W rozegranym dziś w Tarnobrzegu meczu o mistrzostwo II ligi pełniący rolę gospodarza Nadwiślan Góra przegrał z Siarką 0:1. Wynik został ustalony w pierwszej części spotkania o którym generalnie tarnobrzeżanie powinni jak najszybciej zapomnieć.
Zawody toczone w upale od początku nie były porywającym widowiskiem. Beniaminek z Góry rzadko konstruował akcje ofensywne wyraźnie nastawiając się na obronę własnej bramki. Pomimo to właśnie „gospodarze” postraszyli groźniej jako pierwsi. W 10 minucie meczu na zaskakujący strzał z około 23 metrów zdecydował się Damian Furczyk. Piłka minęła jednak cel w bezpiecznej odległości. Okres ospałej gry Siarkowców przerwał Marcin Figiel, który próbował szczęścia uderzeniami zza pola karnego Nadwiślana. Jednakże jego próbom w 22 i 30 minucie ewidentnie zabrakło precyzji. W 36 minucie prosto w środek bramki strzeżonej przez Patryka Królczyka strzelał natomiast z rzutu wolnego Dariusz Frankiewicz.
Golkiper z Góry nie popisał się za to w 41 minucie. Wyprowadzając piłkę do gry zagrał ją tak niefortunnie, że ta trafiła wprost pod nogi Marcina Truszkowskiego. Ten ostatni nie zwykł marnować takich okazji i ze stoickim spokojem przelobował zaliczającego fatalną „asystę” Królczyka. Trzeba uczciwie przyznać, że beniaminek rozgrywek do momentu owego prezentu dla Siarki spisywał się bardzo dobrze i nic nie wskazywało na to by miał schodzić do szatni na przerwę ze stratą do odrobienia. Szczęście uśmiechnęło się jednak do tarnobrzeżan, a jeszcze bardziej do popularnego „Truszkina”, który tym – dwudziestym piątym trafieniem uświęcił swój pięćdziesiąty występ w zielono – czarno – żółtych barwach.
W 42 minucie „Jubilat” mógł poprawić swój wyczyn. Brakło niewiele, ponieważ jego groźne uderzenie w ostatniej chwili na rzut rożny zablokował Wojciech Jurek. Na przerwę piłkarze Siarki schodzili więc z boiska ze skromną zaliczką przed kolejnymi trzema kwadransami gry.
PO PRZERWIE
Po zmianie stron na boisku zameldował się zupełnie odmieniony zespół Nadwiślana. Tym razem to on długimi momentami nadawał ton wydarzeniom na murawie. Piłkarze z Góry szybko otrząsnęli się ze straty pechowej bramki i żwawo ruszyli do ataku. W 48 minucie piłka po kąśliwym strzale Tomasza Matyska nieznacznie minęła lewy słupek bramki Oskara Pogorzelca. Chwilę później blisko szczęścia po próbie głową był Tomasz Boczek. W 56 minucie wyczyn tego ostatniego skopiował Piotr Koman. Z takim samym zresztą efektem końcowym. Zespół ze Śląska dominował na boisku w zasadzie od początku drugiej odsłony tego spotkania. Cóż z tego, skoro w decydującym momencie nie potrafił postawić kropki nad i. Brakowało mu spokojnego wykończenia akcji i chyba zwyczajnie drugoligowego doświadczenia.
Siarka natomiast czekała na okazje do kontrataków by definitywnie rozstrzygnąć losy tej rywalizacji. W 75 minucie Truszkowski próbował oszukać Królczyka lobem z około 30 metrów. Brakło dokładności. W 84 minucie Marcin Bochenek ofiarnie blokuje strzał Adama Setli po składnej akcji graczy z Góry. W 89 minucie tarnobrzeżanie mogli dobić śmiało atakującego Nadwiślana. Jednak zarówno Robert Tunkiewicz jak i Mirosław Baran nie zdołali skutecznie zamknąć dobrego dośrodkowania w pole karne rywali autorstwa niezmordowanego Daniela Koczona. Zawody wkrótce dobiegły końca i z ich przebiegu dość szczęśliwe trzy punkty do swojego dorobku mogli dopisać występujący wyjątkowo w roli gości Stadionu Miejskiego Siarkowcy.
DRUGIE ZWYCIĘSTWO
Podopieczni trenera Tomasza Tułacza odnieśli drugie zwycięstwo w drugim meczu sezonu 2014/2015. To z pewnością cieszy bo warto przypomnieć, że rok temu w tym samym momencie rozgrywek tarnobrzeżanie nie mieli jeszcze ani jednego oczka na swoim koncie. Punkty są najistotniejsze, ale gra zespołu jak na razie nie jest delikatnie mówiąc najlepsza. Widać braki w komunikacji na boisku i problemy z płynnym przechodzeniem piłki między formacjami. Da się również zauważyć, że tylko niektórzy zawodnicy są w optymalnej dyspozycji. Przejawia się to częstymi, dość niepewnymi interwencjami w defensywie jak również brakiem jakości i swobody rozgrywania piłki w ofensywie. Te mankamenty w grze z pewnością zostaną skorygowane. Na to trzeba czasu. Rozgrywki jednak pędzą jak szalone i zgrywanie zespołu w oparciu o nowe nabytki musi następować w meczach o stawkę. Już w najbliższy wtorek tarnobrzeżanie będą zmagali się w wyjazdowym pojedynku I rundy Pucharu Polski w Rybniku z tamtejszym spadkowiczem z I ligi – zespołem ROW. Ewentualna wygrana Siarki spowodowała by szansę mierzenia się drugi raz z rzędu z zespołem T- Mobile Ekstraklasy. To była by prawdziwa gratka dla kibiców w Tarnobrzegu, którzy pomimo szczytu sezonu wakacyjnego tłumnie zapełniają Miejski Stadion. Zadanie nie będzie jednak łatwe do wykonania – zwłaszcza, że po zmianach w regulaminie rozgrywek Pucharu Polski ROW zagra ten mecz u siebie. I to pomimo faktu, że w ubiegłym sezonie występował na zapleczu ekstraklasy a więc w wyższej lidze niż Siarka. Grać o triumf trzeba będzie więc w Rybniku. Kolejne natomiast spotkanie ligowe zielono – czarno – żółci już w roli gospodarzy rozegrają w Tarnobrzegu w niedzielę 17 sierpnia. Początek o godzinie 17.00. Przeciwnikiem naszej drużyny będzie nieobliczalny Znicz Pruszków.
