Tarnobrzeżanie tenisistka stołowa Karolina Pęk i pływak Jacek Czech będą reprezentować barwy Polski podczas Paraolimpiady Londyn 2012 która rozegrana zostanie w dniach 29 sierpnia – 9 września 2012. Pierwszą paraolimpijką z Tarnobrzega i jednocześnie Podkarpacia była Maria Suska zawodniczka Stowarzyszenia Integracja, która rywalizowała w podnoszeniu ciężarów podczas XII Paraolimpiady w Atenach, w 2004 r.
Paraolimpiada odbywa się co cztery lata, dwa tygodnie po Olimpiadzie, zawodnicy rywalizują na tych samych obiektach sportowych od Igrzysk w Seulu w 1988 co zawodnicy sprawni. Pierwsze letnie Igrzyska Paraolimpijskie odbyły się w 1960 roku z inicjatywy sir Ludwiga Guttmanna.
Aby wystartować na igrzyskach paraolimpijskich należy uzyskać kwalifikację, podobnie jak na igrzyska olimpijskie. W Londynie weźmie udział rekordowa ilość blisko 4200 zawodników ze 160 krajów. Polacy w Londynie wystąpią w jedenastu dyscyplinach sportowych na dwadzieścia rozgrywanych podczas Igrzysk Paraolimpijskich.
Szans medalowych w ekipie polskiej jest około 40 a Polski Komitet Paraolimpijski jak i zawodnicy chcieliby przywieź 30 medali podobnie jak z Pekinu 2008 roku.
KAROLINY DROGA DO IGRZYSK
Droga do Londynu prowadziła naszą 14-latkę, Tarnobrzeżankę Karolinę Pęk razem z Reprezentacją Polski przez obozy przygotowawcze w Wiśle 1-14 lipca i 20-29 lipca (min. treningi ze sparingpartnerami, trening wytrzymałościowy i górskie wędrówki) oraz w Ostródzie 1 – 9 sierpnia. Obecnie czyli od 13-21 sierpnia przebywa ponownie w Ostródzie na ostatnim obozie szlifującym formę przed występem w Londynie.
W dniu 24 sierpnia wraz z innymi Polskimi Paraolimpijczykami złoży przysięgę olimpijską i w tym dniu wylatuje do Londynu. Losowanie turnieju tenisa stołowego odbędzie się 27 sierpnia w Londynie i będzie miało charakter publiczny. Dopiero wtedy zawodnicy dowiedzą się, kto z kim zawalczy.
Karolina Pęk wraz z drugą Polką starszą bardziej doświadczoną Małgorzatą Jankowską wystąpią w klasie startowej IX. W ich klasie startowej IX jest osiem zawodniczek najlepszych w świecie (z Chin, Rosji, Francji, Turcji, Japonii), które zostaną podzielone na dwie grupy. Dwie pierwsze z każdej grupy awansują do walki w strefie medalowej.
Następnie wystąpi w turnieju drużynowym kobiet (drużyna składa się z czterech zawodniczek z klas łączonych 6-10), Karolina zagra w jednej drużynie z Natalią Partyką, Małgorzatą Jankowską i Katarzyną Marszal. Trzymajmy kciuki za występ naszej debiutantki, która będzie promować Tarnobrzeg, sponsorów, klub IKS Jezioro Tarnobrzeg na tak wspanialej imprezie sportowej i ma szanse przywieź po raz pierwszy medal dla naszego miasta z Igrzysk Paraolimpijskich. Trzymajmy również kciuki za pływaka Jacka Czecha z Integracji Tarnobrzeg by osiągnął sukces w Londynie.
DWUKROTNY WICEMISTRZ EUROPY W LONDYNIE
Jacek Czech od siedemnastu lat jeździ na wózku. Miał osiemnaście lat, gdy skoczył do jeziora na główkę. Uratował go przypadkowy przechodzień. Kilka dni później operacja, długie miesiące w szpitalu, żmudna rehabilitacja i tylko jeden cel: chodzenie. Pływanie było pierwszą, naturalną dyscypliną, jaką Jacek zaczął uprawiać; najpierw traktował je jako formę rehabilitacji, później jako sport. Jak sam przyznaje, przejście z pływania rekreacyjnego do pływania wyczynowego było płynne.
