W rozegranym w dniu dzisiejszym meczu o mistrzostwo II ligi Siarka Tarnobrzeg uległa Zagłębiu Sosnowiec 1:2. O końcowym sukcesie gości zadecydowała konsekwentna gra i skuteczność w wykorzystywaniu błędów defensywnych gospodarzy.
Już początek zawodów wskazywał, że piłkarze z Sosnowca nie przyjechali do Tarnobrzega wyłącznie się bronić. Zagłębie grało odważną piłkę nastawioną na zgarnięcie pełnej punktowej puli.
Już w 4 minucie Tomasz Szatan mógł zagrozić bramce Daniela Szczepankiewicza, na szczęście dla miejscowych w porę jego uderzenie zablokował Łukasz Nadolski. W odpowiedzi, w 9 minucie po rozegranym rzucie wolnym przez graczy z Sosnowca dobrze kontratakują gospodarze. Finalne dośrodkowanie w pole karne gości w wykonaniu Jakuba Więcka trafia na głowę Marcina Truszkowskiego, który uderzył jednak zbyt nieczysto by zaskoczyć Szymona Gościńskiego. Równocześnie Marcin pozbawił okazji na zdobycie bramki Przemysława Oziębałę, który już składał się do strzału.
W 14 minucie znów groźnie w polu karnym gości. Oziębała ładnie zabrał się z piłką, którą wyłożył nadbiegającemu Więckowi. Niestety ani on ani po chwili Mouhamadou Traore nie zdołali trafić do sosnowieckiej bramki. W 23 minucie prosto w ręce Szczepankiewicza trafia bezpośrednio z rzutu rożnego Sebastian Dudek. Dwie minuty później ponownie zaimponował swą akcją Oziembała, który uruchomił Traore. Ten ostatni zagrał do Roberta Tunkiewicza, który jednak uderzył niedokładnie.
W 27 minucie Siarka była naprawdę blisko celu. Mariusz Kukiełka zmusił uderzeniem głową do największego wysiłku Gościńskiego, który przeniósł piłkę na rzut rożny. Już po chwili po po jego rozegraniu Truszkowski trafia futbolówką w spojenie słupka z poprzeczką bramki Zagłębia. Brakło szczęścia, a że niewykorzystane okazje lubią się mścić Siarkowcy przekonali się zaledwie minutę później. Błąd przy wyprowadzaniu piłki z pola karnego popełnił Konrad Stępień a przechwytujący ją Dawid Ryndak już po chwili obsłużył dokładnym podaniem kompletnie pozostawionego bez opieki Łukasza Matusiaka. Ten ostatni dobrze i mocno uderzył pod poprzeczkę nie dając żadnych szans na skuteczną interwencję golkiperowi Siarki.
W 37 minucie zbyt mocno na dobieg Oziębały zagrał Karol Hodowany i bramkarz gości uprzedził adresata tej próby. Trzy minuty później tarnobrzeżanie dopięli jednak swego. Dośrodkowanie z rzutu wolnego w wykonaniu Tunkiewicza w dobrym stylu zamknął Kukiełka, który uderzeniem głową między nogami Gościńskiego posłał piłkę do bramki Zagłębia. W 44 minucie zakotłowało się groźnie w polu karnym Siarki po rozegraniu przez gości rzutu rożnego. Ostatecznie jednak wynik do przerwy nie uległ zmianie i raczej nie krzywdził żadnej z drużyn.
PO PRZERWIE
Drugą odsłonę zawodów ponownie z animuszem rozpoczęli goście. Już w 53 minucie groźne uderzenie głową Jakuba Araka broni Szczepankiewicz. W sytuacji gdy leży na boisku faulowany chwilę wcześniej Hodowany. Goście powinni przerwać grę, podobnie zresztą jak arbiter główny, który mówiąc wprost nie wyróżniał się w dniu dzisiejszym jakimś wybitnym poziomem sędziowania. W 57 minucie niecelnie głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Więcka uderzał Truszkowski.
