Na dzień 29 września br. (środa) na godzinę 13:00 została zwołana L zwyczajna sesja Rady Miasta Tarnobrzega.
Sesja odbędzie się w Tarnobrzeskim Domu Kultury przy ul. Juliusza Słowackiego 2.
Porządek obrad:
1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad.
2. Przyjęcie porządku obrad.
3. Przyjęcie protokołu z poprzedniej sesji.
4. Sprawozdanie Prezydenta Miasta z prac pomiędzy sesjami.
5. Informacja o stanie realizacji inwestycji miejskich.
6. Informacja dyrektora Wojewódzkiego Szpitala w Tarnobrzega – zakres usług, rozwój i problemy.
6. Rozpatrzenie projektów uchwał w sprawie:
1) przyjęcia projeku zmian w Regulaminie dostarczania wody i odprowadzania ścieków na terenie Miasta Tarnobrzega,
2) wyrażenia zgody na sprzedaż w drodze bezprzetargowej nieruchomości położonej w Tarnobrzegu, obręb Tarnobrzeg,
3) miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego terenów usługowo-produkcyjnych w rejonie ulic Wrzosowej, Sienkiewicza – osiedle Mokrzyszów w Tarnobrzegu,
4) zmieniająca uchwałę w sprawie trybu udzielania i rozliczania dotacji udzielonych publicznym i niepublicznym przedszkolom, innym formom wychowania przedszkolnego, szkołom, w tym szkołom podstawowym w których zorganizowano oddział przedszkolny i placówkom prowadzonym na terenie Miasta Tarnobrzega, trybu kontroli prawidłowości pobrania i wykorzystania tych dotacji oraz terminu i sposobu rozliczania ich wykorzystania,
5) zwolnienia z podatku od nieruchomości stanowiącego regionalną pomoc inwestycyjną,
6) zmian w budżecie na 2021 rok,
7) zmian w budżecie na 2021 rok,
8) zmian w budżecie na 2021 rok,
9) zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Tarnobrzega,
10) rozpatrzenia skargi,
11) rozpatrzenia skargi,
12) rozpatrzenia skargi.
7. Sprawy bieżące.
8. Odpowiedzi na interpelacje, wnioski i zapytania z poprzedniej sesji.
9. Interpelacje, wnioski i zapytania radnych.
10. Oświadczenia radnych.
11. Zamknięcie sesji.
Radni tylko lapki w górę.
Jako mieszkaniec w pewnej kwestii byłem na Komisji, skoro tam pytają otrzymują wyjaśnienia to ja się nie dziwię że już tylko łapki w górę. Chyba po to są Komisję. Bo kamera i kto więcej zspytań na piśmie chyba nie dokońca określa rzeczywiste zaangażowanie. Ale mogę oczywiście nie mieć racji.
A o koszty scianki wspinaczkowa j nikt nie pyta Po co Wladza zawsze ma rację
Temat jest zamknięty, dajcie już spokój. I tak to niczego nie zmienia, są podejmowane pewne decyzje i komentarze na forum ich nie zmienią. Zasada jest prosta: TERAZ RZĄDZI PDB – i to on ponosi konsekwencje swoich decyzji. Jeśli okażą się złe, to „karą” za to będzie brak wyboru na kolejną kadencję. Taki mamy klimat i czas się z tym pogodzić.
Wiesz co? Jesteś tak prawdomówny, obiektywny, otwarty, rozsądny, logiczny, konsekwentny, kulturalny, tolerancyjny i życzliwy, że powinieneś używać pseudonimu Mahatma Gandhi a nie Juliusz Cezar 😀
Skończyłeś żarcik? Bo nie wiem, kiedy zacząć się śmiać. Chyba sam się machnąłeś w swoim pseudonimie, bo bardziej adekwatny byłby „nikt”.
A podpiszę się ,,nikt”, nie jestem megalomanem jak niektórzy. I skoro nie spodobało Ci się to z Gandhim, to określę Cię przymiotnikiem. Myślę, że ,,wybitny” będzie tu najodpowiedniejszy 🙂
Dostajesz publiczną kasę. To wymagam prawdy rzetelności i uczciwości. Tylko tyle i az tyle
Na jakiej podstawie tak stwierdzasz? Zresztą wynagrodzenie to prywatna sprawa, niezależnie czy pochodzi z sektora publicznego czy prywatnego. Ja Cię o prywatne sprawy nie pytam. A co do rzetelności i uczciwości to staram się realnie oceniać rzeczywistość, jednak mam prawo do wyrażania swoich opinii. Tak samo jak Ty.
O, URZEDOWY – STANCZYK, SIE ODEZWAL!!.
Proszę Pani/Pana, część decyzji już okazała się zła, np. wydawanie tylu pieniędzy na jezioro kosztem innych potrzebnych w mieście inwestycji.
1) Przez okres trwałości projektu jezioro będzie generowało straty. Wynika to jasno z szacunków przedstawionych w projekcie uchwały.
2) Przez okres trwałości projektu żaden prywatny inwestor nie zbuduje nad jeziorem hotelu, spa itp., gdyż spowodowałoby to naruszenie warunków trwałości projektu.
3) Gmina nie ma funduszy na nowe dochodowe projekty nad jeziorem, gdyż nie ma na wkłady własne do planowanych inwestycji (dla przykładu przebudowa ul. Skrajnej) oraz jest potężnie zadłużona i nie ma już za bardzo czego sprzedać, zastawić itp. aby pozyskać dodatkowe fundusze.
4) Wątpliwe jest pozyskanie funduszy z zewnątrz na nowe projekty nad jeziorem, których celem byłoby czerpanie zysków przez gminę (dla porównania projekt farmy fotowoltaicznej). Ale nawet gdyby do tego doszło, wątpliwym jest aby instytucja dotująca wyraziła zgodę na taką działalność bez żadnych ograniczeń.
