Jak dowiedzieliśmy się od komendanta tarnobrzeskiej Straży Miejskiej, w miniony weekend nad Jezioro Tarnobrzeskie wjechało ponad 3,7 tysiąca pojazdów. Nie wszyscy parkowali zgodnie z prawem, funkcjonariusze interweniowali w tej kwestii 30 razy.
Interwencje dotyczyły parkowania w pasie pomiędzy drogą opaskową a jeziorem. Mimo iż na tym obszarze parkowanie jest zabronione, to szczególnie przyczep campingowych i kamperów tam nie brakowało.
– Podjęliśmy 30 interwencji z powodu niewłaściwego parkowania – mówi w rozmowie z portalem NadWisłą24.pl komendant Kędziora. – Nie wszystkich udało się rozliczyć ze względu na ilość, ale zmienimy metody działania – dodaje.
Kierowcy parkowali również tuż przy wjeździe nad jezioro, w miejscu budowy miejsc parkingowych. Jak przyznaje komendant Straży Miejskiej, w weekend prace się tam nie odbywały teren ten był więc bezpieczny, dlatego funkcjonariusze nie reagowali. – Przy dużej ilości samochodów podchodzimy elastycznie do zaparkowanych tam samochodów. Lepiej tam, niż przy jeziorze – konkluduje Robert Kędziora.
W trakcie weekendu przeprowadzono dwie akcje poszukiwawcze dzieci. Obie zakończyły się sukcesem, pociechy całe i zdrowe wróciły do rodziców.
foto&video: Piotr Morawski (niedziela, ok. godz.16)
„Nie wszyscy parkowali zgodnie z prawem, funkcjonariusze interweniowali w tej kwestii 30 razy.”
Tylko x30? Ja tam widzę więcej kandydatów do mandatu, parkujących na trawnikach. Więcej kasy z mandatów , to więcej kasy na zbrojenia armii. Na zakup czekają haubice, czołgi, samoloty, wyrzutnie rakietowe, śmigłowce… .
Najpierw należy zapewnić tym parkującym więcej miejsc parkingowych a za złe parkowanie dopiero karać.
dlatego ja weekendami omijam to miejsce.
miejsce gdzie zapach podpałki miesza się z olejkami do opalania i razem mieszają się w wodzie.
te pety i kapsle oraz większe śmieci rzucane przez część gawiedzi.
te cholerne głośniki i zakłócanie ciszy przez amatorów różnych dźwięków chcących uszczęśliwić nimi na siłę innych.
to co się tam w takie spędy odbywa jest dalekie od moich wyobrażeń wypoczynku.
ale pogoda była piękna więc i towarzystwo dopisało.
Mam takie samo zdanie. Za dnia omijam, wieczorkiem dopiero jadę (czasem) na rowerze, i zaraz uciekam w zaciszne miejsca.