Władze Tarnobrzega ogłosiły przetarg na II etap budowy i wyposażenia ścianki wspinaczkowej. Oferty można składać do 17 grudnia br., zadanie ma zaś zostać zrealizowane do 30 czerwca 2021r.
Ścianka wspinaczkowa była jednym ze zwycięskich projektów budżetu obywatelskiego 2016 roku. Twarzą tego projektu był obecny prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, pełniący wówczas funkcję przewodniczącego Rady Miasta. W grudniu 2017 r odbył się odbiór techniczny budowli o wysokości 18 metrów i wymiarów podstawy 10×10 m. Wstępnie koszty szacowano na około pół miliona zł, jednak ostatecznie ścianka wybudowana została za kwotę 647 tysięcy zł.
Jak zaznaczał podczas odbioru technicznego ówczesny prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb, aby amatorzy wspinaczki mogli z niej korzystać, „gołe” ściany wnętrze budynku musi zostać odpowiednio przygotowane i wyposażone w niezbędny sprzęt. Na ten cel prezydent miał zarezerwować w budżecie 250 tysięcy złotych (budżet na rok 2018 – przyp.red)), dodatkowej sumy niezbędnej do zakończenia prac, magistrat miał szukać w zewnętrznych programach dotujących.
O pieniądze na dokończenie budowy poprzedni samorząd ubiegał się w Ministerstwie Sportu. Podobne działania podjęły obecne władze Tarnobrzega, które wniosek o dofinansowanie projektu pn. „Budowa i wyposażenie ścianki wspinaczkowej wraz zapleczem” złożyły w marcu 2019 r. Z treści złożonego wniosku wynikało, że do wykończenia ścianki brakuje 1 646 296,4 zł brutto.
– Wartość zgłoszonego zadania wynosi 2 293 293,94 zł brutto, w tym 646 997,54 zł brutto to wartość prac już wykonanych. Wysokość wnioskowanego dofinansowania z Programu Sportowa Polska wynosi 877 000,00 zł brutto – informował nasz portal rzecznik UM Tarnobrzeg Wojciech Lis, w październiku 2019 r.
Ostatecznie na dokończenie budowy ścianki, władze Tarnobrzega przeznaczyły pieniądze z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Miasto otrzymało w ramach tej dotacji 7,4 mln zł. Decyzją Rady Miasta, największa część tej kwoty, tj. 2 mln zł zostanie przekazana właśnie na dokończenie budowy i wyposażenie ścianki wspinaczkowej.
A kiedy zacznie się remont ulicy ŁOKIETKA na osiedlu PIASTOW z roku 2018 Czekamy już 3 lata!!!!! Ciekawe jak długo jeszcze będziemy się telepac po dziurach
Mieszkam obok na Chrobrego, muszę przyznać Łokietka jest w tragicznym stanie.
Szkoda ze na Łokietka nie mieszka żadnen radny miasta Tarnobrzega
Na Kopernika 7 Pan radny chwali się na fb że zrobił sobie parking pod blokiem
Zapraszamy na ulice Lokietka
Można się wykazać
Co tam tyle bedzie kosztowalo az 2 miliony pln uchwyty na rece i nogi , haki na linki? No emeryci w tbg nie beda sie nudzic. Tyle kasy wyrzucone w błoto niezle
2 mln na dokończenie a wybudowanie niecałe 650 tyś hahaha dobre:) te uchwyty i pochwyty to chyba ze złota będą:)
Taki projekt i kosztorys – aż strach pomyśleć jak wyliczone są koszty obwodnicy. HA HA HA
Jeżeli projekt z budżetu obywatelskiego to powinno być wydane tyle ile było przeznaczone na ten cel . Nie ma forsy na takie projekty nie budujemy , bo potem trzeba szukać z kosmosu darczyńcę z forsą na wykończenie . Może niedługo zostanie wpisana ta ściana do zabytków m. Tarnobrzega , byłby jeden nowy obiekt do zwiedzania .