Dziesięć minut później gracze Zagłębia odzyskują prowadzenie w tym meczu. Na strzał z około 30 metrów zdecydował się Sebastian Dudek. Uderzenie kapitana gości niefortunnie przed siebie odbił Szczepankiewicz a nadbiegający z dobitką Mateusz Wrzesień bez problemu dopełnił formalności. To był spory błąd popełniony przez golkipera Siarki, który niestety nie pozostał bez negatywnych konsekwencji.
W 80 minucie ten ostatni częściowo się rehabilituje broniąc w dobrym stylu na róg kapitalne uderzenie z ponad 25 metrów w wykonaniu Matusiaka. Sześć minut później przeprowadzeniem dobrej akcji popisał się Wrzesień, który wystawił piłkę Przemysławowi Mizgale. Ten jednak nie trafia do bramki gospodarzy. W 89 minucie z rzutu wolnego w bezpiecznej odległości od prawego słupka Szczepankiewicza uderza z kolei Matusiak.
Siarka próbowała się odgryzać gościom i ambitnie do samego końca meczu dążyła do wyrównania. Brakło szczęścia, ponieważ w drugiej minucie doliczonego czasu gry była naprawdę blisko powodzenia. Dobrą centrę z rzutu rożnego Tomasza Persony próbował sfinalizować uderzeniem głową Kukiełka. Jego próba była bardzo dobra. Niestety dla gospodarzy wielkim wyczuciem popisał się Gościński, który intuicyjnie chwycił widzianą już oczami wyobraźni kibiców Siarki w bramce Zagłębia piłkę. Dwie minuty później sędzia główny zagwizdał po raz ostatni w tym spotkaniu jednocześnie uniemożliwiając Personie dośrodkowanie piłki w pole karne gości.
KONIEC SEZONU?
Podopieczni trenera Ryszarda Kuźmy przegrali drugie z rzędu zawody na własnym boisku. Rywal z Sosnowca, choć wymagający to jednak zdaje się, że był w zasięgu możliwości tarnobrzeskiego zespołu. Nie udało się i rozbudzone wśród kibiców na początku rundy nadzieje na włączenie się w walkę o najwyższe w tej lidze cele raczej dobiegły końca. Po optymistycznym, ubiegłotygodniowym zapunktowaniu na boisku ówczesnego kluczborskiego lidera wydawało się, że Siarkę stać będzie na wygraną z Zagłębiem. Niestety kolejne błędy popełnione w defensywie zniweczyły wysiłek zespołu, który zostawił zdecydowanie więcej zdrowia na boisku niż chociażby w starciu z Wisłą Puławy.
Szkoda straconych punktów, ale ciężko się o nie gra nie mając stabilnego, przewidywalnego wsparcia w tylnej formacji. Do tego wszystkiego dochodzi z pewnością presja wyniku, która w konsekwencji również nie pomaga tej drużynie. Wiele wskazuje na to, że generalnie ten sezon dla zielono – czarno – żółtych już dobiegł końca. Awans Siarce raczej na pewno nie grozi, degradacja jest równie mało prawdopodobna.
Jest więc czas i miejsce na to by powoli myśleć co będzie w następnym sezonie. Do rozegrania zostało jeszcze osiem spotkań. Na podstawie ich wyników muszą zostać podjęte decyzje kadrowe, które wydają się być po zakończeniu obecnych rozgrywek po prostu nieuniknione. Nim to nastąpi – już za tydzień 25 kwietnia od godziny 17.00 tarnobrzeżanie mierzyć się będą w wyjazdowym pojedynku z walczącą o utrzymanie w lidze Kotwicą Kołobrzeg. Rywal z pewnością jest w zasięgu podopiecznych Ryszarda Kuźmy. Ewentualny sukces osiągnięty nad morzem przysporzyłby trochę radości i optymizmu tarnobrzeskim kibicom po półmetku wiosennej rundy rozgrywek.
