Grupa ochotników chciała posprzątać las Zwierzyniecki. Akcja musiała zostać odwołana, ponieważ zebrane worki ze śmieciami musieliby sami zutylizować. Taką informację usłyszeli od zarządcy terenu czyli Nadleśnictwa Nowa Dęba.
Pomysł posprzątania lasu Zwierzynieckiego zrodził się w głowach uczestników charytatywnego biegu, który odbył się w lutym br. Jego trasa biegła leśnymi ścieżkami.
– Na Biegu dla Dawida spontanicznie urodził się pomysł sprzątania lasu Zwierzyniec. Bierzemy ze sobą worki, rękawiczki, dużo dobrego humoru oraz coś na ognisko bo po sprzątaniu planujemy na polanie wspólne świętowanie z okazji nadejścia wiosny – napisał w mediach społecznościowych organizator biegu, Michał Harnik.
Gdy nadszedł wyznaczony termin sprzątania, akcja została odwołana. Ani zarządca terenu czyli Nadleśnictwo Nowa Dęba, ani miasto Tarnobrzeg, które na tym terenie utworzyło park krajobrazowy, nie chcą bowiem ponieść kosztów utylizacji śmieci. Sytuacje M. Harnik opisał w mediach społecznościowych.
Niestety, grupowe sprzątanie naszego pięknego i strasznie brudnego lasu Zwierzyniec zostaje odwołane.
Od kilku dni walczę z nadleśnictwem, które zrzuca winę na miasto Tarnobrzeg i uważa, że to miasto jest odpowiedzialne za sprzątanie lasu i wywóz śmieci.
Miasto uważa, że to właśnie nadleśnictwo zarządza tym terenem i to oni powinni się tym zająć.
Jak powiedziałem, że my niczego od nikogo nie chcemy, sami sobie kupimy worki, pozbieramy śmiecie i zostawimy je przy chodniku na Zwierzynieckiej lub w alejkach leśnych to dowiedziałem się, że to będzie dzikie wysypisko śmieci i to my poniesiemy koszty utylizacji odpadów.
Las jest taki brudny bo nadleśnictwo uważa, że to miasto powinno sprzątać las a miasto mówi, że tak nie jest (i ma rację) bo zarządcą lasu jest nadleśnictwo. Wg uchwały o powołaniu Zespołu Krajobrazowo – Przyrodniczego to miasto nadzoruje wybraną część lasu Zwierzyniec ale za wszelkie prace związane z wycinką, wyznaczaniem szlaków, ścieżek czy sprzątaniem odpowiada nadleśnictwo… I tu koło się zamyka.
Jedyna nadzieja jest taka, że mam obiecane, że miasto się temu przyjrzy i Pan Konrad z Urzędu Miasta obiecał, że pomoże nam w organizacji sprzątania lasu w późniejszym terminie, za co bardzo dziękuję.
Także jedyne co nam pozostaje to NIE ŚMIECIĆ W LESIE a jak ktoś ma ochotę na sprzątanie lasu to zawsze może podjechać na parking pod las samochodem, pozbierać trochę śmieci, zapakować je w worek a następnie wsadzić do bagażnika i zutylizować je w odpowiednim do tego miejscu.
Dziękuję Wszystkim chętnym przyszłym zbieraczom za chęci. Mam nadzieję, że w niedługim czasie uda nam się ten las wysprzątać. Gwarantuję, że nie odpuszczę.
CZYSTY LAS DLA WSZYSTKICH NAS !!!
Panie Prezydencie aż trudno czytać ten artykół jak Panu nie WSTYD aby nie przyłączyć sie do takiej akcji i pomóc ???? Za co Pan pobiera takie wynagrodzenia. Kpina z mieszkańców i działaczy społecznych
Na spacery miłosne z urzędniczkami to Pan pieniądze ma, ale aby wesprzeć społeczników w posprzątaniu lasu to już szkoda pare groszy ? WSTYD WSTYD WSTYD !!!!!
Pan pracuje na miano najgorszego Prezydenta w histori Tarnobrzega !!!!
Nie wiedziałem że spacer miłosny kosztuje. Tak poważnie to na miejscu Nowaka wystąpiłbym z pozwem na autora tego posta.. Według mnie ktoś sugeruje że Prezydent ma jakieś kontakty miłosne z urzędniczkami na spacerach. Są pewne granice
Ciekawe co na to Nowakowa powie
Nic bo to szkalowanie człowieka tylko
Darku, idź już na obiad
W poprzedniej kadencji takich akcji jakoś nie było, a współpraca z Nadleśnictwem Nowa Dęba układała się bardzo dobrze. No ale niektórych prawda boli.
Pan Harnik tak się promuje razem z żonką na biednym Dawidzie że się zapętlił w tym wszystkim. Nie zadbał o worki. Żenada. Wielki wstyd dla Miasta Tarnobrzega że prezydent nie zadbał o worki.. Widać jaki tam jest chaos gołym okiem.
Worki to pikuś. Domyślać się można, że chodzi o organizację i koszty podstawienia kontenera i jego odbiór.
Pani się dobrze czuje ???
Bezczelność i chamstwo.
Nikt tu na nikim się nie lansuje a to,że ktoś ma inicjatywę i pewne rzeczy koordynuje to chwała mu za to.