5) W związku ze stanem opisanym w pkt 2-4, jezioro będzie generowało straty również po upływie okresu trwałości projektu.
Ale Pan/Pani tego nie przyzna.
Szanowny Panie,
częściowo się zgadzam, ale tylko częściowo.
1) Przez okres trwałości projektu tak, ale gdy on upłynie, to może generować takie zyski, że te straty szybko się wyrównają.
2) Zbuduje, zależy o jakich działkach mówimy. Bo inwestować może na tych, które nie są objęte projektem.
3) Jakieś tam wkłady własne ma, poza tym zdarza się, ż można otrzymać dofinansowanie nawet powyżej 95% wartości inwestycji, więc jeśli to wsparcie zewnętrzne byłoby duże, to taki wkład własny można uzupełnić przesunięciem środków w ramach budżetu, nie trzeba się zadłużać.
4) To jest Pana zdanie, ja uważam, że na inwestycjach nie zyskała by tylko gmina, ale wiele innych podmiotów, także Państwo Polskie, gdyż rozwój usług prowadziłby np. do większej intensywności odprowadzania VAT z tego obszaru. Co do ograniczeń to pytanie jakie, jest to kwestia otwarta.
5) W związku z argumentami opisanymi w pkt 2-4, przy odpowiednich inwestycjach i unikalnych atrakcjach przyciągających turystów, jezioro może generować ogromne zyski po upływie trwałości projektu.
Mógłbym przedstawić różne dodatkowe argumentacje na potwierdzenie tego, że moje prognozy są bardziej prawdopodobne, ale ograniczę się do jednej. Kiedy inwestuje się cudze pieniądze, to łatwo być optymistą, bo to nie nas zaboli ewentualna strata czy bankructwo, ewentualnie poniesiemy ich znikomy ułamek. Zatem podaję wyzwanie dla Pana/Pani. W Tarnobrzegu nie ma, z tego co mi wiadomo, miejsca do gry w golfa, a to zyskujący na popularności w obecnych czasach sport, szczególnie wśród ludzi bogatych. Proponuję więc Pani/Panu zaplanować takie miejsce, wziąć kredyt, stworzyć je, uruchomić na Pana/Pani koszt i rozwinąć tak, aby przynosiło Pani/Panu zyski. Ciekawe czy będzie Pan/Pani skory zainwestować własne środki z takim optymizmem, jakim obdarza Pani/Pan inwestycje nad jeziorem. Proszę o odpowiedź, czy podejmuje Pan/Pani wyzwanie, czy nie. W razie wątpliwości odnośnie golfa może Pani/Pan wybrać biznes oparty na innej dyscyplinie sportu.
Pana argumentacja jest chybiona z kilku powodów. Po pierwsze inwestowanie w sport jest bardzo ryzykowne, niezależnie od dyscypliny, trendy się zmieniają i łatwo można zbankrutować. Po drugie, sam Pan przyznał, że golf jest sportem dla ludzi bogatych, ciekawe, w Polsce takich jest bardzo mało, poza tym liczba dni deszczowych jest spora. Gdyby to był bardziej południowy kraj, to można byłoby prowadzić kalkulacje, ale w przypadku Polski są dużo lepsze sposoby inwestycji (np. inwestowanie w nieruchomości pod wynajem). Sytuacja z inwestycjami nad Jeziorem jest inna, infrastruktura, hotele, spa, lokale gastronomiczne, sanatoria czy atrakcje sportowe mogą służyć mieszkańcom i turystom przez cały rok (morsowanie, turnusy zimowe dla osób z otyłością i innymi chorobami, nurkowanie, gastronomia dla osób przejeżdżających, w dalszej perspektywie tunele podwodne czyniące z tego miejsca pierwsze w Polsce naturalne oceanarium). To budzi zainteresowanie. A im więcej zainteresowania, tym więcej inwestycji prywatnych (przedsiębiorcy sami wymyślą jaki biznes otworzyć).
Ma Pan/Pani wątpliwości co do golfa, więc, tak jak już napisałem (co najwyraźniej Pani/Pan przeoczyła) może Pan/Pani wybrać biznes oparty na innej dyscyplinie sportu. Albo nawet biznes z innej branży, byle był on na tyle duży, aby wymagał od Pani/Pana zaciągnięcia na starcie kredytu na co najmniej 100 tys. PLN (analogia do zastawu części wodociągów na inwestycje jeziorne). Proszę nie czepiać się szczegółów i nie szukać wymówek, tylko podjąć moje wyzwanie lub odmówić.
A skąd Pan wie, że nie prowadzę biznesu i nie zainwestowałem środków prywatnych w jakąś branżę? Powtarzam raz jeszcze, bo chyba Pan nie rozumie, nie tylko golf jest ryzykowną inwestycją, ale w ogóle inwestycje w sport są bardzo niepewne. Sam Pan może takie wyzwania podejmować, ja jeszcze nie nie upadłem na głowę. A kredyt na sensowną inwestycję bym zaciągnął, jeśli przeprowadziłbym analizę, z której wynikałoby, że on się zwróci. Tak jest w przypadku Jeziora, argumenty podałem w poprzedniej wiadomości. Zatem przyszłe zyski mogą całkowicie zniwelować ewentualne straty. A na koniec Panu powiem, że co by Pan tu nie pisał, to niczego to nie zmieni, bo nie Pan kieruje miastem tylko organ wybrany przez lud pracujący Tarnobrzega. Więc proszę szanować ten wybór, do oceny przyjdzie w 2023 roku, przy kolejnych wyborach.
Czyli nie podejmuje Pan/Pani wyzwania, zgodnie z moimi przypuszczeniami. Odnośnie inwestowania pieniędzy Tarnobrzeżan milionami w jezioro jest Pani/Pan radosnym optymistą, ale odnośnie zainwestowania swoich pieniędzy w dowolny biznes jest Pan/Pani już chłodnym realistą lub nawet pesymistą. Nie mierzy Pani/Pan podobieństw równą miarą. A co do szacunku, to myli Pan/Pani szacunek z uszanowaniem.
