Po siedmiu sezonach gry w PLK i sportowym spadku drużyny z tych rozgrywek, koszykarska Siarka Tarnobrzeg została zgłoszona do rozgrywek pierwszej ligi. Choć szansa dalszej gry w ekstraklasie była, to jak przyznaje w rozmowie z portalem NadWisłą24.pl prezes Zbigniew Pyszniak, w tym momencie klubu nie stać na grę w PLK.
I choć tarnobrzeska drużyna wystartuje w niższym poziomie rozgrywkowym, to jak twierdzi prezes Pyszniak, taniej nie będzie. Głównie z powodu wymogu gry w lidze wyłącznie polskich zawodników. – Nie dość, że tych zawodników nie ma za dużo, to niektórzy mają zbyt duże mniemanie o sobie, żądają wysokich kwot, nieadekwatnych do umiejętności – tłumaczy NW24.pl prezes, który rezygnując z funkcji trenera drużyny, powierza ją Arkadiuszowi Papce. – Wydaje nam się, że dojrzał do tego aby spróbować coś na swoją rękę (…) Ja sam chciałem trochę odpocząć i skupić się na sprawach organizacyjnych – dodaje Zbigniew Pyszniak.
Szczegóły w materiale video. Zapraszamy
Obejrzałem cały materiał wideo. Ten człowiek to jakaś pomyłka. Pomijam już kompromitowanie przez tyle sezonów Tarnobrzega (bo promocją bym tego nie nazwał) oraz pieniądze wydawane w błoto przez samorząd naszego miasta. To już było i wszyscy o tym wiemy. Zwróćmy jednak uwagę na to, co Pan Pyszniak mówi dzisiaj. Z jednej strony twierdzi, że klubu nie stać na Ekstraklasę, a z drugiej, że koszty gry w I lidze, będą właściwie zbliżone, jeśli nie takie same, jak w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zgodnie z zasadami logiki, jeśli A>X i A=B, to także B>X. Jeśli klubu nie stać na występy w ekstraklasie, a koszty udziału w I lidze są niemal takie same, to jak to możliwe, że klub stać na udział w I lidze? Kolejna sprawa – ceny biletów. Skoro na Ekstraklasę przy takich cenach przychodziło bardzo mało kibiców (czasem więcej było nawet kibiców gości), to myśli Pan, że na I ligę będzie przychodziło więcej? Niższy poziom rozgrywkowy, ceny takie same. Ale sezon zweryfikuje zapewne Pana umiejętności marketingowe. A propos marketingu. Do budżetu miasta znowu wyciąga Pan ręce, a sponsorów nie potrafi Pan przyciągnąć. Jakbym był prezydentem, to złotówki bym Panu nie dał, bo ta drużyna nie przynosiła dla miasta żadnych wymiernych korzyści.… Czytaj więcej »
obłowił się przez te lata,teraz dziedzicowy klan na piłce ma swój złoty czas…
„Robię co mogę…”sęk w tym Panie Pyszniak,że robisz niewiele.Był czas,by zająć się prezesowaniem i szukaniem sponsorów i pieniędzy.Teraz,gdy okazuje się,że można było zostać w ekstraklasie,ale nie ma pieniędzy oddajesz stery trenerskie i chcesz się zająć działalnością organizacyjną.Wszystko dobrze,tylko do tego kroku potrzebny był spadek z ligi?Głosy do tego nawołujące słychać było od kilku sezonów a ciebie wzięło teraz i ich wysłuchałeś?Mówisz Panie Pyszniak,że nie chciałeś żeby Tarnobrzeg był bez koszykówki?A ja powiem,że do tego co jest doprowadziły Twoje działania i niechęć by kogokolwiek posłuchać.Dziś oddajesz Papce trenerkę ale kim on będzie grać to niech już on się martwi?Mówisz o layoffach a ja uważam,że grozi spadek i ostrzeżenie jest bardzo poważne.Zakładam,ze już po 5-6 meczach odsuniesz Papkę i znów zabierzesz się za trenerkę….
A tak w ogóle,to kryształowy człowiek…
On swój gruby wancioł stąd nigdy nie usunie, klapki na oczach i wieczne wciskanie kitu jaki to z niego nie zbawiciel, w które już tylko niejaki Szpak ślepo wierzy.