Ja przynajmniej jestem za to wdzięczny.
Tak samo ze śmieciami,sam gdy jeżdżę na grzyby staram się zbierać napotkane śmieci i nierzadko do własnego kubła je wrzucam.
Tym niemniej bardzo chętnie w tej inicjatywie wezmę udział zgodnie z tym co zapowiadałem po biegu dla Dawida właśnie.
Naprawdę niesmaczne są te zarzuty i co najważniejsze niecelne.
Tylko Real Madryt
Siempre contra la peste blanca 😉
Najprostsza opcja zebrać śmieci, zapakować w samochód i zostawić pod najbliższym śmietnikiem na ulicy zwierzynieckiej. No tylko muszą działać o zmierzchu żeby mieszkańcy nie zobaczyli z okna, bo jeszcze ktoś zgłosi i znowu będzie pytanie kto ma za to zapłacić
Proponuję poprawkę do ww planu.
Jeden worek pod jeden śmietnik, drugi worek pod drugi śmietnik itd.
Nie pominąć śmietnika przy UM. Tylko w godzinach wieczornych, kiedy urząd nie rabotajet.
Sama inicjatywa ludu to jak widać nie wystarczy. Jeszcze rządzi kasa.
Fajny pomysł, a miasto powinno się dołączyć do pomysłu, bo to nasi mieszkańcy tam śmiecą, a nie Nadleśnictwo. Ktoś musi się w końcu ogarnąć
Tak, ale… kasy ni ma na sprzątanie samego Tarnobrzega, a co dopiero mówić o okolicy.
Kiedy jest przątanie świata? Może należy zaczekać na ten dzień i wtedy się kasa znajdzie?
Bardzo proszę o nie dotykanie w tym temacie osoby Dawida. Dajmy mu się w spokoju rehabilitować.
A co do zapłaty za utylizacje śmieci:
Skarb państwa jest właścicielem lasu (czyli my, Polacy), a organem zarządzającym lasami jest nadleśnictwo. W przypadku Zwierzynca jest to nadleśnictwo Nowa Dęba. I to oni powinni zapłacić za utylizacje śmieci z lasu.
W Urzędzie Miasta dowiedziałem się, że gdybyśmy sprzątali teren miasta np. Kamionka lub Tereny nad Wisłą to nie byłoby problemu z pieniędzmi na utylizacje.
To tak w kwestii doprecyzowania.
Podejście Nowej Dęby tak jak do Jeziora….a potem jest żal.choćby mieszkańców Chmielowa, Cyganów czy Jadachów…że muszą więcej płacić za wjazd niż mieszkańcy Tbg.
Szanowni,
Przed chwilą rozmawiałem telefonicznie z Prezydentem Łukaszem Nowakiem, który poinformował mnie, że w przyszłym tygodniu wraz z nadleśnictwem odwiedzi nasz las Zwierzyniec i zaproponuje rozwiązanie tej trudnej sytuacji. Wspólnie zostanie wypracowane rozwiązanie, które pozwoli nam nasz las wysprzątać.
Także w niedługim czasie ruszamy w las.
Co do terminu, będę informował.
Dobrego dnia.
Zamiast załatwić tą sprawę telefonicznie szykuje się kolejna sesja zdjęciowa. Naprawdę potrzebna jest narada w lesie ,żeby ustalić kto zabierze worki z lasu ?
Po co rezygnować, jak macie chętnych i worki na śmieci !!! Jest tyle terenów w mieście przy wałach wiślanych, drogach, lasek w Zakrzowie, Sielcu !!!! Z tych terenów miasto będzie musiało zorganizować ich wywóz !!! Śmieci są wszędzie nie tylko w Zwierzyńcu !!! No chyba, że jest to akcja z cyklu bicie piany, co nas obchodzą czyjeś brudy ?!
To prawda, że śmieci walają się w wielu miejscach.
Tak bywa jak jest więcej niż jeden gospodarz , przerzucanie obowiązków jeden na drugiego boją się jak diabeł święconej wody -KOSZTÓW. Za to do czerpania korzyści z wycinki drzew jak lasy państwowe dokonywały, to nie oglądały się na miasto tylko czerpały ZYSKI całymi garściami. Dlatego miasto powinno w całości przejąć zarząd nad lasem Zwierzyniec, czy to aż tak przerasta możliwości intelektualne urzędników? Ale z całej zaistniałej sytuacji wysuwa się jeden smutny obraz – ludzie chcą posprzątać za darmo czyjąś własność mniej czy bardziej publiczną i są traktowani jak trędowaci – kpina !
Andrzeju nie odpowiedziałeś na pytanie czy dalej z dzieciakami na orliku w gałę haratasz
Coś sobi z kimś pomyliłeś ale jeszcze jesteś procentowy po weekendzie 🙂
Kiedy oczyszcza ścieżki rowerowe z piachu????? I pomalują ścieżki na czerwono na przejazdach przez jezdnię????!!!!
Zbiórkę znowu trza zrobić na kontenery trzeba uzbierać !!!polska kraj stojący zbiórkami Inaczej się nie da !!
Pozostaje jedynie poszukanie finansowana zewnętrznego na pokrycie kosztów wywiezienia śmieci z jakiegoś programu rządowego Minimum 80 % dofinansowania. W tym mieście tylko tak można coś zrobić.