Gdyby rozwój Jeziora był nieopłacalny, to władze miasta by nie inwestowały. Proszę sobie poczytać analizy krajowe i wojewódzkie dotyczące biegunów wzrostu. Na chwilę obecną ta dyskusja nie ma sensu, gdyż się Pan wymądrza i teoretyzuje. Proszę porozmawiać z urzędnikami i specjalistami od rozwoju regionalnego, to Panu wytłumaczą, że inwestowanie w Jezioro ma sens.
Rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma sensu, bo pokazał już Pan/Pani swoje podwójne standardy. Jeszcze tylko co do rozmów z urzędnikami, to skoro już Pani/Pan takie doradza, to podałby Pan/Pani ich stanowiska i nazwiska, żebym wiedział z kim konkretnie rozmawiać. Szukać nie zamierzam, bo to Pani/Pan doradza, niech więc ta rada będzie użyteczna.
Poda Pan/Pani te stanowiska i nazwiska? Szukać nie zamierzam, bo to Pani/Pan doradza.
Proszę zadzwonić do UM, to uzyska Pan informację gdzie szukać pomocy w tego typu problemach. Na pewno ktoś Panu pomoże, gdyż pracownicy UM są bardzo pomocni i przy tym wysoko wykwalifikowani. Choć mimo to wyrażam powątpiewanie w to, że cokolwiek Pan zrozumie.
Czyli ta rada była nieszczera. Może Pan/Pani próbować mnie zdyskredytować za pomocą fałszu, ale ja, w przeciwieństwie do Pani/Pana, nie muszę tutaj niczego nikomu udowadniać. Na przyszłość będę wiedzieć, żeby nie ulegać Pana/Pani podstępom.
Ja też nie muszę niczego nikomu udowadniać. Rada była właściwa, jakby Pan zadzwonił do UM, to uzyskałby Pan informacje, które Pana nurtują. Ale Pan woli prowadzić dyskusję na forum, Pana wybór.
Julcio to tylko na tym forum z mocną gębą a jak przychodzi do konkretów to okazuje się że to gołodupiec .
Ty i prywatny biznes – Julcio HA HA HA – chyba że taki gdzie wszystkie zlecona od urzędu miasta pod panowaniem Kapitana Nemo , z twoimi poglądami, zapatrywaniem itd i itp (w nieskończoność) to biznes oparty na znajomościach, papierowy , typowe urzędniczy – prawdopodobnie coś z doradztwa – pijaru i propagandy , który nie wymaga nic poza opowiadaniem baśni, bajek, mieleniem jęzorem ( lub pisaniem ręką) sprzeczny z logiką, zdrowym rozsądkiem , taki co normalnie inteligentny człowiek (od poziomu najniższego do najwyższego) nie jest w stanie pojąć, ogarnąć, zrozumieć ani logicznie wytłumaczyć.
Julcio pierd…aż, Cezio jeb….sz głupoty !!!
To po co piszesz NA TYM FORUM jak zbędne komentarze – JULCIO CEZIO ???
Radny Nowak to chyba odpłyną w inną galaktykę. Za dużo projektów sie składa, no nie mogę. To chyba dobrze nie ? ale jak widać lokalnemu Pisowi to nie pasuje. Jak nic się nie dzieje nie pasuje a jak sie dużo dzieje to też źle. Ręce opadają…
Ha, ha, ha – Nowak i projekty ???
Pewnie tatuś chrzestny coś na tym chce ugrać i wydoić kasę publiczną ? ??
Oglądał ktoś? Wszystko przyjęte tradycyjnie?
Oczywiście przy hołdzie dla marszalka z pisu.
Kalinka podlizuje się marszalkowi z pisu aby nie przeszkadzal w umieszczeniu Kalinki na kandydata na prezydenta miasta tarnobrzeg..w najblizszvh wyborach.
Bożek pelny aplauz dla pomyslu aby z poręki Pisu nadsc tytuł Zasłużony Tarnobrzega.
Tylko Kalinka zalpmnial ze marszalek przydzielał kase w ramach konkursu i podobno tylko najlepsze wygrywaly Byly to sluzbowe obowiazki marszslka a nie nadzwyczajne dla naszego miasta. Kalinka wedlug zasady Głupi lud wszystko kupi.
Gdzie radni nie z pisu są.
To sie nazywa brak doświadczenia politycznego..
Bożek pomaga Pisowi w odbiciu dla niego Tarnobrzegu.
On Bozek Bozek patrz na Rzeszów.
Rzeszowa, to on nie lubic, tam przegral rozprawy sadowe.
Podobno to nie On przegrał tylko jego prawnicy -podobno najlepsi na Podkarpaciu .
Ha, ha, ha najlepsi ale ku…wa kawał tacy najlepsi jak ta adwokacina z urzędu co była w KS Machów i spółdzielni – głupoty to może bezkarnie opowiadać w tarnobrzeskim sądzie a nie przed ludźmi z rozumem
Kalinka uważa ,ze to On rozdaje zaszczyty. Tytuł Zasłuzony Tarnobrzeżanin nadaje PREZYDENT>
A u nas na sesji gdzie to kompetencja Prezydenta polityczny NEW .
Za co Marszałek dostanie to odznaczenie. ANO ZA TO tego we wniosku Kalinki nie było ani jednym słowem. Może to chodzi,ze w ramach sesji wyjazdowej nad Jeziorem Marszałek promował kandydata na prezydenta Tarnobrzega . To jedyne co zrobił osobiście . Przy takich kryteriach to każdą Gmina , Powiat , ,stowarzyszenie czy fundacja powinni odznaczać Marszałka za udzieloną pomoc z Urzędu Marszałkowskiego.