Z potrzebnych 250 tysięcy za Kiełba dziś za Bożka zrobiło się 2 miliony złotych na dokończenie ścianki a bezradni radni to klepnęli. Te 2 bańki idą w 100%z kasy miasta, prezydentowi tak najłatwiej, nie trzeba się starać o dotacje. Ma być szybko i juz bo on tak chce. Wszystkie duże sportowe inwestycje w okolicy otrzymują duże dotacje z zewnątrz a „najbogatsi” z Tarnobrzega bawią się w rządzenie miastem i inwestują 100% swojego kapitału. Niegospodarność do potęgi. Gdyby UM wystarał się o dotacje chociaż w 50% to można by za te same pieniądze zrobić połowę więcej potrzebnych rzeczy w mieście.
zaoszczędzimy na obwodnicy parę baniek, damy na ściankę i obrazy, a reszta to się nie liczy
Nie ze swoich a co do Kiełba to działać spółdzielczy z TSM – a tacy nigdy się nie liczyli z kasą,
bo za wszystko płacili ludzie których sie zmuszało do płacenia za bzdury i głupoty, zachcianki
prezia , radnych z Rad i pracowników zatrudnionych w spółdzielni – ludzie tam są tylko od płacenia – nic nie maja do powiedzenia (w czym pomagają im Tarnobrzescy prokuratorzy, sędziowie i policjanci).
Jak mieli nie klepnac ,skoro wczrsmiej dostali podwyzki.!!
Może ktoś zainteresowałby się terenem wokół ścianki? Po co wrzucać w nią kupę kasy, która mogłaby być przeznaczona na inny cel, jeżeli teren dawnych basenów odkrytych straszy. Dobrze że to ścianka wspinaczkowa a nie widokowa.
Oby nie było tak jak z basenem z ta ścianką wspinaczkową – wszystko kosztuje, miasta nie było stać na utrzymanie odkrytego basenu ale na budowę ścianki wspinaczkowej dla nawiedzonych spełniających swoje hobby jest. Zobaczymy jaką popularnością będzie się cieszyć , tak jak słynne eksponaty do muzeum (za kasę ze sprzedaż udziałów w Wodociągach).
Spełniają swoje dziecięce marzenia za kasę publiczną – gratuluje rozwoju Tarnobrzega
o ile pakowanie kasy publicznej w realizację projektów dla hobby można nazwać jakimś rozwojem (tylko chorzy intelektualnie modą tak twierdzić, iż z tego powodu rozwija się miasto).
W dawne SP5 powinna być utworzona szkoła sportowa – klasami piłki nożnej siatkówki, koszykówki, kajakarstwa i innych dyscyplin po siarkowych, tak by o młodzieży z TBG-u było głośno
Od ponad roku stoi pusta I straszy.A na tzw.silowni pi…..a sie robaki. Ale tak jest jak nieudacznik dostanie sie do wladzy.
Przecież jest SP nr.3. Po co druga ?
ZE CO??
Urlop 2023. Rano do muzeum podziwiać kolekcję dzikowską, żeby zdążyć przed komarami. Koło południa trening na ściance, bo tam klima. A po południu rowerem nad Jezioro, najpierw plażing, a wieczorem grill w altanie. Trzeba będzie korzystać przed powrotem do życia i pracy w Rzeszowie, Krakowie itp.
jeszcze jedna atrakcja zostaje, tereny nadwiślańskie 🙂
Psiarze mają raj , mogą swobodnie chodzić z pupilkami i bez smyczy. Niedługo będzie ten teren wyglądał tak jak pas zieleni na Wisłostradzie .
Całkiem realne. Ale tak chcą mieszkańcy, a przynajmniej nie boli ich taki kierunek rozwoju. A jak przeszkadza, to czego oczekujemy? Remontu dworca PKP? To miasto potrzebuje:
1) miejsc pracy za więcej niż pensja minimalna,
2) tanich mieszkań na wynajem,
3) niskich opłat bytowych,
4) infrastruktury (drogi, instalacja do odpadów itd.).
Zapomniałeś o najważnjejszym: pół litra do obiadu – dla każdego.
A po co do tego jest potrzebny przyjazd do Tarnobrzega z Krakowa czy Rzeszowa
Rodziców odwiedzić.
Zabrać słoiki (pyszne z przygotowanym żarciem przez Mamę ) i z powrotem – tam gdzie się zarabia, żyje, spędza wolny czas , zwiedza zabytki i odpoczywa.
A na wczasy w Bieszczady, Sudety, Tatry, Mazury i nad morze (i za granicę ).
Zwiedzać zabytki np. w Krakowie, Gdańsku (i wielu innych miejsc)
Najlepiej na ,,stopa”.
