Tarnobrzeg: ” Zapal świeczkę Jędrusiowi” – w 74. rocznicę śmierci Władysława Jasińskiego (fotoreportaż)

9 stycznia 1943 w potyczce z Niemcami zginą Władysław Jasiński, twórca organizacji “Odwet” i dowódca oddziału partyzanckiego “Jędrusie”. W 74. rocznicę śmierci bohatera przy pomniku „Jędrusiów” mieszczącym się na placu 1000-Lecia w Tarnobrzegu obyła się krótka uroczystość, przygotowana przez Związek Strzelecki “Strzelec” Organizacja Społeczno – Wychowawcza Samodzielna Jednostka Strzelecka 2002 Tarnobrzeg im. Oddziału Partyzanckiego AK “Jędrusie”.

OKOLICZNOŚCI ŚMIERCI WŁADYSŁAWA JASIŃSKIEGO

Od pierwszych dni stycznia 1943 roku Władysław Jasiński był stale w terenie, zarządził on również zbiórkę oddziału wieczorem 9 stycznia w Trzciance. Pech chciał, że do wsi Tursko Wielkie przybył gestapowiec Andrzej Resler wraz z dwoma żandarmami, aby wykonać wyrok śmierci za nielegalny ubój świni na chłopu o nazwisku Wołoszyn.

Postawiony pod ścianą załamał się i poprowadził żandarmów do Trzcianki, do kwatery „Jędrusia”. Niemcy zaczęli ostrzeliwać chatę, a z powodu braku uzbrojenia Władysław Jasiński wraz z Antonim Tosiem ps. „Antek” i Marianem Goryckim ps. „Polikier” rozpoczęli ucieczkę. Niemieckie kule dosięgły ich na wzgórzu. „Jędruś” zanim poległ zdążył jeszcze podrzeć dokumenty, tak aby nie wpadły w ręce okupanta.

Tak oto zginął legendarny „Jędruś”, twórca pierwszego po „Hubalczykach” oddziału partyzanckiego na ziemiach okupowanej Polski. Jego oddział walczył z wrogiem nadal, do ostatnich dni okupacji. Władysław Jasiński został pochowany 11 stycznia 1943 roku w zbiorowej mogile „Jędrusiów” w Sulisławicach.

KIM BYLI „JĘDRUSIE”?

Założycielem i pierwszym dowódcą „Jędrusiów” był Władysław Jasiński pseudonim „Jędruś”, twórca organizacji konspiracyjnej „Odwet” w Tarnobrzegu. W okresie od marca do czerwca 1941 roku Niemcy dokonali licznych aresztowań wśród jej członków, powodując duże trudności w działalności struktur podziemnych. Zmusiło to Władysława Jasińskiego do podjęcia decyzji o utworzeniu leśnego oddziału dywersyjno-bojowego. Jego nazwa pochodziła od pseudonimu Jasińskiego, a ten od zdrobniałego imienia jego pięcioletniego synka.

W początkowym okresie oddział prowadził przede wszystkim rekwizycje w majątkach zarządzanych przez Niemców oraz kolportaż podziemnego pisma „Odwet”. „Jędrusie” przywrócili też porządek na swoim obszarze, likwidując bandy rabunkowe i leśne bimbrownie. Po pewnym czasie rozwinęli działalność: wykonywali kary śmierci na niemieckich agentach i konfidentach oraz najbardziej szkodliwych granatowych policjantach, wymierzali chłostę osobom szczególnie wysługującym się okupantowi, prowadzili szkolenie wojskowe.

Prowadzili również działania charytatywne, polegające na niesieniu pomocy aresztowanym i ich rodzinom oraz organizowanie sieci punktów wysyłkowych paczek żywnościowych dla polskich jeńców osadzonych w obozach niemieckich. W tym czasie oddział liczył około 60 ludzi.

Po śmierci Władysława Jasińskiego nowym dowódcą „Jędrusiów” został Józef Wiącek pseudonim „Sowa”. Nawiązano współpracę z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi, a jej owocem były dwie najsłynniejsze akcje zbrojne „Jędrusiów”. Rozbito dwa niemieckie więzienia w Opatowie i w Mielcu.

W okresie realizacji planu „Burza” „Jędrusie” stali się czwartą kompanią 2 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej Ziemi Sandomierskiej. W owym czasie ich oddział liczył ponad 250 ludzi. Wraz z całym Pułkiem podjęli marsz na pomoc walczącej Warszawie, dochodząc do Nowego Miasta nad Pilicą, gdzie 24 sierpnia cała 2 Dywizja Piechoty Legionów AK otrzymała rozkaz powrotu na Kielecczyznę. Tam nawiązano kontakt z sowiecką czołówką pancerną współdziałano ściśle w walkach toczących się o przyczółek Sandomiersko-Baranowski.

Po rozczłonkowaniu „Jędrusie” przedostali się w Góry Świętokrzyskie, gdzie pozostali do stycznia 1945 roku, czyli do wkroczenia na te tereny Sowietów. Wówczas oddział został rozwiązany. Nastąpiły represje i aresztowania przez NKWD i UB. Wielu „Jędrusiów” zostało zesłanych na Syberię do łagrów, część otrzymała długoletnie wyroki więzienia. Taką cenę za wolność przyszło zapłacić żołnierzom AK.

foto: Piotr Morawski

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Postaw mi kawę na buycoffee.to
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content