Nie udał się debiut na trenerskiej ławce nowemu szkoleniowcowi Siarki Tarnobrzeg Arturowi Kupcowi. Drużyna gospodarzy mimo bardzo ambitnej postawie zwłaszcza w drugiej połowie meczu niestety doznała kolejnej ligowej porażki, która na dłuższy czas usadawia ją w dolnych rejonach tabeli.
Mecz Siarki z Wisłą był meczem zespołów grających o zupełnie inne cele w tym sezonie. Dość powiedzieć, że jeszcze kilka miesięcy temu obydwa zespoły dzieliły dwie klasy rozgrywkowe. Na boisku widać było co prawda wyższą kulturę gry w poczynaniach gości ale nie była to aż taka różnica, która pozbawiała by nasz zespół szans na poszukanie przynajmniej punktu w tym meczu.
Pierwszą groźną akcję już w 5 minucie przeprowadzili goście ale Magdoń chyba niepotrzebnie zamiast samemu strzelać podawał do Krzywickiego, który na szczęście miejscowych stał na ewidentnym spalonym. W odpowiedzi chwilę później indywidualną akcje przeprowadził najaktywniejszy z miejscowych w tym spotkaniu Gębalski, który ograł kilku zawodników Wisły i uderzył z około 20 metrów jednak za lekko by zaskoczyć Kiełpina.
Już za moment Łukasz Nadolski z Wisły próbuje zaskoczyć Siarkowców długim podaniem do Krzywickiego, jednak ten ostatni nie dochodzi do piłki. W 11 minucie kolejna akcja gości, tym razem Beszczyński piąstkuje piłkę po kąśliwym dograniu Krzywickiego. W 16 minucie meczu bramkarz Siarki musi już niestety wyciągać piłkę z siatki. Sielewski dogrywa Krzywickiemu w pole karne a napastnik Wisły z kilku metrów zdobywa bramkę dla swojego zespołu.
Goście próbowali iść za ciosem i zdobyć drugiego gola, który w zasadzie ustawił by już to spotkanie jednak wyraźnie brakowało im precyzji przy wykańczaniu dobrze zapowiadających się akcji. Siarka próbowała konstruować akcje ofensywne jak również szybko kontrować po stratach piłki przez Wisłę, jednak akcje gospodarzy nie miały ani odpowiedniego tempa ani dokładności. Głową próbował w 18 minucie Janiec, chwilę później po rozegraniu rzutu rożnego łatwo stracił piłkę Konrad Stępień. W 30 minucie próbuje z kolei Jacek Kuranty, jednak uderza zbyt lekko i w środek bramki Kiełpina.
Dwie minuty później może być już po meczu. Kiepska organizacja gry w obronie gospodarzy powinna się skończyć stratą kolejnej bramki ale Nadolski źle podaje do Adamczyka, który mógłby tylko dopełnić formalności. Do końca pierwszej połowy strzelić bramkę próbowały jeszcze obydwa zespoły jednak bez powodzenia.
PO PRZERWIE
Drugą połowę meczu zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze i generalnie przez większość jej trwania dominowali na boisku. W 54 minucie Gębalski mógł wyrównać jednak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Bartosza Madei uderzył głową obok bramki gości. Za kilka minut z kolei po ładnej akcji gości Krzywicki po raz drugi w tym meczu trafia do siatki, sędzia odgwizduje słusznie jednak pozycję spaloną napastnika gości. W 59 minucie meczu znów próbują Siarkowcy. To była najlepsza akcja w meczu dla gospodarzy. Dośrodkowanie z rogu Madei nie zamienia jednak na bramkę Wolan bo uderza zbyt lekko i bramkarz gości broni. Chwile później fatalnie dośrodkowuje z lewej strony boiska Janiec, nie pierwszy zresztą i nie ostatni raz w tym meczu.
W 70 minucie zawodów wychodzącego na czystą pozycję Gębalskiego niezgodnie z przepisami zatrzymuje Radić za co za moment musi opuścić boisko bo otrzymał już drugą w tym meczu żółtą kartkę. Im bliżej było końca spotkania tym wyraźniejsza zarysowywała się przewaga Siarki. Niestety doświadczony zespół z Płocka nie dopuszczał do żadnej groźnej sytuacji i skutecznie przerywał akcje z dala od swojej bramki. Mimo to w doliczonym czasie gry Madeja mógł doprowadzić do remisu, uderzył jednak mało precyzyjnie i Kiełpin po prostu nie mógł mieć problemu z obroną tego strzału. Jak zresztą chwilę wcześniej z niedokładną główką nad bramką Piątkowskiego czy strzałem w 85 minucie Wolana, po którym co prawda bramkarz Wisły sparował piłkę na rzut rożny jednak zagrożenia po jego rozegraniu już nie było.