Mam wrażenie ,że ktoś tu wyskoczył jak Filip z konopii. Myślę ,ze sam Marszałek nie bedzie z tego taki chepi. No cóż .Taki mamy klimat pisowski.
Wszystko się kiedyś kończy. Bożek tęz będzie musiał się rozliczyć za współprace z PISEM i za to ,ze stał się zakładnikiem.
To na prośbę pisu i marszałka likwidatorem jest Józef Motyk a do którego dołączył W. Stasiak . Duża kasa . Przypominam Kopalnia jest spółką miasta. . kadry pisowskie ,chyba ,że rządzi u nas pis co mi nie wynika z deklaracji Bożka.
W urzędzie Bożek zwolnił porządnych urzędników a zostawił wszystkich powołanych przez Kalinkę . A teraz mówi że ma braki w TID .Trzeba było nie zwalniać urzędników z tego wydziału i postawić super urzędnika po kądzieli. A sprawa Pani sekretarz do dzisiaj niezrozumiała. To ona rządzi a nie prezydenci i jeszcze t ta sprawa o której milczy prezydenta całe miasto aż huczy . Na dodatek i osłodę Radą Nadzorcza Wodociągów. Oddanie władzy Pisowi nastąpiło z braku umiejętności i tzw wykiwania Bożka przez pis. I jeszcze ten lans Kalinki w sprawie porządnego i uczciwego marszałka . Każdy głupi widzi,ze to dupolizusostwo kosztem prezydenta. A jak Kalinka to przestawiał to myślałem ,że te dofinansowania nastąpiły poza procedurami.
Ale takich mamy radnych i prezydenta na jakich zasługujey.
Ale lud tarnobrzeski pewnie postawi na tych samych „wypróbowanych” kandydatów w kolejnych wyborach. Świadomość dużej części mieszkańców pozostawia według mnie bardzo dużo do życzenia. Może sobie zasłużyliśmy na taki los ?
Brawo, w końcu ktoś zszedł w rozumowaniu głębiej niż to, jak miasto jest zarządzane i przez kogo. W panujących realiach zwykli ludzie mogą zmienić coś właściwie tylko poprzez wybór w wyborach. Potem jest za późno, bo bardzo ciężko przebić się przez beton systemu, nie jest to niemożliwe, ale żeby mogło się udać trzeba dużo poświęcić.
Jakoś obecny prezydent przebił się przez ten system, choć jeszcze przed 2 kadencjami nie miał nic wspólnego z samorządem czy polityką. Jednak zjednał sobie ludzi i jako przedstawiciel ludu, można powiedzieć taki „swój człowiek” dostał się najpierw do Rady Miasta, potem nawet radni go polubili i wybrali na swojego Przewodniczącego, a na koniec jako bezpartyjny, apolityczny, niezależny i proobywatelski kandydat wygrał wybory prezydenckie w I turze, co było precedensem w Tarnobrzegu. Widać, że społeczeństwo obywatelskie w Tarnobrzegu rozwinęło się i zmierza w dobrą stronę. A malkontentów trzeba po prostu ignorować i zwalczać logicznymi argumentami oraz siłą rozumu przeciw ich grze na emocjach ludzi.
Ale jak się przebił, zostając radnym? Bo jeżeli traktować system jako ustrój, to zostając radnym włączył się w jeden z organów władzy i tym samym włączył się w system, a nie przebił się przez niego. To samo dotyczy funkcji prezydenta, nawet w większym stopniu.
A jak inaczej miał się przebić? Zrobić oblężenie Białego Domu (pałacu prezydenckiego na Kościuszki) i zdobyć go po trupach? Przekonał ludzi, dostał się do RM, potem nadal przekonał ludzi i został Prezydentem. Można? Można.
Wytłumaczyłem przecież, że włączając się w jeden z organów władzy tym samym włączył się w system, a nie przebił się przez niego. Przebić się przez system próbuje teraz np. komitet obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej dotyczącej ochrony Zwierzyńca.
Ta bezpartyjny, apolityczny, niezależny – takie bzdety to sobie dzieciom opowiadaj ( brednie, brednie, brednie ) , społecznik a od kiedy to radny który kasę bierze z urzędu ( mieszkańców) to społecznik ( brednie, brednie, brednie ).
Wygrał przez POMYŁKĘ, wygrał bo większość nie chciała Kalineczka ( głosowała w sumie przeciwko klanowi Kalinów) , wygrał bo wszystkie formację miernot politycznych go popierały oprócz PIS) a jego kompania była oparta na zwykłym, perfidnym kłamstwie ( co innego mówił w kampanii a to co robi to dwie zupełnie rzeczy).
Nie napisałem, że jest społecznikiem, tylko że nie był wcześniej działaczem politycznym. Świat nie jest zerojedynkowy. Nie zwalaj na Kalinkę, było jeszcze trzech innych kandydatów (p. dr Zych, p. Kapuściak i p. Miernik-Krukurka). Jak p.Bożek był zły, a ludzie nie chcieli p. Kalinki, to mogli wybrać jeszcze kogoś innego. Powiesz, że pozostali też byli źli? To kogo mieli wybrać? Ktoś musiał zostać prezydentem. Przyznaj w końcu, że nawet jeśli Pan Bożek jest taki zły i nie pasuje kilkunastu internetowym malkontentom, to był najlepszym z możliwych kandydatów w tych realiach, które były w 2018 roku. Zresztą o czym tu dyskutować – sam się przyznałeś, że głosowałeś na p. Bożka, a do innych masz pretensje, że nie chcieli Kalinki. Nie odstawiaj szopki, bo nikt tego nie kupuje. Będą wybory w 2023 roku, to sobie zagłosujesz na kogoś innego (może na siebie, jeśli wystartujesz). A tak to plucie na Darka niczego nie zmieni, bo przynosi jedynie efekt humorystyczny w UM 😀 Ale przynajmniej jest wesoło dzięki temu forum, także w sumie to Cię nawet lubię 🙂
Przez pomyłkę głosowałem – kłamał bezczelnie, wypracowanie, cynicznie jak zwykły oszust i kłamcą .
