– Kampania wyborcza w wyborach prezydenckich zacznie się 8 stycznia 2005 roku – ogłosił marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Prawie wszystkie największe partie polityczne zaprezentowały swoich kandydatów w wyścigu o fotel prezydenta RP, nadal nie wiadomo, na kogo postawi Lewica.
Na ten moment potwierdzone kandydatury (choć z racji na kalendarz wyborczy są oni jeszcze nieoficjalni) to:
- Szymon Hołownia (Polska 2050 – Trzecia Droga)
- Marek Jakubiak (Wolni Republikanie)
- Sławomir Mentzen (Konfederacja)
- Karol Nawrocki (Prawo i Sprawiedliwość)
- Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska)
Art. 289 Kodeksu wyborczego mówi, że marszałek Sejmu zarządza wybory nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej. Kadencja Andrzeja Dudy upływa 6 sierpnia.
Podejrzewam, że to być albo nie być dla naszego pisowskiego samorządu. Jak nie wygra kandydat PiS, to kurek z kasą z centrali może być już zakręcony
Przecież i za pisuaru był zakręcony ten kurek.
Przecież nieuzbrojonym okiem było to widać gdy pisowcy ładowali miliardy w stalówkę mając w dupie swoich wyborców z Tarnobrzega.
Teraz tym bardziej nikt nie będzie dawał na prowincjonalny Tarnobrzeg zwłaszcza,że nie mamy nawet pół posła co dopiero ministra,który by się o nas upomniał.
Szykuje się fajny konkurs piękności i partia kaczek robi manewr z Tarnobrzega właśnie licząc,że tzw kandydat niezależny przekona niezdecydowanych.
Gorzej bo komunista jak ja nie na kandydata bo z czaskowsky taki lewak jak ze mnie ministrant.
Wygrana Trzaskowskiego zapewni Polsce kolorowe niebo i czarną zarazę nie chcianą w niemczech na długie lata