1 829 złotych wydały władze miasta na zakup masztu „na specjalne okazje”. Aluminiowy, 8 metrowy maszt od kilku dni stoi na Placu Bartosza Głowackiego.
– Podczas różnych uroczystości czy świąt państwowych, kiedy na Placu Bartosza Głowackiego gromadzą się mieszkańcy, brakowało takiego elementu, który podkreślałby wagę wydarzenia. Teraz będziemy mogli uroczyście wciągać biało-czerwoną lub tarnobrzeską flagę na maszt – mówi Prezydent Tarnobrzega, Norbert Mastalerz.
– Maszt wykonany jest z aluminium i jest segmentowy. Dzięki temu łatwo i szybko będzie można go złożyć i schować. System wciągania flagi schowany jest wewnątrz masztu, dzięki temu nikt poza uprawnioną osobą nie będzie mógł ściągnąć flagi – mówi Ewa Skoczewska, naczelnik Wydziału Architektury, Budownictwa i Inwestycji Urzędu Miasta Tarnobrzega.
Maszt stoi od kilku dni, ale niestety wkrótce zostanie złożony i ustawiany będzie tylko na uroczystości. Powód – Miejski Konserwator Zabytków nie wyraził zgody, aby maszt ustawiony był przez cały czas.
foto: Agata Rybka
Konserwatorowi zabytków nie przeszkadza ze kamienice przy placu są naszpikowane tandetnymi szyldami, ale maszt z flagą przy pomniku Bartosza już tak. Żenada!
W Tarnobrzegu stanął maszt za prawie 2 tys. złotych.
Fajnie, że w Tarnobrzegu jest ktoś taki jak konserwator zabytków, dzięki jego działaniu, żadna wredna i szpecąca rura nie będzie zasłaniać turystom i mieszkańcom widoku na zabytkowy rynek, a szczególnie na wyróżniającą się zabytkową restaurację Kaprys.
dokładnie jak wacek pisze, cały ryneczek oszpecony tandetnymi szyldami ale maszcina mu przeszkadza… Aż dziwię się, że zezwala na imprezy na placu, ogromne dmuchane zjeżdżalnie i inne czasowe badziewie
ohohoho ale fajnie, ale fajnie, ale fajnie, ohohoho ale fajnie, ale fajnie tutaj jest tralala
Maszt szpeci – reklamy nie, czyżby chodziło o wiadomo co, jak nie wiadomo o co chodzi ?:>
co z Kaprysem panie komoda
No właśnie co z Kaprysem panie Komada, panie Mastalerz… Wiem, że on nie jest własnością miasta ale na boga szpeci, że aż oczy bolą… Nic z tym nie można zrobić? Gdzie był konserwator gdy „to” budowano?
może czas wymienić tego pana, bo czepia sie szczegółów, niech się weżmie do roboty, i albo kaze coś zrobić z kaprysem albo niech go wyburzy