Zwycięstwem 3:2 nad EVROMOST KUBAN Krasnodar, drużyna KTS Zamek Tarnobrzeg przypieczętowała swój udział w półfinale Pucharu Europejskiej Federacji Tenisa Stołowego. W pierwszym meczu ćwierćfinałowym który odbył się w Rosji, podopieczne trenera Zbigniewa Nęcka zwyciężyły 3:0. Tym samym tarnobrzeska drużyna już szósty raz awansowała do czwórki najlepszych drużyn w Europie!
Rewanżowy pojedynek w Tarnobrzegu nie był łatwy, tak jak zapowiadał przed meczem trener Nęcek. Rosjanki w sobotę pokazały, że interesuje je zwycięstwo, bez względu na końcowy wynik dwumeczu. W pierwszej partii przy stole zameldowały się Margarita Piesocka i Elena Troshneva. Drużyna gości aby znaleźć się w półfinale, musiała wygrać 3:0, tracąc zaledwie seta. Tymczasem po świetnym początku Margarity Piesockiej i niemal pewnym zwycięstwie w pierwszej odsłonie, Troshneva zaczęła odrabiać straty. Na szczęście Piesocka ponownie zaczęła trafiać z większą precyzją i dała swojej drużynie cennego seta. Później jednak rywalka uspokoiła grę i niestety to ona dyktowała warunki, wygrywając partię 3:1.
NOWA LIDERKA KTS-U
Decydujący cios miała więc zadać Rosjankom Han Ying, nowa liderka Zamku. Chinka z niemieckim paszportem wyszła do stołu bardzo skoncentrowana i po trochę nieśmiałym początku pokazała tak szeroki wachlarz umiejętności, że nie pozostawiła żadnych wątpliwości, kto wygra ten pojedynek. – Hej, jesteśmy w półfinale! – cieszyła się chwilę po wygranej 3:0 z Eleną Abaimovą Han, która bez większej tremy wystąpiła przed tarnobrzeską publicznością. – Bardziej denerwowała się na rannym treningu, że nie czuje piłki, że jest wolna i źle się ustawia. Trochę się obawiała tego występu, ale poszło wszystko jak należy – komentowały debiut Han jej klubowe koleżanki.
– Bardzo cieszy postawa Han Ying, to bardzo mądra, profesjonalna zawodniczka, która dopiero wraca go gry po przerwie macierzyńskiej i myślę, że to ona będzie liderką zespołu – mówił trener Nęcek.
PIESOCKA MUSI JESZCZE SPORO POTRENOWAĆ
Kolejne pojedynki były znacznie trudniejsze dla tarnobrzeżanek, gdyż ciągle walczyły z uciekającą koncentracją. W trzeciej partii Jia Jun wygrała z Anną Tikhomirovą 3:1. – Bardzo cieszy mnie ten punkt, to zawodniczka, która przyjechała do nas w październiku ale było widać, że ma duże zaległości treningowe, choć jeszcze dwa lata temu grała w reprezentacji Chin a to już jest metryczka bardzo wysoka – komentował trener. – Po okresie ciężkiej pracy treningowej Jia Jun wraca do gry i to bardzo cieszy – dodał.
– W podświadomości miałyśmy już ten awans i gorzej było z mobilizacją. Dobrze, że Jun w porę się obudziła, bo gdybyśmy jednak przegrały mecz, to ten półfinał miałby gorzki posmak – tłumaczyła kapitan Zamku Kinga Stefańska.
Do remisu doprowadziła jeszcze Elena Abaimova, która pokonała Piesocką 1:3, ale na Han Ying nie było mocnych, tym razem zawodniczka KTS-u „rozprawiła się” z Eleną Troshnevą 3:0.
– Taki a nie inny wynik Piesockiej wynika z tego, że ona wiele lat grała w lidze rosyjskiej i Rosjanki znają ją bardzo dobrze, znają jej słabe punkty i to bezwzględnie wykorzystały – komentował dla portalu NadWisłą24 trener Nęcek. – Jest to zawodniczka 21 – letnia, ona coraz lepiej pracuje na treningach i coraz lepiej rozumie istotę swojego treningu. Jeśli jednak nie przebuduje pewnych spraw technicznych, fizycznych to się będzie kręciła w kółko i ona to przede wszystkim musi zrozumieć. Ja ze spokojem patrzę jeszcze w przyszłość, przypominam, że kiedy Renata Strbikova przyszła do Tarnobrzega to pierwszy sezon miała katastrofalny, natomiast w tym momencie jest świetną zawodniczką – dodał trener.
Na kibiców, którzy w sobotę w sporej liczbie stawili się na meczu klub przygotował nie lata atrakcje, występ utytułowanego zespołu tanecznego z Rzeszowa „Tańcząca Ósemka”. Dodatkowo po raz pierwszy od wielu lat na meczu mistrza Polski obecny był prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego.
– W związku z radykalną przebudową zespołu jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku. Zakładałem ćwierćfinał, a jesteśmy na podium. Rosjanki pokazały że są bardzo silną drużyną i de facto w układzie klubowym pokonaliśmy pierwszą reprezentację Rosji – mówił Zbigniew Nęcek.
Kolejnym rywalem Zamku Tarnobrzeg będzie najprawdopodobniej francuski TT Saint Quentin.
KTS ZAMEK OWG Tarnobrzeg – EVROMOST KUBAN Krasnodar 3:2
Rita Piesocka – Elena Troshneva 1:3 (7,-7,-7,-10),
Han Ying – Elena Abaimova 3:0 (8, 4, 9),
Jia Jun – Anna Tikhomirova 3:1 (-4, 5, 9, 5),
Rita Piesocka – Elena Abaimova 1:3 (9, -7, -8, -5),
Han Ying – Elena Troshneva 3:0 (10, 9, 12
Poniżej prezentujemy fotoreportaż oraz skrót video z meczu oraz pomeczową rozmowę z trenerem Nęckiem. Zapraszamy
źródło: własne, KTS Zamek Tarnobrzeg
foto&video: Piotr Morawski
W Tarnobrzegu dopiero Evromost pokazał pazurki. Zasłużone gratulacje dla trenera Nęcka i jego ekipy. Profesjonalizm Han Ying dało się zauważyć. Jak wróci Li to mamy puchar.