„Tworzymy to, co nam w duszy gra” – rozmowa z Żurkiem, gitarzystą zespołu EXSILIUM

O nowej trzeciej już płycie tarnobrzeskiego zespołu EXSILIUM rozmawialiśmy z gitarzystą bandu Karolem „Żurkiem” Kułagą.  Koncert promujący płytę „Samotność na Skrzydłach” odbędzie się w Tarnobrzeskim Domu Kultury 17 listopada, o godz. 19. Wstęp wolny.

NW24: Na rynku muzycznym istniejecie już od 2006 roku, jak widzicie Wasz zespół teraz?

Żurek:W tym roku obchodziliśmy pięciolecie istnienia Exsilium. Zespół zupełnie różni się od tego co było w 2006 roku. Z pierwszego składu został tylko Łukasz. Mamy nowych muzyków, nowe pomysły, nowe inspiracje. Staramy się jednak nie odchodzić od początkowych założeń zespołu aczkolwiek jest to bardzo trudne. Chcemy działać najaktywniej jak tylko się da. Stale koncertujemy. Liczba naszych „sztuk” ciągle wzrasta więc myślę że jest to dobry znak, że ciągle idziemy do przodu

NW24: Wasz najnowszy album którego promocja jest już za pasem znacznie różni się od wcześniejszych publikacji, czy nagranie albumu jakim jest” Samotność na Skrzydłach” było dla was wyzwaniem?

Żurek: Każdy album jest wyzwaniem. Podczas pracy w studio każdy z nas uczy się nowych rzeczy. Nie wszystko jest się w stanie zrobić na próbach. Wiele rzeczy wychodzi w „sterylnych warunkach”. Przed wejściem do studia wydaje Ci się, że wszystko jest okej – a po 3 dniach nagrań okazuje się, że spora cześć aranżacji, linii melodycznych jest do zmiany. Trudno powiedzieć czy „Samotność na skrzydłach” różni się od wcześniejszych płyt. Mamy za sobą dwa albumy – „Złudzenia schowaj” i „Ku Pamięci”- ten drugi jest w zasadzie singlem. Spora część utworów z nowej płyty pamięta jeszcze początki zespołu. Niektóre miały znaleźć się na „Złudzenia schowaj” aczkolwiek wtedy z różnych powodów było to niemożliwe. Utwory na pewno ewoluowały od tamtego czasu aczkolwiek wydaje mi się, że stylistycznie nie odbiegają od poprzednich płyt. Odczuwalna różnica na pewno jest w brzmieniu całej płyty – mam nadzieję że na plus dla „Samotności na skrzydłach”

NW24: „SNS” jest albumem koncepcyjnym, skąd czerpaliście inspirację do nagrania materiału?

Żurek:W Polsce concept albumy są bardzo mało popularne. Nasz concept powstał w wyniku mojej fascynacji brytyjską muzyką progresywną, gdzie ta forma tworzenia albumów muzycznych była i jest nadal bardzo popularna

NW24: Co skłoniło was do stworzenia takiego albumu?

Żurek: Przede wszystkich chcieliśmy stworzyć coś innego niż zwykle – postawić sobie poprzeczkę trochę wyżej niż do tej pory. Nikt nigdy nie przypuszczał że coś takiego powstanie. Nawet w momencie wejścia do studia nie myśleliśmy o concept albumie. Pomysł narodził się gdy z Mateuszem ustalaliśmy tracklistę albumu. Mieliśmy już pierwsze „surówki” więc widzieliśmy czego możemy się spodziewać. Początkowo skupiliśmy się na łączeniu aranżacji, potem okazało się, że teksty również tworzą jakąś logiczną całość

NW24: Jak przebiegała praca nad albumem?

