Końcem czerwca radni miasta Tarnobrzega będą głosować nad wotum zaufania i absolutorium dla prezydenta Łukasza Nowaka. W ubiegłym roku większość radnych wstrzymała się od głosowania, powtórka tego scenariusza, może być podstawą do rozpisania referendum w sprawie odwołania włodarza miasta.
Zgodnie z ustawą samorządową, do 30 czerwca radni są zobowiązani do podjęcia uchwał ws. udzielenia lub nieudzielenia votum zaufania i absolutorium prezydentowi miasta. Podstawą debaty podczas tzw. sesji absolutoryjnej są następujące dokumenty: raport o stanie miasta, w przypadku głosowania nad wotum zaufania i sprawozdanie z wykonania budżetu za 2024 rok, wraz z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej, w odniesieniu do udzielenia absolutorium.
W 2024 roku Rada Miasta Tarnobrzega nie udzieliła prezydentowi wotum zaufania oraz absolutorium. W debacie poprzedzającej głosowania radni podkreślali, że ich negatywna ocena dotyczy prezydentury Dariusza Bożka. Jednak na czele miasta stał już wówczas Łukasz Nowak i to jego prezydenturze przypisane zostały wyniki obu głosowań.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Jeśli w bieżącym roku radni również negatywnie oceniliby działania prezydenta, mieliby tym samym podstawę do wszczęcia inicjatywy przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania.
Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, nieudzielenie absolutorium burmistrzowi, wójtowi czy prezydentowi miasta nie powoduje od razu żadnych konsekwencji. Dopiero gdy decyzję taką radni podejmą dwukrotnie w dwóch kolejnych latach tej samej kadencji, ustawodawca dał im prawo do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta lub burmistrza.
Jeśli skorzystają z tej możliwości ale w wyniku referendum więcej mieszkańców poprze odwoływaną osobę niż zagłosuje przeciwko niej, rozwiązana zostaje rada, która to referendum zarządziła.
Proponuję radnym odpieprzyć się od prezydenta.
Prezydent wpadł w tarnobrzeskie szambo i nie ma lekkiego zadania by to wszystko szybko wyprostować.
Tak radni bezradni, wszystkie wasze decyzje i uchwały doprowadziły do tego że miasto się wyludnia w zastraszającym tempie, przez dekady nie wnieśliście nic dla dobra mieszkańców, a demografią miasta mówi sama za siebie, ale co tam grunt to trzymać się stolca.
Cechą samorządów jest, że radni to „etaty” kadencyjne. Od wyboru do wyboru. Poza tym cechuje tych ludzi najczęściej niefachowość. Tak uczą na uczelniach i to prawda.
Żeby mieć jakiekolwiek pojęcie i zabierać głos to trzeba, w akurat dyskutowanym przez radnych temacie, pracować w określonej branży.
Tylko ciekawe kto wybiera te same nazwiska bo chyba sami się nie wybierają
Skoro ich wybierają to najwyraźniej mieszkańcy są z nich zadowoleni. Miasto ciemnoty i zacofania. Mamy to na co zasługujemy
Był radnym przez dwie kadeńce i biedny nie wiedział w co wchodzi?
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. Widać nie do wszystkiego miał wgląd.
Więcej wyrozumiałości Polaku i katoliku w jednej osobie. I wybaczania. Tak uczył Jan Paweł II.
Przypominam ,że Nowak obiecywał rozliczenie Bożka
I co No nic.
Mówić i zapominać co się mówiło i obiecywało to takie pisowskie
robi to samo to swojego nauczyciela będzie rozliczał, jedna kadencja i do widzenia, takich Tarnobrzeg nie potrzebuje
„rozliczenie” polegalo na wsadzaniu na wysokie stołki swoich kumpli i kolezanki, ale w pewnym momencie chyba sie ocknal, jakich ma „fachowcow” w swoim zapleczu i kadrowa karuzela smiechu sie zatrzymala