Tarnobrzeg: ” Zapal świeczkę Jędrusiowi” – rozpoczął się tydzień pamięci o Władysławie Jasińskim (fotoreportaż)

9 stycznia 1943 w potyczce z Niemcami zginął Władysław Jasiński, twórca organizacji “Odwet” i dowódca oddziału partyzanckiego “Jędrusie”. W 78.rocznicę śmierci Władysława Jasińskiego, tradycyjnie przy pomniku „Jędrusiów” w Tarnobrzegu odbyła się krótka uroczystość. W tym roku wypada również 80. rocznica powstania oddziału partyzanckiego, którym kierował W.Jasiński.

Akcja „Zapal Świeczkę Jędrusiowi” rozpoczęła się dzisiaj, godz. 17,  potrwa zaś przez cały tydzień, czyli do soboty 16 stycznia, do godz.17. Organizatorzy (Tarnobrzescy Strzelcy oraz Muzeum Historyczne miasta Tarnobrzega) stawiają sobie za cel, aby światło zniczy przy pomniku „Jędrusiów” na Placu Tysiąclecia w Tarnobrzegu paliło się nieprzerwanie przez cały tydzień.

– Serdecznie zapraszamy do udziału w akcji mieszkańców Tarnobrzega – zachęcają.

OKOLICZNOŚCI ŚMIERCI WŁADYSŁAWA JASIŃSKIEGO

Od pierwszych dni stycznia 1943 roku Władysław Jasiński był stale w terenie, zarządził on również zbiórkę oddziału wieczorem 9 stycznia w Trzciance. Pech chciał, że do wsi Tursko Wielkie przybył gestapowiec Andrzej Resler wraz z dwoma żandarmami, aby wykonać wyrok śmierci za nielegalny ubój świni na chłopu o nazwisku Wołoszyn.

Postawiony pod ścianą załamał się i poprowadził żandarmów do Trzcianki, do kwatery „Jędrusia”. Niemcy zaczęli ostrzeliwać chatę, a z powodu braku uzbrojenia Władysław Jasiński wraz z Antonim Tosiem ps. „Antek” i Marianem Goryckim ps. „Polikier” rozpoczęli ucieczkę. Niemieckie kule dosięgły ich na wzgórzu. „Jędruś” zanim poległ zdążył jeszcze podrzeć dokumenty, tak aby nie wpadły w ręce okupanta.

Tak oto zginął legendarny „Jędruś”, twórca pierwszego po „Hubalczykach” oddziału partyzanckiego na ziemiach okupowanej Polski. Jego oddział walczył z wrogiem nadal, do ostatnich dni okupacji. Władysław Jasiński został pochowany 11 stycznia 1943 roku w zbiorowej mogile „Jędrusiów” w Sulisławicach.

KIM BYLI „JĘDRUSIE”?

Założycielem i pierwszym dowódcą „Jędrusiów” był Władysław Jasiński pseudonim „Jędruś”, twórca organizacji konspiracyjnej „Odwet” w Tarnobrzegu. W okresie od marca do czerwca 1941 roku Niemcy dokonali licznych aresztowań wśród jej członków, powodując duże trudności w działalności struktur podziemnych. Zmusiło to Władysława Jasińskiego do podjęcia decyzji o utworzeniu leśnego oddziału dywersyjno-bojowego. Jego nazwa pochodziła od pseudonimu Jasińskiego, a ten od zdrobniałego imienia jego pięcioletniego synka.

W początkowym okresie oddział prowadził przede wszystkim rekwizycje w majątkach zarządzanych przez Niemców oraz kolportaż podziemnego pisma „Odwet”. „Jędrusie” przywrócili też porządek na swoim obszarze, likwidując bandy rabunkowe i leśne bimbrownie. Po pewnym czasie rozwinęli działalność: wykonywali kary śmierci na niemieckich agentach i konfidentach oraz najbardziej szkodliwych granatowych policjantach, wymierzali chłostę osobom szczególnie wysługującym się okupantowi, prowadzili szkolenie wojskowe.

Prowadzili również działania charytatywne, polegające na niesieniu pomocy aresztowanym i ich rodzinom oraz organizowanie sieci punktów wysyłkowych paczek żywnościowych dla polskich jeńców osadzonych w obozach niemieckich. W tym czasie oddział liczył około 60 ludzi.

Po śmierci Władysława Jasińskiego nowym dowódcą „Jędrusiów” został Józef Wiącek pseudonim „Sowa”. Nawiązano współpracę z Armią Krajową i Batalionami Chłopskimi, a jej owocem były dwie najsłynniejsze akcje zbrojne „Jędrusiów”. Rozbito dwa niemieckie więzienia w Opatowie i w Mielcu.

W okresie realizacji planu „Burza” „Jędrusie” stali się czwartą kompanią 2 Pułku Piechoty Legionów Armii Krajowej Ziemi Sandomierskiej. W owym czasie ich oddział liczył ponad 250 ludzi. Wraz z całym Pułkiem podjęli marsz na pomoc walczącej Warszawie, dochodząc do Nowego Miasta nad Pilicą, gdzie 24 sierpnia cała 2 Dywizja Piechoty Legionów AK otrzymała rozkaz powrotu na Kielecczyznę. Tam nawiązano kontakt z sowiecką czołówką pancerną współdziałano ściśle w walkach toczących się o przyczółek Sandomiersko-Baranowski.

Po rozczłonkowaniu „Jędrusie” przedostali się w Góry Świętokrzyskie, gdzie pozostali do stycznia 1945 roku, czyli do wkroczenia na te tereny Sowietów. Wówczas oddział został rozwiązany. Nastąpiły represje i aresztowania przez NKWD i UB. Wielu „Jędrusiów” zostało zesłanych na Syberię do łagrów, część otrzymała długoletnie wyroki więzienia. Taką cenę za wolność przyszło zapłacić żołnierzom AK.

foto: Piotr Morawski

Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
czip
3 lat temu

Dla przypomnienia komuchom tarnobrzeskim Pomnik Jędrusia odnowił IPN

Młody
3 lat temu
Reply to  czip

Zgadza się, oczywiście że IPN.

Alf
3 lat temu
Reply to  czip

Tak IPN , który ma roczny budżet wyższy niż Inspekcja Pracy. A działalność którego prowadzi średnio do DWÓCH rocznie osób skazanych prawomocnie za popełnione w przeszłości przestępstwa…

M.M.
3 lat temu

Jest lans jest impreza…

eleonora
3 lat temu

Darek ty nie pal świeczek, ty zgaś światło w grajdole Tarnobrzeg!

obywatel
3 lat temu

Beniamin Bożek – bez komentarza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Postaw mi kawę na buycoffee.to
6
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content