Koszykarze Siarki Tarnobrzeg przegrali z PGE Turów Zgorzelec 71:97 (22:30, 12:21, 16:22, 21:24) w meczu 16. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki. W środę podopiecznych trenera Pyszniaka czeka kolejny ciężki mecz, tym razem ze Stelmetem Zielona Góra. Spotkanie rozegrane zostanie w Tarnobrzegu, początek godz.19.
Początek meczu wcale nie był łatwy dla gospodarzy – po trafieniu Krzysztofa Jakóbczyka to drużyna z Tarnobrzega wygrywała 9:6. Dopiero później lepiej zaczęli grać Michał Michalak oraz Tweety Carter i po serii 7:0 to PGE Turów prowadził 20:15. Ta część meczu była bardzo ofensywna, a zgorzelczanie mogli liczyć na Urosa Nikolicia. To głównie dzięki niemu po 10 minutach gry byli lepsi o osiem punktów.
W drugiej kwarcie ta przewaga dość szybko wzrosła do stanu 37:26 po trójce Michała Gospodarka. Siarka starała się odpowiadać przede wszystkim trafieniami Releforda, Jakóbczyka oraz Wojdyły, ale po kolejnej akcji Tweety’ego Cartera to zespół trenera Mathiasa Fischera wygrywał po pierwszej połowie 51:34.
Początek trzeciej kwarty był raczej wyrównany, co utrzymywało jednocześnie sporą przewagę gospodarzy – po trójkach Michała Michalaka i Tweety’ego Cartera było już 65:43 dla PGE Turowa. Siarka nie potrafiła grać w podobnym tempie do rywali. Nic nie dawały trafienia Tomasza Wojdyły i Jakuba Patoki – to zgorzelczanie po 30 minutach wygrywali 73:50.
Ostatnia kwarta niczego już nie mogła zmienić. Mecz był pod całkowitą kontrolą zespołu trenera Mathiasa Fischera. PGE Turów zwyciężył ostatecznie aż 97:71.
Najlepszym graczem gospodarzy był Uros Nikolić z 16 punktami i sześcioma zbiórkami. Punkt mniej dołożył Michał Michalak. Travis Releford zanotował dla gości 15 punktów i trzy asysty.
PGE Turów Zgorzelec – Siarka Tarnobrzeg 71:97 (22:30, 12:21, 16:22, 21:24)
Turów: Nikolić 16, Michalak 15 (2×3), Archibeque 12, Carter 12 (1×3), Ikovlev 11 (1×3), Jackson 10, Gospodarek 8 (2×3), Bochno 7, Kostrzewski 6
Siarka: Releford 15 (1×3), Wojdyła 11 (1×3), Welsh 10, Knowles 10, Jakóbczyk 9 (2×3), Patoka 6, Grzeliński 6, Małecki 2, Karliński 2
I wszystko wróciło do normy…
Blamaż za blamażem. Który rok z rzędu szlifujemy doły tabeli?
Miasto nie powinno płacić ani grosza za taką „promocję”. Prywatni sponsorzy niech płacą jak chcą.