Żurek:Przygotowania do nagrań zaczęliśmy około pół roku po premierze „Złudzenia Schowaj”. W między czasie dostaliśmy propozycję aby uczestniczyć w patriotycznym wydawnictwie „Jędrusiowa Dola – Tarnobrzescy artyści w hołdzie Jędrusiom”. Pomyśleliśmy, że jest to dobry moment aby przy okazji zarejestrować inne utwory. Wybraliśmy w sumie 10 kompozycji, te które nie znalazły się na „Złudzenia schowaj” oraz jeden nowy utwór. Chcieliśmy w pewnym sensie zakończyć pewien etap twórczości i zacząć wszystko od nowa. Zarejestrowanie podstawowych partii trwało około 2-3 miesięcy – sprawnie poszło heh. Dograliśmy potem wokale i mieliśmy sporo czasu na analizę „surówek”. Doszło do tego, że materiał był poprawiany po kilka a nawet kilkanaście razy. Ogólnie praca nad albumem trwała 2 lata. Można stwierdzić że się ociągaliśmy ze skończeniem i z premierą. Niestety zespołom takim jak my ciężko jest dokończyć nagrania w takim tempie jak robią to kapele ze „górnej półki”. Problemy napotykaliśmy na każdym kroku – od czasu po finanse włącznie. „Samotność na skrzydłach” nagrywało łącznie 11 muzyków. W ostatnim czasie nas zespół przeszedł ostre roszady w składzie co również znacznie wpłynęło na opóźnienie premiery. Podjęliśmy w związku z tym wiele trudnych decyzji ale mamy nadzieję, że były słuszne i wyjdą nam na dobre

NW24: Możesz opowiedzieć coś więcej o historii która opowiadana jest w tekstach waszych utworów?

Żurek: Myślę, że o tym opowiedzą słuchacze

NW24: Kto stoi za stworzeniem całej historii?

Żurek: Autorami tekstów na płycie są: Ania Chmielewska- Stadnik, Justyna Żarów i Mateusz Jugo

NW24: Wzorowaliście się na kimś, czy jest całkowicie wasza wizja artystyczna?

Żurek: Każdy chcąc, nie chcąc w mniejszym lub większym stopniu się na kimś wzoruje. Każdy czerpie inspiracje ze swoich idoli. Chyba wszystko w muzyce zostało już wymyślone – kwestia odpowiedniego zmiksowania tego wszystkiego. Muzyka powstawała na przełomie praktycznie 5 lat. W tym momencie przez Exsilium „przewinęło się” 13 osób. Nie mamy konkretnego autora każdej kompozycji – każdy zostawił w tych utworach cząstkę się. Każdy z nas inspiruję się zupełnie innym nurtem muzyczny. Myślę, że z połączenia tego wszystkie powstała mieszanka wybuchowa która jest na swój sposób indywidualna


NW24: Co było dla was najważniejsze podczas tworzenia albumu?

Żurek:Podczas nagrań poprzedniej płyty popełniliśmy sporo błędów, które dopiero usłyszeliśmy gdy płytki były wydrukowane. Postanowiliśmy jednak nie ruszać tego materiału. Panuje teraz moda na remasterownia itp. – ale to nie dla nas. Najwięcej uwagi poświęciliśmy na brzmienie całego albumu. Dużo czasu w studio poświęciliśmy również na aranżacje utworów. To niewiarygodnie ale czasami dodanie lub odjęcie jednego dźwięku odmienia utwór w zupełności

NW24: Co stanowiło dla Was największe wyzwanie podczas tworzenia albumu?

Żurek: Cały album jest jednym wielkim wyzwaniem. Nikt z nas nie jest zawodowcem, nikt nie ma dużego doświadczenia – wszyscy dopiero zaczynamy. Każdy z nas napotkał wiele trudności podczas nagrań – poprawialiśmy wszystko setki razy. Długie godziny w studio spędzały nam sen z powiek. Nagranie płyty dla każdej kapeli jest świetną szkołą. Pozwala nabrać dużo dyscypliny i dystansu do samego siebie oraz swoich umiejętności. Jeżeli chodzi o mnie to największym wyzwaniem – chyba jak dla każdego gitarzysty – były partie solowe 🙂

NW24: Do kogo w waszym zamyśle ma trafić ten album, myślicie o jakiejś konkretnej grupie ludzi?