Plują temu burmistrzowi w oczy a ten udaje że to tylko deszcz pada .
Czyli Ty masz prawo do pomyłki, a urzędnik czy nawet prezydent miasta nie może się pomylić? Gdzie Twoja sprawiedliwość? Takie tłumaczenie to mnie nie przekonuje, zagłosowałeś na Pana Bożka, więc uznałeś go za najlepszego kandydata. A teraz pomawiasz człowieka, który jest Twoim reprezentantem. Jak twierdzisz, że zaznaczyłeś zły krzyżyk (może problemy z oczami, nie wnikam), to powiedz przynajmniej kto byłby lepszym prezydentem z tych kandydatów co byli do wyboru? Potrafisz odpowiedzieć na proste pytanie?
Ja odpowiem: Pani Elżbieta Miernik-Krukurka. Dowód: wprowadzenie strefy płatnego parkowania, co było punktem jej programu wyborczego, nie Pana Bożka.
Tylko że burmistrz to tylko jedna wielka nieskończona Pomyłka .
Nie bredź ” że się przebił ” – znowu kłamiesz Julcio – k łamiesz, kłamiesz, kłamiesz .
To kto go wybrał? Smerfy? Chyba jednak tarnobrzeżanie głosowali w wyborach i postawili na P. Bożka. Zatem okazał się najlepszy. Vox populi, vox Dei! Czas się z tym pogodzić!
Papę smerfa pewnie tak i ci co uwierzyli w kłamstwa.
Spójrzmy na to z innej strony – skoro wybierani są ciągle ci sami, to może jednak lud tarnobrzeski jest zadowolony? Takie są prawa demokracji, nieliczni mogą sobie narzekać, a większość decyduje. W Tarnobrzegu większość popiera kierunek rozwoju miasta.
Szanowna Pani , naprawdę myślisz czasami co piszesz ? Lud jest tu po prostu ciemny. Śmiem twierdzić ,że jesteśmy jednym z najbardziej zacofanych regionów w kraju. Dotyczy to zarówno aspektów ekonomicznych jak i społecznych. Jak można widząc ciągły upadek miasta głosować wciąż na tych samych ludzi ??? Ale wynika to z faktu tzw. twardego elektoratu , który mają miejscowi działacze. Co do Pana Prezydenta to dla mnie jedynym sukcesem jest kupno Kolekcji dzikowskiej. Patrząc na miasto dalej widzę jego upadek i biedniejące społeczeństwo. Wystarczy popatrzeć ile samochodów elektrycznych porusza się po naszych drogach. Łatwo je odróżnić ,bo mają zielone tablice rejestracyjne. Jest chociaż jeden ?. Może dlatego radni i Pana Bożek nie dali przywileju bezpłatnego parkowania takich samochodów w strefach , co jest oczywistą oczywistością w innych miastach ?
Po pierwsze, jestem Panem, a nie Panią.
Po drugie, samochodów elektrycznych nie ma, ponieważ w mieście nie ma ani jednej stacji do ładowania elektrycznych pojazdów. W całej Polsce te samochody nie cieszą się jeszcze taką popularnością jak na Zachodzie, gdyż ogólnie Polacy z oporem przyjmują rozwiązania proekologiczne (mentalność wschodnioeuropejska).
Po trzecie, elektryczne pojazdy mogą bezpłatnie parkować w strefie parkowania i Pan Bożek nie musi tu dawać żadnego przywileju, gdyż wynika on bezpośrednio z ustawy.
Po czwarte, proszę nie obrażać tarnobrzeżan, gdyż wiele znanych i szanowanych w kraju osób pochodzi z naszego miasta. Nasi uczniowie mają też jedne z lepszych wyników w Polsce, są często laureatami i finalistami olimpiad czy konkursów, a następnie dostają się na najlepsze uczelnie i kierunki w kraju. Skoro wybierają takie władze, to znaczy, że jest to każdorazowo najlepszy z możliwych wyborów (spośród danych kandydatów w konkretnych wyborach).
Ja patrząc na Tarnobrzeg widzę jego rozwój przemysłowy (strefa), turystyczny (jezioro) i kulturowy (kolekcja dzikowska, unikalna w skali kraju). A czytając Pana komentarz i głupoty w nim zawarte dostrzegam tylko bezpodstawne oskarżenia i brak rozeznania w mechanizmach samorządu terytorialnego.
Ha ha ha – ” Panów ” to komuniści zlikwidowali .
Przestań już bredzić o atrakcji w postaci zalewu ( a tarnobrzeżanie nad morze i Mazury), jaka unikalna kolekcja ( musisz jeszcze sporo pozwiedzać w tym kraju).
Jaki rozwój gospodarczy – przejedź się do S.Woli, Mielca, Dębicy a nawet to Nowej Dęby – jaki kur ..a przemysłowy w Tbg – popierd ..ło cię Cezio ????
Czas wyjść z PRLu, towarzyszu. Komuna się skończyła, komunistów nie ma, teraz wszyscy jesteśmy Panami i Paniami. W Polsce jest kapitalizm, a jeśli tęsknisz za komuną, to emigruj na wschód, tam pewnie lepiej byś się odnalazł ze swoją rewolucyjną mentalnością.
hehe komunisci s aowszem i maja sie dobrze tylko teraz inaczej sie nazywaja
Co TY z PRL , towarzysze tarnobrzescy i ich potomkowie dobrze się urządzili a masa ich w urzędzie, radzie miasta, spółdzielniach mieszkaniowych ( patrz Żmuda, Karkut w Siarkowcu) .
Dom partii niby zlikwidowali ale ludzie z tego domu w większości pozostali w pracy w tym budynku.
