Zarówno prezydent Mastalerz, jak i radny Tadeusz Gospodarczyk zapewniają tarnobrzeskich działkowców, że ich los w obliczu wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie pozostanie im obojętny. Polscy Działkowcy boją się, że stracą swoje ogrody, Trybunał Konstytucyjny uznał bowiem za niezgodne z Konstytucją 24 artykuły z ustawy o Rodzinnych Ogrodach Działkowych.
W samym Tarnobrzegu jest 8 Rodzinnych Ogrodów Działkowych, przy czym największe z nich to Wymysłów – 568 działek, Siarkopol – 564 działki i Kamionka – 501 działek. To spory elektorat, którego politycy z pewnością nie zamierzają lekceważyć.
PREZYDENT USPOKAJA DZIAŁKOWCÓW
Prezydent Mastalerz wystosował list do działkowców, w którym pisze m.in.:
-Chcę Państwa- w tej – pisemnej formie – zapewnić, że jako Prezydent Tarnobrzega, nie będę inicjował, ani popierał inicjatyw zmierzających do jakichkolwiek zmian dotyczących któregokolwiek z ośmiu ROD-ów, istniejących na terenie naszego miasta. Chcę Państwu raz jeszcze potwierdzić to, co wielokrotnie deklarowałem podczas naszych wielu osobistych spotkań: bardzo cenię Państwa pasję, podziwiam codzienną pracę i jej wspaniałe plony. I to się nie zmieni – wspierałem, wspieram i będę wspierał tarnobrzeskich Działkowców – pisze prezydent w liście ( pełna treść listu dostępna tutaj)
O wysokości podatku gruntowego jaki przyjdzie ewentualnie zapłacić działkowcom prezydent nic nie wspomina.
NIC NOWEGO O NAS BEZ NAS
Radny Gospodarczyk za pośrednictwem swojej strony internetowej również wyraża troskę o los tarnobrzeskich ROD-ów.
– Wiem jak ważne jest dla działkowców użytkowanie swojego małego kawałka na ziemi. Dla nich nie jest rzeczą najistotniejszą komu i ile za to płacą ale fakt, że mają swoją przestrzeń, na której mogą wypoczywać, relaksować się z dziećmi, edukować. To dla nich przestrzeń, która stanowi oderwanie od często siermiężnej rzeczywistości w blokowisku. Dlatego jestem zaniepokojony i szczerze zatroskanie o ich dalszy los. Jaką można im zaproponować alternatywę, żeby nie zniszczyć ich wielu lat ciężkiej pracy oraz poczucia własnej wartości, że na działce robią coś ważnego i pożytecznego. Pamiętajmy, że w cywilizacyjnej pogoni dnia codziennego, to wciąż człowiek powinien być najważniejszy – pisze radny.
– Tym bardziej podpisuję się pod inicjatywą PSL, ponieważ do prac naprawczych włączeni zostaliby także przedstawiciele działkowców. Dobrą regułą jest stosowanie starej zasady „nic o nas, bez nas”. Zasada ta powinna być przestrzegana zawsze. To Polacy wiedzą co jest dla nich dobre, a co nie. Politycy powinni słuchać tego co mają oni do powiedzenia. To przez nich zostali wybrani i dla nich powinni pracować. I niech się tak stanie – dodaje. ( pełna treść dostępna tutaj)
OBIETNICE I CO DALEJ
Wyrok TK poruszył nie tylko tarnobrzeskich samorządowców.
– Nie możemy odbierać ogródków działkowcom, szczególnie emerytom, rencistom, którzy jak sami mówią, również przed kamerami, że te ogródki, te ich malutkie poletka, to ich sens i radość życia – powiedziała 11 lipca br. podczas konferencji prasowej w Sejmie Ewa Kopacz, która opowiedziała się za zachowaniem przywilejów dla działkowców.
Zdaniem Leszka Millera z SLD realny jest scenariusz zgodnie z którym na miejscu działek zobaczymy buldożery, a potem centra handlowe, apartamentowce. – Ustawa dlatego stanowiła silną pozycję Związku, że była to jedyna struktura mogąca oprzeć się potężnym lobby ekonomicznym i politycznym. Polski Związek Działkowców był pomyślany coś w rodzaju Związku zawodowego – chronił najsłabszych – uważa szef Lewicy.
– Z naszej strony nie będzie zgody, aby na tereny coraz mniej licznych zielonych schronień, dzielnic Miast–Ogrodów, wjechały buldożery!” – powiedziała w przemówieniu sejmowym prezentującym stanowisko klubu Ruchu Palikota poseł Halina Szymiec–Raczyńska.
Z kolei wicepremier Waldemar Pawlak zadeklarował, że jego ugrupowanie wesprze tę „olbrzymią, wielomilionową społeczność”.
A jak zainteresowanie polityków komentują sami działkowcy. – Ponad czteromilionowa rzesza działkowców to poważny elektorat, którego nie powinni lekceważyć politycy. Czy ich obietnice będą coś warte pokaże dopiero czas – piszą na portalu www.podkarpacki.pzd.pl
DZIAŁKOWCY BOJĄ SIĘ UTRATY DZIAŁEK
Przypomnijmy, działkowcy obawiają się, że mogą stracić swoje ogródki, ponieważ trybunał zakwestionował istnienie Polskiego Związku Działkowców, który do tej pory skutecznie ich bronił. Działkowcy twierdzą, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego otworzył furtkę gminom i developerom na zabranie im ziemi.
Z kolei Polski Związek Działkowców, prognozuje, że czynsz dzierżawy za działkę wzrośnie od kilkuset złotych do 20 tysięcy rocznie. Oprócz tego wzrosną podatki za ziemię i posiadanie luksusu, czyli altanki. Działkowcy stracą też wszelkie prawa i przywileje. Nie będzie samorządu.
źródło: własne,www.podkarpacki.pzd.pl
foto: archiwum
Do wyborów jeszcze daleko a Mastalerzu już obiecuje. Wszyscy dobrze wiedzą ile warte są jego obietnice, nauczyciele już się o tym najlepiej przekonali.
Kto mądry podniesie rękę na zwykłych działkowców? od razu by uschła.
moze sie podobac to oświadczenie, ale wiadome, ze jesli chodzi o sedno sprawy obaj panowie nie mają nic do gadania.
zauważyliście że co rusz Norbi ma jakąś nową koszulkę nawiązującą do wydarzeń sportowych kulturalnych a teraz nawet do konferencji prasowej. ciekawe ile nas podatników kosztują te przebieranki i kto na tym korzysta?
1. Czy Tedi to szanowny radny Gospodarczyk? 2. Czy dobrowolnie założył tę koszulkę? 3. Czy zdjęcie jest aktualne czy z archiwum? 4. O so chozi panie Tedi? Pan zamierzasz wspólnie zafalować z Norbim z obrazka czy dałeś się złapać jak dziecko na stary numer z fotą?
ad.3 zdjęcie jest z archiwum, dokładnie z 24 lipca 2011 http://nadwisla24.pl/2011/07/25/regaty-dziennikarskie-w-ramach-iv-festiwalu-piosenki-zeglarskiej-fotoreportaz/