Koncert stalowowolskiej formacji HAWOK odbył się w sobotę 5 listopada w tarnobrzeskim klubie „Końca nie widać”. Imprezę zorganizowało tarnobrzeskie stowarzyszenie mRock.
Grupa o sobie:
Hawok powstał w 2009 roku w Stalowej Woli, gdzie wiejskość od zawsze przenika się z miejskością, przyroda z przemysłem, las z hutą, kultura lesiocka z drobnomieszczańską.
To samo robimy w naszej muzyce.
Zafascynowani rodzimym folklorem i twórczością różnych „ciekawych wykonawców” oraz energią, jaką daje muzyka współczesna, tworzymy własne melodie i teksty, a także czerpiemy z tradycyjnej twórczości ludowej.
W grudniu 2009 r. podczas XIX Festiwalu Muzyki Ludowej „Mikołajki Folkowe” grupa zdobyła II Nagrodę w konkursie „Scena Otwarta” (nagrody pierwszej nie przyznano).
Więcej info o zespole na stronie: www.myspace.com/hawok
foto&video: Agnieszka Nycz
Świetny koncert 🙂 żałujcie nie obecni.
Nie można być jednocześnie na dyskotece i koncercie 🙂
No też prawda!!!
good staff
Czułem się niemal ekskluzywnie będąc w 10-15 osobowej widowni. Niemalże jakby koncert był zagrany specjalnie dla mnie. Muza super. Gorąco polecam. W okolicach 2 grudnia można by jakiś koncert regałowy w KNW strzelić 😉
Moim zdaniem to dobrze się stało, że w Tarnobrzegu ktoś jeszcze organizuje koncerty. Może z tego wyjść zdrowa rywalizacja z korzyścią dla wszystkich. A to, że Frontside jest dzień po Closterkeller nie jest taką tragedia, w końcu muza jest różna a po drugie, to wiadomo, jak to bywa z terminami muzyków, nie zawsze jest tak, jak by się chciało. A jeśli mRock zrobi jakiś koncert 2 grudnia to chwała im za to, byłaby to jakaś alternatywa dla tych co nie lubią reggae. Swoją drogą to reggae andrzejki są już swego rodzaju, dla tego światka kultową imprezą i z pewnością odbiorców będzie jak zwykle sporo.
A co do frekwencji na HAWOKU – było słabo, ale przynajmniej się odbył koncert, w przeciwieństwie do Farben Lehre:-)
Pewnie, że dobrze, że w Tarnobrzegu ktoś jeszcze robi koncerty tylko niech robi to z głową. Widać Man, że nie masz pojęcia o organizacji koncertu w naszym mieście, tym bardziej o graniu w zespole. Spróbuję Ci to wytłumaczyć choć wiem, że Ty i tak swoje będziesz wiedział bo taka jest tendencja forumowiczów teoretyków. Jeżeli chodzi o Hawok to uwierz mi, że dla muzyków granie dla pustej sali to żadna przyjemność. Nie sądzę, żeby miło wspominali ten występ. Zresztą koncert Hawoka również był odwoływany wcześniej więc nie wiem o co się czepiasz z tym FL. Czasami lepiej coś odwołać niż zrobić coś co nie będzie miało odpowiedniej frekwencji, przyniesie niesmak i tyły finansowe dla muzyków i organizatorów. Jak widać chłopaków stać na sponsoring mnie nie (Prezes Miru miał niedawno wesele więc ma z czego dokładać:). Już to pisałem na jakimś forum ale powtórzę jeszcze raz. Nie mieszkamy w Rzeszowie czy Krakowie, żeby robić dzień po dniu tego typu koncerty i siłą rzeczy odbierzemy sobie część widowni. Gdyby te koncerty odbyły się w odstępie tygodnia to na pewno wybrałbym się. Moi znajomi też tak uważają, nie mówiąc o tych, którzy żyją z garnuszka rodziców. Poza tym nie zawsze jest tak, że jeżeli… Czytaj więcej »
Masz na pewno dużo racji w tym co piszesz – mam nadzieję, że wypali koncert Closterkellera. Chodzi mi o pewien szczegół, co jeśli FRONTSIDE i reszta nie mieli innego wolnego terminu- choć przyznaje szczerze, że to tylko gdybanie.