Ty mi tu nie wyjeźdżaj z towarzyszami a towarzysze mają się ekstra w TBG , chcieli by aby inni o ich genach zapomnieli ale zwłaszcza u starszych to ani ch..a rzeczniku.
Lud tarnobrzeski jest wyjątkowo cierpliwy i wyrozumiały w stosunku do rządzących. Logicznie nie da się tego wytłumaczyć, bo dla porównania jak dany fryzjer raz źle mnie ostrzyże, to więcej do niego nie pójdę. Jednak w Tarnobrzegu przy wyborach postępuje w ten sposób mniejszość. Tak więc zapowiadam już teraz: wielu obecnych radnych zostanie wybranych na kolejną kadencję, a może i obecny prezydent 🙂
Zgadzam się częściowo (tylko z ostatnim zdaniem) 🙂
I w ten sposób zmarnuje się kolejna kadencja 🙂
Zależy jak na to patrzeć 🙂
No z perspektywy urzędników, dla których jesteś przyjacielem, to pewnie nie 🙂
Nie jestem żadnym przyjacielem dla urzędników, wręcz przeciwnie – wymagam, aby pracowali rzetelnie dla dobra miasta, a swoje obowiązki wypełniali zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. Jednak będę ich bronił przed podłymi pomówieniami, gdyż zdaję sobie sprawę, że ich praca nie jest łatwa.
Ze słownika języka polskiego:
„przyjaciel
(…)
2. «osoba okazująca komuś lub czemuś swoją sympatię, sprzyjająca czemuś»”.
Czyli zgodnie z tym co właśnie napisałeś jesteś przyjacielem dla urzędników 🙂 Wyjaśniłbym Cię także w innych kwestiach, ale nie chce mi się już z Tobą dyskutować, z całym szacunkiem 🙂
Najpierw trzeba było wyjaśnić, jakie znaczenie słowa „przyjaciel” miałeś na myśli, bo to co teraz napisałeś, to czysta manipulacja 🙂
Z tego samego słownika:
„przyjaciel
(…)
1. «osoba pozostająca z kimś w bliskich, serdecznych stosunkach»”.
Jest to pierwsze i najbardziej popularne znaczenie tego słowa i w tym znaczeniu nie jestem przyjacielem dla urzędników.
Czekam na wyjaśnienie w innych kwestiach, pewnie tak samo będziesz manipulował cwaniaczku 🙂
Nie napisałem, że używam tego słowa w pierwszym znaczeniu. Gdybym chciał użyć tego słowa w pierwszym znaczeniu napisałbym raczej: „urzędników, z którymi się przyjaźnisz”. Język polski jest bogaty, do tego różni ludzie wypowiadają się w różny sposób. Są np. tacy, którzy dość często używają łacińskich zwrotów lub sentencji, np. „in plus” lub „Per aspera ad astra”. Nie oczekuj, że wszyscy będą pisali w Twoim stylu, nie jesteś pępkiem świata 🙂 Co do reszty to jak powiadam: nie chce mi się 🙂
Nie napisałeś w jakim znaczeniu używasz słowa, zatem zgodnie z zasadami logiki przyjmuje się znaczenie pierwsze i najbardziej popularne. A Ty mi piszesz, że mnie wyjaśniłeś, bo chodziło Ci o inne znaczenie tego słowa. Nie bądź śmieszny 🙂 Łacińskie zwroty są bardzo popularne, wszyscy się uczyli w szkole na lekcjach historii pewnych sentencji. Jednak zwykle mają jedno znaczenie, jak ktoś nie wie, to sobie może sprawdzić. A u Ciebie to się trzeba domyślać, o którą definicję słowa Ci chodzi. Nie oczekuj, że będę się na to silił – nie jesteś pępkiem świata 🙂 A co do reszty to mi również się nie chce – prowadzić z Tobą dalszej dyskusji 🙂
Jednym słowem dobra szefowa
Czyżby to Kapitan Nemo ??
Nie szanujesz samego siebie. Obrażasz Prezydenta, którego sam wybrałeś. Już pomijam aspekty prawne – Pan Bożek jako prezydent miasta jeste funkcjonariuszem publicznym i Twoje wypowiedzi są karalne. Gdybym był złośliwy, to zgłosiłbym Cię do odpowiednich organów ścigania, ale wierzę, że się opamiętasz i zaczniesz przynajmniej odnosić się do demokratycznie wybranych władz miasta z należnym szacunkiem. Jak to mawiali starożytni Rzymianie, homo homini lupus est….niestety sentencja jak najbardziej aktualna!
Nie cierpię oszustów i kłamców – drugi raz takim bydlakiem szansy nie daję – i nie dam temu Kapitanowi Nemo , JASNE rzeczniku !!!
Tarnobrzeżanin lubią być traktowani jak ciemny lud i głąby ( skoro dają co niektórym drugą szansę) JA NIE zapamiętaj Cezio.
Co zgłosisz do organów ścigania – PYTANIE o którym mowa powyżej , przestań pierd ..ć bo nawet oni cię Julcio wyśmieją – to zgłoś pytanie
” czyżby to Kapitan Nemo ? ” przestań się ośmieszać i tylko odpowiedz rzeczniku jak potrafisz .
Powołujesz się nieraz na logikę a której u ciebie ani wody ani słuchu .
Idż do tych organów a niechaj się i oni pośmieją a później jak zawsze odmówią nawet takiemu Juliuszowi Cezarowi z mieszkańcem z Krosna przy boku
Jakby na to nie patrzeć .
W TID przydałby się ktoś odpowiedzialny konkretnie za infrastrukturę rowerową, bo z tym jest chyba największy problem jeśli chodzi o inwestycje drogowe w mieście. Reszta jakoś idzie przy obecnych kadrach, jest remont ul. Orląt Lwowskich, jest budowa obwodówki, a jezdnie, chodniki, parkingi i pobocza są wykonywane w miarę normalnie, także nie widzę potrzeby zatrudniania innych osób niż kogoś od infrastruktury rowerowej.
