to jest uczciwe? Ktoś kręci, oby los był tylko łaskawy dla takiego niegodziwca, bo los nierychliwy, ale dopadnie w najmniej odpowiednim momencie zachlannikow.
Bardziej właściwym adresatem pytania będzie Jan Dziubiński.
czy pan prezydent musi okraszać wszystkie foty swoją facjatą czy osoby bez niego nie ustałyby byłyby zagubione zdezorientowane .Przebił już tą Rodzynek Ibisza Maryle . W The Voice Senior
myślałam że ten siwy z brodą pan doprowadzający to nasz pan pre.. taki podobny
Kolejne pisanie historii pr,zez dwóch tarnobrzeskich nauczycieli historii .
Mokrzyszow jak i Stale były wsiami królewskimi , które ukradli cesarze austryjsccy ( nie kupili ich tylko zawłaszczyli ) a reszta to tylko brednie , bo hrabiostwa we własnym interesie , dla korzyści je kupili od zaborcy.
Facet zarabia 20 tys stać go na wycieczki do stolicy
Niech jeździ razem z tym drugim historykiem – tylko po co pisać o prywatnych wycieczkach kolejnego duetu nauczycielskiego – kogo to k…a interesuje .
Mieszkańców miasta Tbg nie zaprosili , zresztą niewielu byłoby stać na wycieczkę dla hobby .
Kogo interesuje jakiś były hrabia czy jego syn ?? Jeszcze żyją ludzie co mogą powiedzieć coś o hrabiostwie z Tbg , niewielu dobrze mówi .
Nawet czując prywatny obraz i wycieczkę potrafią ubrać w kwiatki aby lans sobie zrobić , zamiast zająć się chodnikami, drogami w mieście, ściągnięciem inwestów dających miejsca pracy .
Płacimy na niego tyle formy to niech sie wozi za swoje
spox
Ale znając zycie i ich zachłanność oraz brak honoru potraktują to jako wyjazd służbowy na koszt mieszkańców. 🙁
Widzialaś kiedyś nauczyciela jadącego na wycieczke za swoją kase?
Zawsze rodzice/obywateli musieli się na to zrzucić 😉
Pierdoło nauczyciel nie namawia na wycieczkę, raczej dzieci i rodzice. Nauczyciel jest wtedy opiekunem, odpowiedzialnym za bezpieczeństwo i organizację. Ma jeszcze płacić? niech rodzice jadą sami z dziećmi. 2-3 dni, można przecież.
czy ten obraz długo będzie tam wisiał ?
bo wybieram się do stolicy właśnie i drugą rzeczą jaką chcę zobaczyć po spektaklu w Teatrze 6 piętro to właśnie dzieło Rebmbranta !
ktoś wie ? dzięki za info.
ponoc wiesniakow nie wpuszczaja
jest możliwe,że prowincjuszy z pisowskiej zapadłej dziury nie wpuszczą i dlatego w wielkim mieście może kupię sobie coś w eleganckim butiku to mi słomy z butów nie dostrzegą.amen.
no no zebys wstydu nie przyniosl
dzięki za dobre słowo.
ubiorę się tak by nie poznali wieśniaka na pierwszy rzut oka i może mnie do jakiej wytwornej restauracji wpuszczą.amen.
a jak się trzody narobi to trudno 😀
byłem i widziałem… przy okazji przeszedłem się po Łazienkach…
no arcydzieło,wspaniale się ten obraz prezentuje.
każdemu polecam.
przy okazji też zaliczyłem Teatr 6 Piętro i Ożenek z Anną Dereszowską,Cezarym Żakiem,Cezarym Pazurą,Michałem Żebrowskim czy Januszem Chabiorem na deskach… prawdziwa uczta,tyle talentu na deskach sceny nie jest łatwo w jednym spektaklu zobaczyć.
fantastyczna rozrywka.
także polecam.
e no to ty swiatowy jestes a w kruzewnikach byl?
światowiec a mógłby nie na barcelonę a na siarkę chodzić i na dramę a nie szlajać się po warszawskich teatrach 😛
pochwaliłeś się ? 😉
na dramie byłem ostatnio 🙂
na Siarkę chodziłem z powodów towarzyskich,obecnie nie mam kompletnie serca dla spółki akcyjnej i oglądania krajowej kopaniny w peryferyjnych ligach.
ale też z 25 lat się tułałem po boiskach nawet a,bklasowych czy wszelkich okręgówkach i 4,3 i 2 ligach.
wystarczy.
https://www.youtube.com/watch?v=vMgeSinOJ38 a był 😉
Też się wybrałem. Obraz robi wrażenie, jak każdy Rembrandta jaki widziałem na żywo. Maestrią przebija większość Kolekcji Dzikowskiej. Szkoda że nigdy nie wróci do Dzikowa. I pytanie: Rembrandt, Vermeer czy Frans Hals. Który z nich najlepszy w portrecie. W Warszawie poszedłem jedynie Chagalla i jakoś wystawa nie zrobiła na mnie wrażenia, choć kuratorsko poprowadzona została dobrze. Plus kilka galerii sztuki współczesnej, ale nic ciekawego z ekspozycji czasowych.
żaden ze mnie znawca sztuki na tym poziomie.
obraz znam bo w niejednym podręczniku był a i fakt,że wisiał w Dzikowie nim go sprzedał Tarnowski wydaje się być nobilitujący.
fascynująca historia,że w takim miejscu jak u nas takie arcydzieło.
Nie trzeba wszystkiego doceniać okiem historyka sztuki. „Lisowczyk” zwany „Jeźdźcem polskim” to część Naszej Tarnobrzeskiej historii. Nobilituje to, że „Lisowczyk” mieszkał w jednej czasoprzestrzeni obok tego co opisywał Jan Słomka, to mnie też w Tarnobrzegu fascynuje. Różne światy kilka metrów od siebie, mimo że dzielone murem zamkowym. „Lisowczyk”, niegdyś własność Tarnowskich powinien być dumą i chlubą dla Nas, mimo że już go nie ma. Według mnie rozsądnym rozwiązaniem byłoby wykonanie kopii (podobnie jak i relikwiarza z rękopisem Pana Tadeusza) dla potrzeb Zamku, wraz z komentarzem że jest to kopia. Niestety w szkołach uczy się głównie o Puławach, a Dzików sroce spod ogona nie wypadł.