Zespół Jeziora Tarnobrzeg wygrał z Polpaharmą Starogard Gdański 63:62 w meczu I rundy Intermarche Basket Cup. Kluczowe punkty decydujące o wygranej Jeziora zdobył w końcówce meczu kapitan drużyny Jakub Dłoniak.
Starogardzianie zaliczyli świetny początek – po trójce Łukasza Majewskiego goście wygrywali 12:3, a o przerwę musiał prosić trener Dariusz Szczubiał. Jezioro miało ogromne problemy ze zdobywaniem punktów – w pierwszej kwarcie rzucili ich zaledwie dziewięć. Po pięciu punktach Urosa Mirkovicia i trójce Bartosza Sarzało na początku drugiej części meczu Polpharma prowadziła nawet 30:11. Tarnobrzeżanie odrobili trochę strat dzięki punktom Daniela Walla, ale nie wystarczyło to do zagrożenia pozycji gości w tym meczu.
Sytuacja zmieniła się w czwartej kwarcie. Na siedem minut przed końcem meczu po rzucie z dystansu Jakuba Dłoniaka Jezioro przegrywało zaledwie czterema punktami. Po kolejnych dwóch minutach tarnobrzeżanie objęli prowadzenie po trafieniu Christophera Longa. Polpharma wygrywała jeszcze 62:59 po rzucie wolnym Urosa Mirkovicia, ale końcówka należała do gospodarzy. Bohaterem został Jakub Dłoniak, który trafił kluczowe rzuty wolne oraz trafił na 63:62. Wynik meczu mógł zmienić jeszcze Jawan Carter, ale nie trafił za trzy w ostatniej sekundzie. Gospodarze niespodziewanie byli lepsi w punktach drugiej szansy oraz tych zdobytych spod kosza – zaliczyli aż 14 zbiórek w ataku.
Najlepszym strzelcem Jeziora był Jakub Dłoniak, który rzucił 19 punktów. Po 14 punktów dla Polpharmy zdobyli Ben McCauley oraz Aleksander Lichodzijewski.
Jezioro Tarnobrzeg – Polpharma Starogard Gdański 63:62 (9:19, 15:16, 19:14, 20:13)
Jezioro: Dłoniak 19 (3×3), Alexander 14, Addison 9 (1×3), Wall 9, Long 6 (1×3), Przybyszewski 4, Patoka 2
Polpharma: McCauley 14, Lichodzijewski 14 (4×3), Carter 8 (2×3), Mirković 8 (1×3), Białek 6, Majewski 5 (1×3), Sarzało 4 (1×3), Szymkiewicz 2, Nowakowski 1, Radwański 0
Rewanż odbędzie się jeszcze w listopadzie w Starogardzie Gdańskim.
info: TBL
video: Agnieszka Nycz
foto: Piotr Morawski
bez komentarza, bo szkoda słów…
Dlaczego?Bo wygrali?W obecnej sytuacji liczy się zwycięstwo a nie styl.Dobry mecz na przełamanie i to się udało.Mistrzowie świata i NBA tu nie grają więc i oczekiwania powinny być inne a na razie same tylko narzekania.To jest sport i porażki są wkalkulowane…
kto był, sam widział… Ja trzymam kciuki, ale ucieszyć się jeszcze nie było czym
Zobaczymy jak się przełamali już w sobotę 🙂
hala pekała w szwach dlaczego na puchar nie wpuszczaja za za 5 zł , hala byłaby pełna, ale lepiej pusta mniej sprzątania
Skutecznością nie grzeszyli, tak już od kilku meczy i nie zapowiada się na przełom. Wygraliśmy tylko dlatego że Polpharma równie słaba