Juniorzy ASK KS Siarki Tarnobrzeg pokonali w sobotę we własnej hali MKS Polonię „Sorbos” Przemyśl 87:78 (26:10, 22:21, 22:21, 17:26). – Dzisiaj wyszliśmy z Polonią na „zero”, bo tam przegraliśmy dziewięcioma punktami, a mogliśmy to spokojnie wygrać wyżej i mieć bezpośredni stosunek do przodu – powiedział portalowi NadWisłą 24 trener Siarki.
Po pierwszej połowie Siarkowcy dzięki dobrej grze w ataku i niezłej obronie prowadzili wysoko, 46:21. Sytuacja zmieniła się w drugiej połówce meczu. – Ogólnie rzecz biorąc zniwelowanie przez gości naszego wysokiego prowadzenia wynika z braku doświadczenia moich zawodników, którzy jak zwykle zagrali słabo trzecią kwartę – tłumaczył NW24 trener Michał Stępień.
– Ta sytuacja, powtarza się bardzo często, bez względu na dyspozycję przeciwnika i powiem szczerze, że nie mam za bardzo pojęcia jak to wyeliminować – dodał.
W rozgrywkach juniorskich U-18, w fazie zasadniczej drużyny rozgrywają dwie rundy spotkań. W strefie podkarpacko- lubelskiej jest dziesięć zespołów, z których bezpośredni awans do rozgrywek centralnych wywalczą trzy najlepsze drużyny. Siarka obecnie zajmuje piąte miejsce w tabeli, z 22 punktami na koncie, tracąc do lidera ze Stalowej Woli siedem punktów.
– Aby myśleć o awansie musimy wygrać wszystko do końca, włącznie z meczem z Łańcutem u siebie, co nie będzie łatwą sztuką gdyż w Łańcucie przegraliśmy po dwóch dogrywkach – tłumaczył NW24 trener. – Do końca pozostało nam cztery spotkania, z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, ale wiadomo, różnie może się to wszystko potoczyć. To są młodzi chłopcy, od których nie można za dużo wymagać – dodał.
Kolejne spotkanie Siarka rozegra w sobotę, w Biłgoraju, z miejscowym MKS Basketem.
video: Piotr Morawski
foto:Piotr Morawski
Życzę chłopakom awansu, dacie radę.