Siarka Tarnobrzeg bezbramkowo zremisowała z Rozwojem w Katowicach w pierwszym ligowym meczu w tym roku.
Po meczu powiedzieli:
Trener Siarki, Włodzimierz Gąsior:
– Drużynie gospodarzy bardziej zależało. To było widać szczególnie w pierwszej połowie, kiedy dwukrotnie uratował nas słupek, dwa razy Rozwój wychodził sam na sam z bramkarzem. Mogli pokusić się o gola lub gole. Przy dobrej dyspozycji naszego bramkarza i szczęściu nic nie straciliśmy. Mimo słabszej gry z naszej strony, mieliśmy też swoje dwie sytuacje – Ropskiego i Głaza – które mogliśmy zakończyć bramką.
– Druga połowa była już bardziej wyrównana. Dokonaliśmy dwóch zmian w przerwie, a ogólnie czterech. One wpłynęły pozytywnie na jakość gry zespołu i już nie było z żadnej ze stron klarownych okazji. Ta pierwsza połowa z pewnością kosztowała dużo sił, boisko było grząskie. Rozwój zostawił więcej sił i zdrowia. Moja drużyna odstawała pod tym względem wolicjonalnym. Inaczej to wyglądało w sparingach, ale rozgrywki rozkręcają się. Dla obu zespołów był to ważny mecz, ale chyba nie najważniejszy. 14 kolejek przed nami. Życzę gospodarzom utrzymania w drugiej lidze.
Trener Rozwoju, Tadeusz Krawiec:
– Czujemy niedosyt. Takie mecze musimy wygrywać, jeśli chcemy utrzymać się w drugiej lidze. Sytuacje ku wygranej były. Trzeba jednak też powiedzieć, że swoje sytuacje miała też Siarka. Kto pierwszy by strzelił, to pewnie by sięgnął po trzy punktu.
– Cechy wolicjonalne były po naszej stronie. Pierwsza połowa obfitowała w okazje z jednej i drugiej strony. W drugiej połowie było ich trochę mniej. Siarka w samej końcówce grała z przewagą zawodnika i mogła pokusić się o zdobycie bramki. Powtarzam, że jest niedosyt, ale tak na chłodno uważam, że remis jest wynikiem sprawiedliwym
– Żałuję obu sytuacji sam na sam, które mieli Przezak i Trąbka. Mieli sporo czasu. W pierwszej sytuacji uratował gości słupek, w drugiej – bramkarz. Gdyby udało się którąś wykorzystać, to mecz miałby inny przebieg. A tak, musieliśmy nie dość, że próbować zdobyć gola, to jeszcze uważać na kontry Siarki. Jak się nie strzela, to się nie wygrywa.
ROZWÓJ KATOWICE – SIARKA TARNOBRZEG 0:0
żółte kartki: Fonfara, Kowalski, Kozłowski, Trąbka, Szczepański
czerwona kartka: Trąbka 90+ ( 2x żółta)
Rozwój Katowice: Gocyk – Czekaj, Mielnik, Rutkowski (80. Nowotnik), Fonfara, Przezak, Trąbka, Kowalski, Murawski, Szczpański, Sobotka (56. Kozłowski)
Siarka Tarnobrzeg: Dybowski – Grzesik, Walencik, Sylwestrzak, Dawidowicz, Stromecki (46. Przewoźnik), Stefanik, Płatek (65. Czyżycki), Głaz (46. Tomalski), Koczon (85. Witkowski), Ropski
W ramach 21. kolejki II ligi Siarka podejmie na własnym stadionie Błękitnych ze Stargardu. W rundzie jesiennej górą byli Błękitni wygrywając na własnym stadionie 3:1. Jedyną bramkę dla Siarki strzelił Jakub Głaz, w 45 minucie. Dla gospodarzy trafiali: Flis w 71 oraz dwukrotnie Czapłygin w 75 i 90 minucie. Mecz rozegrany zostanie w sobotę 11. marca br., początek godz.14.
WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 20. KOLEJKI II LIGI: Stal Stalowa Wola – Polonia Warszawa 0:1, Odra Opole – Olimpia Elbląg 2:1, Polonia Bytom – Warta Poznań 1:2, Raków Częstochowa – GKS Bełchatów 0:1, Kotwica Kołobrzeg – Gryf Wejherowo 1:3, Olimpia Zambrów – Legionovia Legionowo 1:5, Błękitni Stargard – ROW 1964 Rybnik 2:2, Puszcza Niepołomice – Radomiak Radom 0:0
źródło: Rozwój Katowice, Lajfy.com
video: Śląskie TV
AKTUALNA KLASYFIKACJA II LIGI ZA 90MINUT.PL
Tragedia mecz w wykonaniu Siarki. Porażka totalna. To jak strzelali lub próbowali wybijać piłkę pod własną bramką równa się zeru. Rozkładanie rąk po nieudanym strzale – piękne.
Siarka wypadła bardzo słabiutko, miała szczęscie
no fakt akcji tyle co nic i słaba frekwencja na stadionie.