relacja: Sylwester Szczepocki
NADWIŚLAN GÓRA – SIARKA TARNOBRZEG 0:1 (0:1)
0:1 – Truszkowski 41′
Nadwiślan: Królczyk – Balul, Jurek, Furczyk, Kaszok, Koman, Łączek, Małkowski (74′ Svarups), Matysek (62′ Setlak), Boczek, Zaniewski (46′ Setla)
Siarka: Pogorzelec – Stępień, Nadolski, Baran, Persona, Frankiewicz, Stefanik, Koczon (90’+ Waleńcik), Figiel (72′ Tunkiewicz), Więcek (63′ Paluch), Truszkowski (79′ Bochenek)
żółte kartki: Łączek, Setla, Koman – Więcek, Tunkiewicz
PO MECZU POWIEDZIELI:
WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 2 KOLEJKI II LIGI: Znicz Pruszków – Puszcza Niepołomice 1:2, Stal Mielec – Kotwica Kołobrzeg 1:0, Legionovia Legionowo – Zagłębie Sosnowiec 1:0, Okocimski Brzesko – MKS Kluczbork 0:2, Błękitni Stargard Szczeciński – Wisła Puławy 4:0, Raków Częstochowa – Stal Stalowa Wola 2:0, Rozwój Katowice – Energetyk ROW Rybnik 2:2
Mecz pomiędzy Legionovią Legionowo a Górnikiem Wałbrzych rozegrany zostanie w niedzielę 10 sierpnia.
AKTUALNA KLASYFIKACJA ZA 90 MINUT.PL
Tabela wzorcowa, oby tak do końca 🙂
6 punktów cieszy pomimo braku zgrania, jak ekipa zaskoczy na 100% będzie mocą. Dwa pierwsze mecze pokazały na pewno, że szczęście nam sprzyjało czego np. nie może powiedzieć sąsiadka ze Stalowej 🙂
stalowa powinna tam zostać gdzie jest !!! to jej miejsce !!
Figo niech potrenuje strzały z dystansu bo to co wczoraj pokazał to wstyd
redakcja nadwisla24 pl czemu nie ma was w Sandomierzu na meczach Wisły o co chodzi
Nie można być na dwóch meczach jednocześnie. W sobotę Siarka grała o tej samej porze co Wisła.
Do Piotrek ale z Nadwisla24 nie byli od meczu z Koroną 2 Kielce i nie ma żadnej wzmianki o co chodzi jakiś konflikt z zarządem Wisły proszę o szczerą odpowiedz bo różne plotki krążą
Nie ma żadnego konfliktu. Zawsze kiedy tylko możemy to jesteśmy na meczach Wisły Sandomierz. Jeżeli nas nie ma to znaczy, że nie mogliśmy być i tyle. Nie ma tu drugiego dna.
Piotrek zawsze za Siarką, chłoPak z Siarki nie dziwcie się mu, serce ma zawsze za Siarą
ok, zgoda
nie raz Siarka i Wisła grały w ten sam dzień i były foty z S-rza i Tbg.
Dobrze tu Ktoś napisał, że od meczu z Koroną II to z Sandomierza ZERO relacji zrobiliscie.
prawda jest taka, że nie tak to powinno wyglądać.
w minioną sobotę hicior rundy: WISŁA SANDOMIERZ -KSZO Ostrowiec z z NW 24 zero relacji!!!
powiedżcie szczerze o co kaman i tyle w temacie
co?!
przyjedziecie fotki porobić jak Wisła będzie grała z takimi ogórkami jak: Poronin, MKS Trzebinia czy Wolania Wola Rędzińska?!
wtedy się nie wysilajcie Panie Piotrze, kibic chce zobaczyć przede wszystkim foty i materiał vidio z takich meczów jaki był właśnie w sobotę w Sandomierzu.
A z całym szacunkiem mecz Siary z tymi jakimiś ogórkami z Nadwiślana Góra można było sobie spokojnie odpuścić.
Bo co to za przeciwnik dla Siarki?!
mecze Siarki do sfilmowania to będą z Mielcem, Stalową i parę jeszcze innych.
Tak samo jak w Sandomierzu: Kszo, Hutnik Kraków, Granat Skarżysko , Garbarnia, Unia Tarnów a resztę można odpuścić.
tyle w temacie.
pozdrawiam i prosił bym na przyszłość więcej wyrozumiałości i profesjonalizmu jeśli chodzi o materiały z S-rza
Porównując terminarz Siarki i Wisły to ekipa NW24 nie zagości prędko w Sandomierzu a jak już to nie będą to częste wizyty. Do „aw” Piotrka fotoreportaży nie było też z dwóch pierwszych meczy Siarki i nikt mu tego nie wytyka. Widocznie nie mógł i trzeba to zrozumieć.