No na pewno w Krakowie są ciekawsze muzea niż w TBG haha nie znasz się pan
A za wszystko (lub prawie wszystko) zapłacić kupując bilecik wstępu – HA HA HA i to jest biznes w wydaniu tarnobrzeskich urzędników (dla nich i swoich wystarczy na pensje i premie).
Rozwój zajeb…. – niespotykany gdzie indziej – HA HA HA .
Jeszcze jest troszeczkę udziałów do sprzedania w ostatniej wartościowej spółce miasta – wodociągach a więc jeszcze można się spodziewać kilku pomysłów burmistrza, urzędasów i cwaniaków z nimi związanych – kas a jeszcze jest .
No niektórym się jakoś nie widzi, że instytucja albo świadczy usługi za opłaty, z których się utrzymuje (w przypadku muzeum bilety), albo świadczy usługi bez opłat i utrzymuje się z podatków (np. zarządca ulic w mieście). Pominę tłumaczenie, że dla kogoś kto zarabia dajmy na to 10.000 miesięcznie wartość biletu jest trochę inna niż dla kogoś, kto zarabia dajmy na to 2.500.
Doprecyzuję jeszcze, że przez utrzymywanie się rozumiem również inwestowanie.
A ilu tu mamy takich co zarabiają po 10 koła (burmistrz i urzędasy na wyższych stołkach , prezesi spółdzielni i zarządy, sędziowie, podobni do Sikonia z wodociągów (zarząd) , zarząd w KM Machów, no i może kilku adwokatów (ale tych uczciwych) no i może kilku prywaciarzy – mnóstwo Tarnobrzeżan – ogrom
a reszta to ledwie wiąże koniec z końcem , od pierwszego do ostatniego dnia miesiąca , wielu takich emerytów co nie stać nawet na zakup przepisanych leków
a ci na pewno pójdą zwiedzać kolekcje dzikowską do muzeum (i zapłacą) lub wjazd nad jezioro (kupią bilet wjazdu) .
Oni praktycznie nic nie świadczą (muzeum w zamku i ci co pobierają opłaty za wjazd nad jeziorem) oni tylko kasują za coś co zostało już zrobione za kasę z podatków (proste jak drut).
Mieszkańcom widocznie to nie przeszkadza.
Taki powinien wchodzić za darmo .
Wszyscy powinni móc zwiedzać za darmo, obowiązkowa powinna być tylko opłata za przewodnika. Kolekcja dzikowska jest nam przedstawiana jako nasze wspólne dobro. No to jak wspólne to wszystkich, jak ulice w mieście. Tylko kto z lokalnych elit się o to upomni u władz miasta?
Po kupnie kolekcji będzie kustoszem dla frajerów w muzeum dzikowskim , o których wspominał dyrektor muzeum .
Od remontowanego odcinka ulicy przy szpitalu niedaleko do ścianki wiec chcialabym zwrocic uwage,ze przechodząc dzis chodnikiem przy sklepach bylam zalamana pod jakim katem jest teraz chodnik..jesli bedzie zima to ludzie wych6idzac ze sklepow beda wyjezdzac na ulice, a idac wzdłuż beda skrecac nogi bo jedna za druga bedzie im zjezdzala tak jest krzywo. Teraz ciezko isc bo nierówno a w vorszych warunkach o chyba nowką jezdnią trzeba będzie chodzic bo mniejsze ryzyko skrecenia czy złamania. Niech oni to poprawiają póki jeszcze jest szansa! Niech ktos zareaguje na takie dziadostwo!
Zrobili tak jak było w projekcie – firma projektu nie robiła z tego co wiem a założenia były robione przez urzędasów miejskich.
A kto sie nadaje w tym urzedzie?
Pewnie robili to bez poziomicy na tzw. oko.
Niech się spieszy zaczynają ciąć dęby , w których prawdopodobnie są dziuple , ale tam w lesie jest ok . 2,5 sąga / 10 m3/ super dębu w pierwszej klasie , ściętego , przy drodze na Sobów , niedaleko działek na Zwierzyńcu . Wycinają , wywożą i co zostanie , sam podszyt .
niech teraz kielb za swoja kase dokonczy to gowno ,pytam sie komu ta scianka jest potrzebna
Kielb, to wykancza swoj dom w Mokrzyszowie.A ta scianka to wymysl gowniarzy ktorych rodzice pracoja w urzedzie .Tylko dlaczego kosztem podatnika.,??
A z czego – czyżby „tatuś” go zatrudnił w TSM ????????