Siarka Tarnobrzeg przegrała kolejny mecz, który poniekąd obrazował to jak wyglądała cała runda w wykonaniu naszych zawodników. Traciliśmy często tak jak dziś bramkę już na początku meczu, później próbowaliśmy gonić wynik i czasem udawało się doprowadzić do wyrównania – częściej jednak niestety były porażki. Dlaczego? Bo brakowało nie tylko pomysłu na grę z bardziej doświadczonymi i ogranymi w lidze zespołami, ale również a może przede wszystkim wymaganych na tym szczeblu rozgrywkowym umiejętności piłkarskich. Ciężko było te braki nadrobić ambicją i wolą walki. Przed nowym trenerem Arturem Kupcem stoi naprawdę niełatwe zadanie zbudowania w przerwie zimowej zespołu, który może skutecznie powalczyć na wiosnę o utrzymanie w lidze .A budować musi w zasadzie wszystko od początku zaczynając od morale drużyny, która tylko dwa razy schodziła z boiska jako zwycięska. Żadna formacja Siarki nie prezentowała się równo i solidnie jakby zaskoczona, że nie ma w tej lidze już zespołów słabych i potrzeba naprawdę wiele ciężkiej pracy i koncentracji by uzyskiwać zwycięstwa, które są tak potrzebne by za 9 miesięcy nie rywalizować znów z zespołami Unii Nowa Sarzyna czy Orląt Radzyń Podlaski…
relacja tekstowa: Sylwester Szczepocki
W ostatniej kolejce rundy jesiennej Siarka zmierzy się w Rzeszowie z tamtejszą Resovią. Mecz rozegrany zostanie w niedzielę 18 listopada, początek godz. 13.
SIARKA TARNOBRZEG – WISŁA PŁOCK 0:1 (0:1)
Bramka – 16′ Krzywicki
Siarka: K. Beszczyński – D. Beszczyński, Hynowski, Jakubiec, Bażant (75′ Cichos), Kuranty (59′ Piątkowski), Stępień, Madeja – Wolan, Janiec (86′ Zalewski), Gębalski
Wisła: Kiełbin – Nadolski, Magdoń, Radić, Mysona, Górlaski, Sielewski, Janus (87′ Zembrowski), De Camargo „Mosart” Alves (46′ Mitura), Adamczyk (87′ Śnieć), Krzywicki (83′ Sekulski)
żółte kartki: Stępień, Jakubiec, Bażant – Radić, Mosart
czerwona kartka: Radić (Bażant, Stępień, Jakubiec – Mosart, Radić. Czerwona kartka: Radić
Wyniki pozostałych spotkań: Wigry Suwałki – Resovia 0:1, Garbarnia Kraków – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0, Unia Tarnów – Pogoń Siedlce 3:1, Radomiak Radom – Motor Lublin 3:0, Wisła Puławy – Olimpia Elbląg 0:1, Znicz Pruszków – Stal Stalowa Wola 3:1, Concordia Elbląg – Puszcza Niepołomice 0:2, Pelikan Łowicz – Stal Rzeszów 1:0
foto: Piotr Morawski
KLASYFIKACJA ZA 90minut.pl
czemu taka słaba jakość
A mnie ta cala siarka,jezioro i Mastalerz wali.Żądam inwestycji,pracy i rozwoju miasta a nie wydawania naszych pieniędzy na tego typu rozrywki.To się nadaje do prokuratury .To jest niegospodarność!!!!!!
Czekamy na fotki 🙂
Nowy trener a wszystko po staremu. Z tym składem nie damy rady się podciągnąć w tabeli.
Chłop jest od 2 dni w mieście, pewnie jeszcze nie zdążył ze wszystkimi przybić piątki a ty liczysz na cudowne uzdrowienie Siarkowego futbolu? Wiosna dopiero go zweryfikuje.
Na pewno gorzej nie będzie, chyba juz sie bardziej nie da…