Piłkarze ręczni Wisły Sandomierz przegrali 22:41 (9:23) z wiceliderem rozgrywek – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski w meczu 17 kolejki II ligi w grupie 4. Dla sandomierskiej drużyny był to ostatni mecz wyjazdowy w tym sezonie.
– Zagraliśmy słabe spotkanie praktycznie drużyna z Ostrowca była lepsza pod każdym względem. Słaba nasza gra w obronie powodowała to, że bramkarze nie mieli najlepszego dnia. Drużyna w ataku pozycyjnym grała zbyt nerwowo za szybko oddawaliśmy rzuty i z tego KSZO wyprowadzało kontrataki, które kończyły się bramkami. Niestety, były również fragmenty gry, w których traciliśmy bramki falami i nie potrafiliśmy nic odpowiedzieć. Do przerwy przegrywaliśmy już 23:9, czyli praktycznie zawody były rozstrzygnięte. – komentował po meczu trener Wisły Adam Węgrzynowski.
– Druga połowa to już lepsza nasza gra, ale tylko w pierwszych piętnastu minutach. W 47 minucie podgoniliśmy wyniki i przegrywaliśmy 30:19 co też jest wysokim prowadzeniem Ostrowca. Od tamtej pory ponownie mieliśmy przestój i straciliśmy pięć bramek z rzędu. Zespół z Ostrowca niesiony dopingiem swoich kibiców grał dobrze i był skuteczny. Jeżeli udało nam się stworzyć sytuację bramkową to bardzo dobrze bronili bramkarze a w szczególności Karol Szewczyk. Zawody wygrał zespół dużo lepszy, który był lepiej dysponowany, który chciał walczyć, który chciał wygrać i pokazać swoją wyższość – dodał.
W ostatnim meczu sezonu zajmująca piąte miejsce Wisła podejmie we własnej hali przedostatnią drużynę rozgrywek – Juvenię Rzeszów. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 29 marca, początek godz.18.
KSZO Odlewnia Ostrowiec Św. – SPR Wisła Sandomierz 41:22 (23:9)
Wisła: Skowron, Tenderenda – Sadecki M. 5, Wiącek 4, Werstler 4, Szklarski 3, Kuraś 2, Anwajler 2, Drzymalski 1, Białkowski 1, Kutek, Guz, Błachut, Hubka, Sadecki J
źródło: SPR Wisła Sandomierz
foto: archiwum