Dalej będę się trzymać wersji o zdrowej rywalizacji, przynajmniej jest wybór, a z tym CL mam nadzieję, że się odbędzie, choć w Sandomierzu, w Lapidarium było mało ludzi podobno
Wtedy dogaduje się inny termin. Dzwonili do mnie jakiś czas temu managerowie dwóch ekip i po prostu powiedziałem im, że nie da rady zrobić sztuki w najbliższym czasie bo jest u nas przesyt i może się to zakończyć tak jak FL, Hawok czy, Holden Avenue… w duchu zastanawiałem się czy nie dać im numeru do mRuczusi – oni pewnie by zrobili, później zawsze można zrobić pr w mediach czy na forach jakie to było rewelacyjne wydarzenie. To jest oszukiwanie, zakompleksionych samych siebie i krzywdzenie muzyków.
Jak za mało koncertów to odzywają się głosy że w Tarnobrzegu nic się nie dzieje, jak są za często też źle. Dwa koncerty nie za symboliczne 5zł(które i tak jest wystarczającą barierą – chyba dzięki Bluesowi, który przyzwyczaił publikę do koncertów za free. ale taki jest rynek) – to już ruletka. W przypadku Clostelkelera i Frondside to koncerty znanych wykonawców więc myślę że powinni znaleźć się chętni aby je zobaczyć na żywo. Z drugiej strony Tarnobrzeg w takich sprawach jest nieobliczalny… 🙂
Obserwuje SARDYN Twoje wypowiedzi od jakiegoś czasu na różnych forach i portalach i nasuwa mi się tylko jeden komentarz. Nie wiem kim Ty jesteś ani kto to jest M-ROCK (tzn nie znam was osobiście). Ale czy Ty facet uważasz, że jesteś pępkiem świata i tylko Ty możesz robić koncerty? Każdy ma się dostosować do Twoich terminów? Odwlekać, przesuwać imprezę bo TY coś robisz?? Widzę że masz strasznego gula, że ktoś oprócz Ciebie coś zaczął w Tbg coś organizować, pojawiła się „konkurencja” – o ile stowarzyszenie można tak nazwać. Takie wylewanie żalów na forach jest moim zdaniem dziecinne i prostackie. A teksty o czyimś weselu i że ktoś płaci za koncerty z tych pieniędzy to już jest po prostu CHAMSKIE I NIEMORALNE. Za przeproszeniem gó**o nas (forumowiczów) i Ciebie to interesuje skąd ktoś finansuje imprezy – WAŻNE, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE :). Jestem pełen podziwu dla Panów z M-ROCK za to że mają zimną krew i nie wdają się w tępe dyskusje i nie komentują debilnych wypowiedzi na forach. Jakby mnie ktoś tak obsmarowywał na forach (zwłaszcza,że SARDYN twierdzisz, że jesteście znajomymi) to bym dał po prostu w ryj. Tak czy inaczej – czekam na oba koncerty bo to jedne z… Czytaj więcej »
spokojnie na pewno się coś zrobi 😉
Via Rei, Regałowe Andrzejki i już na 02.12 kolejne regały… ehhh Tarnobrzeg tylko dyskoteką i regałami stoi 🙁 No cóż takie czasy.
jah jest prezydentem jah jest kierownikiem jah jest trenerem 🙂
Via Rei już praktycznie nie grają rege. Poszli w swoim kierunku i chyba na dobre im to wychodzi. Mus być 12-go w TDK!
Hawok, porządna kapela, ale nie trafili na profesjonalistów, bo jak sie robi coś, to promocję trzeba zrobić, a nie 3 plakaty przykleić na mieście, a potem mistyfikowac, ze sztuka im wyszła… prezesi piórami potrząsa, nogę na nogę założą, pozuja przed kamerami i sami przed sobą się nie przyznają się, że dupa zbita była i coś panowie z nami nie tak, a nie z tarnobrzeżanami. Sam pół roboty bym zgarnął na tego kuncerta, gdybym wiedział, ze robotę za tych pseudo książąt ciemności trzeba odwalać. Tylko Żurek oczyma świeci za nich na forach i przeprasza. Sardyn chyba jeden sam rozwiesza plakaty. Gdzie plakaty Frontside? Kity związać, klajster zrobic i w trasę po nocy. tyle was w tym stowarzyszeniu…
no chyba, ze z założenia „artyści” na myśli mieli hermetyczne eventy dla członków kapeli i stowarzyszenia…
Pokory! Ludzie!