Żurek: Nigdy nie myśleliśmy o gronie odbiorców. Tworzymy to co nam w duszy gra a czy komuś się to spodoba. Nasza muzyka jest bardziej do słuchania niż do pogowania. Na pewno znajdą się ludzie, którzy spędzą długie godziny słuchając tego albumu – miejmy nadzieję jak najwięcej oraz  Ci co będą wypisywać po forach internetowych, że to gniot i przy tym nie można ponap*****lać

NW24: Planujecie trasę koncertową promującą wasz album?

Żurek: Na pewno:). Na razie mamy tyle pracy związanych z premierą, że o tym nie myślimy

NW24: Kiedy można spodziewać się jakiegoś koncertu promocyjnego?

Żurek:Koncert premiery odbędzie się w sobotę 17go listopada w Tarnobrzeskim Domu. Początek koncertu godzina 19. Koncert będziemy rejestrować na potrzeby DVD.

NW24: Planujecie coś ciekawego na ten koncert?

Żurek: W sumie można tak powiedzieć – to będzie zupełni inny koncert niż dotychczas 😉

NW24: Będąc niejednokrotnie na waszych koncertach graliście już z wieloma zespołami, można spodziewać się jakichś gości na koncercie promocyjnym?

Żurek: Początkowo były plany aby zaprosić przyjaciół z innych kapel z którymi przyszło nam grać aczkolwiek temat odpuściliśmy. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja zrealizować ten pomysł

NW24: Macie zamiar wydać jeszcze jakiś koncept album? Czy przypadła wam do gustu taka forma ekspresji artystycznej?

Żurek: Myślę, że pozostaniemy przy concept albumach. Zespołowi się bardzo spodobała ta forma aczkolwiek czas pokaże co będzie

NW24: Zagraliście w tym roku na festiwalu w Cieszanowie, macie zamiar pojawić się jeszcze na tego typu imprezie?

Żurek: Cieszanów był jednym z najważniejszych naszych koncertów w tym roku. Mimo iż nie dane nam było stanąć na scenie głównej to i tak wspominamy go bardzo dobrze. Zostaliśmy ciepło przyjęci przez publiczność, która licznie przybyła do cieszanowskiego amfiteatru. Oby więcej takich imprez 🙂

NW24: Jakie są wasze plany na czas po promocji płyty, jak widzicie przyszłość zespołu?

Żurek: Jest to bardzo trudne pytanie. Na pewno będziemy chcieli zorganizować trasę koncertową promująca album. Tak jak wspomniałem „Samotność na skrzydłach” zamyka pewien okres w działalności zespołu – a co dalej? czas pokaże

NW24: Można śmiało powiedzieć, że wyrobiliście swoje indywidualne brzmienie, nie gracie typowej muzyki rockowej, długo dążyliście do osiągnięcia takiego rezultatu?

Żurek: Każdy z nas ma w duszy co innego. Nad brzmieniem ciągle pracujemy i pracować chyba nie przestaniemy. Uważam, że indywidualność jest potrzebna na naszym rynku muzycznym i tym właśnie chcemy zwrócić na siebie uwagę

NW24: Czego można wam życzyć w dalszej drodze – oprócz oczywiście platynowej płyty:-)?

Żurek: Przetrwania. W dzisiejszych czas kapelom takim jak my najtrudniej jest przetrwać – wszystko inne jest mało ważne

NW24: Dziękujemy za wywiad

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
ab
11 lat temu

„Chyba wszystko w muzyce zostało już wymyślone” co za bzdura, nie rozsmieszaj mnie.

jk
11 lat temu

wogóle ta muza jest do bani

Postaw mi kawę na buycoffee.to
2
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content