Po naprawie drogi, miało być lepiej zarówno dla pieszych jak i dla rowerzystów – wyjaśnia nadleśniczy z Nadleśnictwa Nowa Dęba. Rzeczywistość okazała się zgoła odmienna, ze ścieżki w lesie Zwierzynieckim prowadzącej od kapliczki św. Onufrego w kierunku cmentarza w Sobowie, lepiej nie korzystać. Jest ona po prostu niebezpieczna.
To nie tylko popularna droga leśna, prowadząca w kierunku cmentarza w Sobowie, ale również ścieżka edukacyjna, wytyczona i oznakowana przez nadleśnictwo. Przed jej „remontem”, trzeba było uważać, aby co najwyżej, nie wpaść w błotniste kałuże, tworzące się po opadach deszczu w licznych koleinach. Po jej naprawie wykonanej przez nadleśnictwo, droga ta stała się po prostu niebezpieczna, zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów. Nadleśnictwo utwardziło bowiem ścieżkę luźnym, nie ubitym tłuczniem o dużej średnicy.
– Pokonanie tej trasy pieszo grozi zwichnięciem kostki lub stawu, nie mówiąc o przejechaniu jej rowerem – napisał w mailu do naszej redakcji czytelnik. – O wiele lepiej było wcześniej, było błoto ale było bezpiecznie – dodaje.
MIAŁO BYĆ BEZPIECZNIEJ…
Okazuje się, że zabieg naprawy drogi, nadleśnictwo wykonało w celu…poprawy bezpieczeństwa.
– Droga leśna, która pełni również funkcję ścieżki edukacyjnej została poddana bieżącej konserwacji w postaci uzupełnienia kolein i wyrw zagrażających bezpieczeństwu, na przełomie listopada i grudnia 2023 roku – informuje portal Nadwisla24.pl nadleśniczy Nadleśnictwa Nowa Dęba, Ireneusz Hołodniak.
– Droga została naprawiona tłuczniem 32-63mm (uwzględniono liczne uwagi przechodniów), materiałem przepuszczającym wodę, zapewniającym stan nawierzchni bez kałuż przez cały rok. Zamiarem Nadleśnictwa była poprawa warunków odbywania pieszych i rowerowych wycieczek – dodaje.
BEDZIE BEZPIECZNIEJ…
O tym, czy na tej drodze poprawiły się warunki odbywania pieszych i rowerowych wycieczek, przekonaliśmy się sami. Luźny, duży tłuczeń mocno utrudnia jej pokonanie, zarówno pieszo jak i rowerem. Problem zgłosiliśmy nadleśniczemu, Ireneusz Hołodniak zapewnia, że droga zostanie poprawiona.
– Nadleśnictwo wzięło pod uwagę zgłoszony problem. Newralgiczne miejsca zostaną uzupełnione drobnym kruszywem w ciągu dwóch miesięcy – wyjaśnia nadleśniczy.
– Nadleśnictwo informuje, że naprawa drogi/szlaku grubym kruszywem, miała na celu ustabilizowanie błotnistego gruntu a w dalszej kolejności wyrównanie drobniejszym materiałem – kontynuuje Ireneusz Hołodniak.
– Nadleśnictwo Nowa Dęba gorąco zachęca do korzystania ze ścieżek edukacyjnych i aktywnego wypoczynku na terenie Lasów Państwowych i prosi o niezaśmiecanie lasu – dodaje.
foto: Agnieszka Nycz
Zgadzam się, że Nadleśnictwo powinno zająć się poprawą tej drogi, jednak warto zwrócić uwagę, że nie jest to jedyna instytucja odpowiedzialna za rozwiązanie problemu. Prezydent Łukasz Nowak już dawno powinien był zaangażować się w tę sprawę i podjąć skuteczne działania, aby droga była bezpieczna dla mieszkańców. Zaniedbanie tej kwestii to przejaw braku odpowiedzialności i troski o lokalną społeczność. Interes społeczny i ciężka praca na rzecz mieszkańców spoczywają na prezydencie. Dużo zależy od niego, więc proszę zabrać się do solidnej pracy.
Czy nie jest ironiczne, że nasz Prezydent, Łukasz Nowak, który sam uwielbia bieganie, nie zrobił absolutnie nic, by zadbać o nasz las Zwierzyniecki, znany jako Płuca Tarnobrzega? Czy naprawdę aż tak trudno jest zrozumieć, jak ważne jest stworzenie normalnej ścieżki w tym pięknym zakątku dla wszystkich mieszkańców?
Wygląda na to, że Pan Nowak bardziej interesuje się swoimi własnymi pasjami niż dobrem naszej społeczności. Może powinien przebiec się po tych kamieniach i błocie, by zobaczyć, jak wygląda rzeczywistość, z którą codziennie mierzą się mieszkańcy próbujący korzystać z tego lasu???
Jest to kolejny dowód na to, że Łukasz Nowak nie nadaje się na funkcję prezydenta. Z każdym dniem staje się coraz bardziej jasne, że brakuje mu wizji i zaangażowania w sprawy, które naprawdę mają znaczenie dla nas wszystkich.
Mam nadzieję, że za parę lat wróci na to stanowisko Pan Grzegorz Kiełb – jedyna szansa na stabilne rządy w Tarnobrzegu. Tylko on może przywrócić naszemu miastu porządek i rozwój, na który zasługujemy.
Zamiast Kielba przyjdzie przemadrzaly wizjoner Kalinka
W Tbgu to są mistrze w budowie ścieżek rowerowych !!!
Świetnie. Nowy standard budowy rowerowych ścieżynek 🙂 rowerowych i przy okazji pieszych, w Tarnobrzegu.
Nie trzeba oglądać filmów „oto Ameryka”, wystarczy nakręcić film „oto Tarnobrzeg” ze swoimi ścieżynkami. Nie chce się takimi ani przejść ani przejechać rowerem. Na plus, że nie chodząc po lasach małe jest prawdopodobieństwo, że podłapiecie kleszczyka.
Nie wiem jak pusty trzeba mieć łeb, jakim trzeba być głupim na umyśle i jak mocno trzeba sie nie znać na budowie dróg aby wysypać tłuczeń na ścieżkę pieszo-rowerową. Po prostu szczyt kretyństwa nadający sie do ogólnopolskich mediów i koniecznie wskazać nazwisko DEBILA który to tam wysypał.
Co należało zrobić? Należało wysypać tłuczeń, na to ziemię z piaskiem i wyrównać to walcem przez całą długość. Można też zastosować glinę na wierzch co da jeszcze lepiej utwardzoną nawierzchnię. Wiele utwardzonych ścieżek stosuje sie w lasach
Skandaliczna sytuacja jest też na os. Przywileje Chodnik na Skalnej robiony kawałkami przez 3 lata a reszta w tzw lasku błońskim nie nadaje się do użytku
Droga już zrobiona.
Dziękujemy Panie Prezydencie.
TAKI SAM WSPANIAŁY POMYSL MIAL KTOS NAD JEZIOREM .WYSYPALI DROGE GRUBYM ZWIREM .ROWEREM SIE NIE DA PRZEJECHAC
.JEZDZA TYLKO SAMOCHODY I KURZA PO CO MAJA ASFALTOWE DROGI?!