Czasem się tak zdarza, że wybieramy dany film, książkę czy darmowe sloty online i potem okazuje się, że to tragiczna jakość, o której chcielibyśmy szybko zapomnieć. W momencie premiery sugerować się możemy co najwyżej recenzjami, ocenami na popularnych portalach. Z czasem jednak przyznawane są nagrody, jak Oscary, Złote Globy. Te jednak pokazują nam uznane i polecane produkcje. Inaczej jest ze Złotymi Malinami. Tu z kolei prezentowane są najgorsze filmy. Sporo osób pewnie nie zdaje sobie sprawy, że w Polsce mamy swój odpowiednik Malin, którymi są Węże. Niedawno poznaliśmy nominacje do tegorocznych nagród.
Ściema po polsku i Pitbull liderami
Jeśli spojrzymy na polską kinematografię, to mamy sporo ciekawych filmów, które jednak wydają się niszowe. Jeśli tylko spojrzymy na polskie produkcje z 2021 roku, to ponad milion widzów zobaczyło Dziewczyny z Dubaju, Furiozę nieco ponad pół miliona, a Wesele 487 tysięcy widzów. Akurat ten rok nie był udany dla Patryka Vegi, ale przez lata przyzwyczailiśmy się do tego, że to właśnie jego filmy przyciągały do kin najwięcej widzów. Miniony rok nie był zbyt mocny w wykonaniu naszego kina, czego dowodem są właśnie nominacje do Węży 2022. W tym roku liderami pod tym względem są Pitbull Patryka Vegi oraz Ściema po polsku Mariusza Pujszo. Co do jakości Vegi, to przez lata przyzwyczailiśmy się do jego stylu, który nie jest zbyt wysokich lotów. Pujszo powraca po kilku latach i jest w zasadzie głównym faworytem do nagród. Twórca Kac Wawa znów nakręcił tragiczne dzieło. W zasadzie nie wiadomo, o czym jest ten film. Przypomina paradokument, który pełen jest lokowania produktów. Być może w tym roku kapituła zlituje się nad Vegą i głównym obiektem ataku będzie właśnie Pujszo.
Kto rywalem?
Nie jest wykluczone, że po statuetki sięgnąć mogą także inne filmy. Za plecami wspomnianych produkcji znajdują się Druga połowa oraz Wyszyński – zemsta czy przebaczenie. Oba tytuły otrzymały po 6 nominacji. W przypadku tego pierwszego mamy do czynienia z komedią romantyczną z piłką nożną w tle, której w zasadzie nie ma. Drugi film to typowa bolączka polskiego kina, czyli produkcja historyczno-religijna, gdzie twórcy popełnili te same błędy, co ich poprzednicy.
Wśród nominowanych mamy także Magnezję z 4 szansami, Bo we mnie jest seks z 3 szansami, Fisheye, To musi być miłość, The End oraz Wesele, które mają po 2 nominacje.
Jak to zwykle bywa, Węże na wzór Złotych Malin starają się także nominować filmy w nietypowych kategoriach. Mamy zatem choćby najbardziej żenującą scenę, gdzie film Druga połowa dostał nominację za finałowy mecz bez jednego ujęcia na mecz czy też dwie absurdalne sceny z filmu Magnezja. Występ poniżej godności to na ogół wybór znanego i cenionego aktora/aktorki, którzy zagrali w badziewnym filmie. W tym roku w gronie wyróżnionych są takie znane osoby jak: Bartłomiej Topa, Andrzej Grabowski, Mirosław Baka oraz Przemysław Bluszcz. Mamy także najgorszy plakat filmowy oraz najgorszy przekład tytułu zagranicznego. Ta ostatnia kategoria to świetny przykład tego, jak można zupełnie zmienić tytuł danego filmu. Warto też wspomnieć o nagrodzie za najgorszy teledysk związany z konkretnym filmem.
Na koniec pewna ciekawostka, albowiem Borys Szyc w tym roku dostał nietypową nominację. Ma bowiem szansę na nagrodę w kategorii najgorsza rola kobieca za swój występ w filmie Magnezja.
materiał partnera