Jesteś w błędzie. Każda inwestycja nie jest dobrze przygotowana.
Nie widzisz ,bo tego nie chcesz widzieć.
Przyklad ścianka wspinaczkowa. Bubel nad bublami a prezydent szydzi z krytykantów uważajac ,ze wszystko jest okey a lud głupi.
Wiesz jak to się nazywa PYCHA
Co do ścianki, to w ubiegłej kadencji w 2016 roku dokonano zmian, projekt zlecił prezydent i wybudowano szkielet, zostawiono projekt którey wychodzi że był źle oszacowany. Ktoś mi mówił że projekt zatwierdził któryś z wice prezydentów byłej kadencji. Czy ktoś wie kto się pod tym podpisał
Nie wiem bo Kiełb nie miał zastępcy w czasie gdy Bożek był Przewodniczącym rady i lobbował za ścianka . A później to zastępcami byli na zmianę Kalinka lub Pekar. Wybierz sobie , i tak na jedno wychodzi. PIS
Sprawa ścianki dobrze oddaje tarnobrzeskie realia. W BO wybrano ściankę, a zbudowano budynek, który teraz dawno po BO jest zagospodarowywany pod ściankę za dużo ponad kwotę przewidzianą w BO. W nowej kadencji można było zaniechać kontynuowania tego projektu i inaczej wykorzystać budynek. Ale teraz już przepadło.
Ja rozumiem, że nie są stosowane rozwiązywania optymalne. Dlatego napisałem, że jakoś idzie i są wykonywane w miarę normalnie. Np. chodniki, tak jak ścieżki rowerowe lub pieszo-rowerowe, powinny być wykonywane z asfaltu, bo jak są z kostki a obok jest asfaltowa ścieżka, to osoby z wózkami lub walizkami wchodzą na ścieżkę, co widać na ul. Kopernika. Jednak w przypadku chodnika to, czy będzie wykonany z kostki czy z asfaltu, nie ma aż tak dużego znaczenia jak w przypadku ścieżki, ponieważ większość pieszych porusza się pieszo bez żadnych przedmiotów na kółkach, a rowerzyści zawsze poruszają się na kołach.
Czego nie zrobią dla koryta – są w stanie wszystko jak wieprze ale tarnobrzeżanie to pasuje pozostawiając takich przy korycie
To są właśnie tarnobrzeskie układy mafijne – to co opisujesz.
Kalineczka rozdają STOŁKI z KASĄ a burmistrzowi się wydaje że rządzi a to tylko figurant
Oczywiście ze yylko. BOŻEK udaje że rządzi
Wszystkie stolki w miejskich instytucjach należą do Pis
Siarkopol Maślanka PiS
Machów Brzezowski PiS
Kopalnia Machow Motyka Stasiak PiS
Sekretarz Majchrzak Silidsrna Polska to tak. Jak pis
Obsluga prawna kancelarie prawne pisoeskie a jedna to bije rekordy
Czytam projekty uchwał w sprawach rozpatrzenia skarg i nie mogę się nadziwić ich uzasadnieniom. Od kiedy środkiem odwoławczym od decyzji prezydenta miasta jest skarga do sądu a nie odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego? Skoro celem projektu realizowanego nad jeziorem jest, jak sama nazwa wskazuje, „Rewitalizacja zdegradowanych obszarów”, to czy wprowadzenie opłaty wjazdowej, generującej przychody dla gminy, nie narusza tego celu? Skoro postanowienia miejskiego planu adaptacji do zmian klimatu zostały pominięte przy zmianie organizacji ruchu na Starym Mieście, to po co gmina przyjęła ten plan? Ciekawe jak to oceni Wojewoda Podkarpacki przy badaniu zgodności uchwał z prawem.
Drogi Panie, to nie jest decyzja Prezydenta a uchwała RM o sposobie rozpatrzenia skargi na dzianie Prezydenta. Prezydent nie wydawał tu decyzji skierowanej do skarżącego, więc nie ma mowy o odwołaniu do SKO. To Skarżący złożył skargę na działanie Prezydenta do właściwego organu – jest nim Rada Miasta. Rada Miasta taką skargę rozpatruje w formie uchwały, a od takiej uchwały przysługuje skarga do WSA. Wszystko jest zgodnie z prawem (ale oczywiście ignoranci zaczną minusować moją merytoryczną odpowiedź, a część z nich obrażać i atakować ad personam).
W tym projekcie uchwały, do którego się Pan odnosi jest napisane czarno na białym:
„W świetle przepisów prawa rozpatrywanie skargi na decyzję wydaną przez Prezydenta Miasta nie leży w kompetencjach Komisji Skarg i Wniosków. Prawną ścieżką zaskarżenia decyzji jest skierowanie sprawy do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, co też Skarżący uczynił.”.
Z kolei w Kodeksie postępowania administracyjnego jest napisane:
„Art. 127. § 1. Od decyzji wydanej w pierwszej instancji służy stronie odwołanie tylko do jednej instancji.
§ 2. Właściwy do rozpatrzenia odwołania jest organ administracji publicznej wyższego stopnia, chyba że ustawa przewiduje inny organ odwoławczy.”.
Także naprawdę, proszę najpierw doczytać, żeby następnych bredni Pan nie napisał.
Nie sprecyzował Pan, o którą skargę Panu chodziło, a były 3 na ostatniej sesji..ja się odnosiłem do uchwały RM. Jeśli chodzi o odmowę udostępnienia informacji publicznej, to przysługuje od niej odwołanie, a następnie skarga do WSA. Być może to zdanie to jakiś skrót myślowy, nie wiem. Natomiast skarżący przegrał postępowanie – jego skarga została odrzucona z powodu nieuiszczenia opłaty sądowej. Być może ta skarga była wniesiona z pominięciem odwołania do SKO – wówczas i tak byłaby niedopuszczalna. Natomiast skarżący zainicjował odrębne postępowanie – złożył skargę do Prezydenta do Rady Miasta. Rada Miasta nie uwzględniła tej skargi. Koniec tematu.