relacja: Sylwester Szczepocki
Siarka Tarnobrzeg – Zagłębie Sosnowiec 1:2 (1:1)
0:1 – Matusiak 28′
1:1 – Kukiełka 40′
1:2 – Wrzesień 67′
żółte kartki: Truszkowski, Stefanik, Więcek, Kukiełka – Wrzesień, Dudek, Tumicz
Siarka: 12. Daniel Szczepankiewicz – 10. Konrad Stępień, 9. Marcin Stefanik, 24. Łukasz Nadolski, 25. Karol Hodowany – 19. Jakub Więcek, 5. Mariusz Kukiełka, 6. Robert Tunkiewicz (68, 16. Tomasz Persona), 18. Mouhamadou Traoré, 2. Przemysław Oziębała (84, 14. Robert Chwastek) – 11. Marcin Truszkowski (77, 15. Filip Rajevac).
Zagłębie: 1. Szymon Gąsiński – 30. Konrad Budek, 3. Arkadiusz Koprucki, 10. Krzysztof Markowski, 2. Jovan Ninković – 16. Dawid Ryndak (87, 23. Hubert Tylec), 17. Sebastian Dudek, 29. Łukasz Matusiak, 8. Tomasz Szatan (65, 27. Przemysław Mizgała), 9. Mateusz Wrzesień – 18. Jakub Arak (90, 31. Łukasz Tumicz)
WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 26. KOLEJKI II LIGI: Puszcza Niepołomice – Rozwój Katowice 0:1, Znicz Pruszków – Górnik Wałbrzych 2:0, Stal Stalowa Wola – Wisła Puławy 2:4, Energetyk ROW Rybnik – MKS Kluczbork 2:0, Raków Częstochowa – Stal Mielec 2:1, Limanovia Limanowa – Legionovia Legionowo 0:1, Błękitni Stargard Szczeciński – Okocimski Brzesko 1:0, Nadwiślan Góra – Kotwica Kołobrzeg 3:1
Foto: Piotr Morawski
AKTUALNA KLASYFIKACJA II LIGI ZA 90MINUT.PL
Gdzie tu mowa o awansie ? Z taką grą to tylko walka o utrzymanie. Nie ukrywajmy, ale dół tabeli coraz bliżej zbliża się do nas i trzeba bić się o byt w lidze.
panie kuźma znów cierpliwa gra sie opłaciła oby tak dalej a już niedługo będziecie grać przy pustych trybunach,panie dziedzic proponuje przyznać premie trenerowi i piłkarzom za dobre wyniki,a może za mało zarabiają?
Byłem na meczu i po ostatnim gwizdku sędziego miałem taką nadzieję że po przyjściu do domu przeczytam wypowiedź Kuźmy z konferencji prasowej-,,że pomimo tego że dostaję sporo kasy i że po tej decyzji zostanę bezrobotnym trenerem ale honor dla mnie jest najważniejszy i po tych słabych wynikach i grze rezygnuję z prowadzenia drużyny,,.Niestety mrzonki,za to przeczytałem -,,uważam ze mamy dobrą obronę, ale strasznie dużo tracimy goli. Na wiosnę chyba najwięcej w lidze,, 🙁 .
tak to jest jak się pozbywa takiego obroncy jak Mirek Baran a wczesniej Makowskiego
Prezes klubu już dawno zmieniłby trenera, cały ten klub to jakieś dziwne zjawisko, ehhh
na foto 66 ten pierwszy w szeregu czy to nie pan Mastalerz przebrany za ochroniarza?
Nie, to Twój stary.
Co grozi kibicom gości za takie zachowanie podczas meczu
Siarka za kilka petard dostała 3 tysiące i 5 meczów bez wyjazdu, sądząc po zachowaniu sędziego wczoraj Zagłębie ma się dobrze w pzpn i pewnie skończy się na naganie i jakiejś karze finansowej.