Drużyna tarnobrzeskich tenisistek prowadzona przez trenera Zbigniewa Nęcka wywalczyła 22 tytuł drużynowego Mistrza Polski. KTS pokonał w drugim meczu finałowym GLKS Wanzl Scania Nadarzyn 3:0. W pierwszym spotkaniu w Nadarzynie tarnobrzeskie tenisistki zwyciężyły również 3:0 triumfując w rywalizacji play off do dwóch wygranych 2-0.
Piątkowe popołudnie rozpoczęło się niezbyt udanie dla obrończyń tytułu, w pierwszym secie Jia Jun wyraźnie przegrała z aktualną mistrzynią Polski w singlu Antoniną Szymańską 1:11. Kolejne sety należały już do Jia Jun, która opanowała zdenerwowanie i skoncentrowana wygrała partie kolejno do 7, 5 i 6.
Jeszcze większych emocji dostarczył drugi pojedynek finału, pomiędzy Han Ying i Shen Yi Bin. Mimo iż świetnie spisująca się w całym sezonie Han Ying po trzech setach prowadziła 2:1, to do rozstrzygnięcia w meczu potrzebny był tie-brek. W secie prawdy zacięta rywalizacja toczyła się do stanu 10:10, a kolejne dwa punty zapisała na swoje konto defensorka KTS-u.
Kropkę nad „i” postawiła Li Qian, która bez większych problemów pokonała aktualną mistrzynię Polski w deblu Klaudię Kusińską 3:0.
Triumfem w drużynowych Mistrzostwach Polski, tenisistki Zamku Tarnobrzeg zakończyły kolejny, udany sezon, w którym oprócz 22 tytułu mistrzowskiego polskiej ekstraklasy wywalczyły drugie miejsce w Europie. – GRATULUJEMY!!!
WYNIKI SPOTKAŃ FINAŁOWYCH
GLKS WANZL SCANIA Nadarzyn – KTS ZAMEK Tarnobrzeg 0:3
Antonina Szymańska – Renata Strbikova 1:3 (13-11,7-11,3-11,9-11)
Klaudia Kusińska – Han Ying 0:3 (4-11,4-11,9-11)
Yi Bin Shen – Li Qian 2:3 (11-4,4-11,10-12,11-3,7-11)
KTS ZAMEK Tarnobrzeg – GLKS WANZL SCANIA Nadarzyn 3:0
Jia Jun – Antonina Szymańska 3:1 (1:11, 11:7, 11:5, 11:6)
Han Ying – Shen Yi Bin 3:2 (11:8, 5:11, 11:5, 5:11, 12:10)
Li Qian – Klaudia Kusińska 3:0 (11:7, 11:3, 11:5)
foto: Piotr Morawski
WIELKIE GRATULACJE DLA CAŁEJ DRUŻYNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
mogło być troszkę więcej kibiców, ale może przy XXIII MISTRZOSTWIE SIĘ LICZNIEJ POJAWIĄ.
W tym sezonie z TAKĄ ławką KTS-owi nikt w lidze nie mógł podskoczyć a 2 miejsce w Europie to nie przypadek. Gdyby piłka i kosz były na takim poziomie… ehhh