Nieprzytomnego mężczyznę leżącego przy drodze krajowej w Tarnowskiej Woli, na skarpie rowu, znaleźli strażnicy miejscy z Nowej Dęby.
Po podejściu do leżącego, strażnicy próbowali nawiązać z nim kontakt. Ponieważ mężczyzna nie wykazywał żadnych reakcji na podejmowane przez funkcjonariuszy Straży Miejskiej czynności, niezwłocznie wezwano do niego zespół jednostki ratownictwa medycznego. Po przybyciu na miejsce karetki pogotowia i przebadaniu nieprzytomnego mężczyzny, lekarz stwierdził brak reakcji źrenic ocznych na światło. Natychmiast zabrano go do szpitala w Nowej Dębie. Po wykonaniu dokładniejszych badań okazało się, że mężczyzna ten jest w stanie upojenia alkoholowego i występuje u niego początkowa faza obrzęku mózgu.
Jak informuje nowodębska straż miejska, po wykonaniu badania na zawartość alkoholu we krwi nikt nie mógł uwierzyć, że ma on 13,74 promila alkoholu we krwi. W związku z tym podjęto decyzję o jak najszybszym przetransportowaniu go do specjalistycznego szpitala w Rzeszowie. Mężczyzna przeżył.
info: Straż Miejska Nowa Dęba
piękny wynik, możliwe że aparatura pomiarowa w wysokiej temperaturze popełniła jakiś błąd? taki wynik kwalifikuje się do księgi rekordów Guinessa, można by zawodnikiem promować region, miasto…
Gratuluję rekordu!! Głupoty!
A tam od razu głupoty, nie uwierzę że zrobił to specjalnie, pił z tydzień i zbierało się powoli. Dobrze że żyje.