Serio brnie Pan w te brednie? Środkiem odwoławczym od decyzji wydanej przez organ samorządu terytorialnego jest odwołanie do samorządowego kolegium odwoławczego, a nie skarga do sądu. Dlatego nawet gdyby adresat decyzji złożył do sądu skargę na decyzję, to sąd odmówiłby rozpatrzenia skargi, a nie wzywał do uiszczenia opłaty, ponieważ byłby to niewłaściwy środek odwoławczy. Zatem skarga do sądu mogła być złożona, ale w innej sprawie. Aż przejrzę uchwały rady z tego roku, bo coś kojarzę, że była podobna sprawa kilka miesięcy temu.
Dobrze kojarzyłem. Wojewoda Podkarpacki stwierdził nieważność uchwały rady miasta z kwietnia bieżącego roku w sprawie rozpatrzenia skargi, która dotyczyła nieudzielenia informacji na pytania przesłane przez skarżącego, a nie wydania decyzji o odmowie ich udzielenia.
http://umtarnobrzeg.home.pl/ideo/uchwaly/VIII/Roztrzygni%C4%99cie467.pdf
Wojewoda w rozstrzygnięciu słusznie wskazał, że właściwym w sprawie tamtej skargi był Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ale w sprawie nowej skargi, która została rozpatrzona na ostatniej sesji rady miasta, tak nie jest. Wygląda więc na to, że w uzasadnieniu nowej uchwały pomylono dwie odrębne sprawy. Jeśli to prawda, to uchwała z ostatniej sesji rady miasta powinna zostać uznana za nieważną.
Jeśli tak jest, to się z Panem zgadzam. Jednak co będzie, to czas pokaże.
W uchwale w uzasadnieniu pisze tak:
„Skarżący w dniu 13.07.2021 r. zwrócił się do Prezydenta Miasta z wnioskiem o udzielenie mu informacji publicznej, w zakresie przesłania kopii elektronicznych dokumentów (opisów, rysunków itd.) wchodzących w składy dokumentacji projektowych dla pięciu zadań przebudowy dróg powiatowych, drogi wojewódzkiej i ronda.
W decyzji znak TID-III.1431.1.1.2921 z dn.19 lipca 2021r. Prezydent Miasta odmówił udostępnienia rzeczonych kopii…”.
A ty piszesz, że Prezydent nie wydawał decyzji skierowanej do skarżącego. To do kogo była skierowana decyzja, o której mowa w uchwale – do powietrza? Kolejny temat, na którym poległeś ze swoją propagandową narracją.
A co tam kur…a zwykły obywatel szary mieszkaniec tej mieściny może chcieć od „wielkiego pana burmistrza” , przecież to zwykłe nic dla burmistrza i urzędasów a powietrze to jest coś w porównaniu z cieniem w tym mieście – i już wielokrotnie przekazywał na tym forum rzecznik burmistrza i urzędasów tarnobrzeskich niejaki Julcio Cezio.
Tylko dup…o zawracajcie urzędasom pisząc smargi, petycje, wnioski i jednoznacznie wynika że jeśli chcecie się bujać to do SĄDU idźcie , wy za swoje bo burmistrz i urzędach z hienami adwokackimi pójdą się procesować i za frajera co poszedł do sądu i za resztę kasy mieszkańców a nie za swoje – dlatego przeciętnego szarego mieszkańca tej mieściny traktują jak intruzów, Baranów niedouczonych miernot i ciemny lud.
Tak to jest jak z bydlaka zrobi się urzędnicze panisko
Kogo nazywasz bydlakiem? Sprecyzuj, chciałbym aby to wybrzmiało wyraźnie. W tej sprawie wydaje się, że skarżący się pogubił z kolejnością środków zaskarżenia. A czy decyzja Prezydenta o odmowie udzielenia informacji publicznej była słuszna? Widocznie tak, skoro tak ją zaopiniował zespół prawny. Skarżący mógł się odwołać do SKO, następnie do WSA (opłacając skargę – jedynie 100 zł) i akt wydany przez Pana Prezydenta zostałby skontrolowany. A on skierował skargę do RM, którą rozpatrywali zapewne również prawnicy prezydenta. Więc no cóż, life is brutal…jak chce się walczyć o swoje, trzeba to robić z głową.
Jak uważam, że od załatwienia swoich interesów i dobrej przyszłości dla miasta są przede wszystkim wybory, tak doceniam to, że komuś chciało się upomnieć o swoje interesy w drodze tych skarg. Co prawda jest to raczej daremny trud i głową muru się nie przebije, ale przynajmniej widzimy jakie jest podejście urzędu za obecnego kierownictwa. W programie wyborczym np. transparentność zarządzania miastem, ale jak mieszkaniec chce mieć wgląd w dokumentacje projektowe opracowane dla mieszkańców za ich pieniądze, to urząd odmawia zasłaniając się jakąś uczciwą konkurencją. W innych miastach rozwiązania projektowe są wręcz konsultowane z mieszkańcami, w Tarnobrzegu mieszkaniec nie może mieć wglądu w projekt. Porażka wizerunkowa urzędu.
Nie ma konsultacji, nie ma wglądu w projekty, a potem wychodzą kostkowe drogi pieszo-rowerowe zamiast asfaltowych dróg rowerowych. Tak jak piszesz, porażka.
O tym właśnie ciągle piszę – kłamał w kampanii , słowem posłużył się oszustwem .
Nie poległem, bazowałem na tej skardze dotyczącej strat ponoszonych przez Jezioro. W tej sprawie nie wiem czemu nie było odwołania do SKO tylko od razu skarga do WSA. Jeśli było nieprawidłowe pouczenie na decyzji, to jest to wina UM. Ale nie sądzę, że tak było.