Pierwsze zawody, na jakich się pojawił, to letnie mistrzostwa Polski w Gorzowie Wielkopolskim. Pojechał dobrze przygotowany. Wystartował w grupie niepełnosprawności S2 i z marszu pokonał mistrza paraolimpijskiego Mirosława Piesaka. Pływał wtedy w granicach 2,35 na 50 metrów. Teraz, po siedmiu latach wyczynowego pływania, jest 2,26 – „życiówka” z ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Eindhoven i jednocześnie nowy rekord Polski. Ale do rekordu świata daleko – aż 16 sekund.
Od czasu Mistrzostw w Gorzowie Wielkopolskim Jacek Czech zgromadził wiele tytułów, m.in. dwukrotnie wywalczył srebrny medal podczas mistrzostw naszego kontynentu w latach 2009 i 10 zdobywając łącznie na tych imprezach pięć srebrnych medali. „Po drodze” do Londynu pływak sześciokrotnie wywalczył tytuł mistrza Polski w grupie S2 (2005, 2006, 2009, 2010, 2011, 2012) oraz wicemistrza Polski w 2007. Jacek dwukrotnie został również uznanym za najlepszego zawodnika Letnich Mistrzostw Polski Osób Niepełnosprawnych (2006, 2010), zdobył również pięć medali podczas akademickich Ogólnopolskich Mistrzostw Polski Studentów Niepełnosprawnych (2 medale (2008), 3 medale (2007,2008)).
Sponsorami Jacka Czecha są: urzędy: Podkarpacki Urząd Marszałkowski, Urząd Miasta Tarnobrzeg oraz firmy: PW KARABELA Tarnobrzeg; Zielony Koszyk; Pilkington Polska; Medic-Mar partner medyczny Carolina Medical Center.
DZIECI GORSZEGO BOGA?
Największym i najważniejszym sportowym spotkaniem ludzi niepełnosprawnych są igrzyska paraolimpijskie. Fundamentalnym przesłaniem ruchu paraolimpijskiego jest stworzenie możliwości współzawodnictwa osobom niepełnosprawnym na takich samych zasadach, jak osobom pełnosprawnym. Dla wielu osób niepełnosprawnych sport jest szansą otwarcia się na życie, zdobycia akceptacji w środowisku społecznym i zobaczenia świata. Startujący w igrzyskach paraolimpijskich sportowcy biją rekordy świata i dążą do perfekcji na miarę swoich – ograniczonych przez niepełnosprawność – możliwości. Wysiłek i sportowe ambicje dorównują poziomowi prezentowanemu przez sportowców pełnosprawnych.
Polacy po raz pierwszy wzięli udział w Igrzyskach Paraolimpijskich w Heidelbergu w 1972 r. Dziś na historyczny dorobek polskich paraolimpijczyków składa się 656 medali (242 złote, 227 srebrne, 187 brązowe) zdobytych podczas letnich Igrzysk Paraolimpijskich.
Jednak sytuacja polskich paraolimpijczyków jest znacznie odmienna od tej jakiej doświadczali jeszcze niedawno pełnosprawni sportowcy reprezentujący Polskę w Igrzyskach w Londynie. Kłopoty pojawiły się choćby w kwestii transportu sprzętu sportowców do Londynu. Jak podaje „Rzeczpospolita” LOT odmówił zabrania części wózków startowych, osobistych oraz sprzętu medycznego i rehabilitacyjnego. LOT pozwolił wziąć tyle sprzętu ile zmieści się do luków bagażowych. Ale poza tym zostało około 50 paczek. PKPOL zaproponował, że zapłaci za przewóz bagaży kolejnym lotem rejsowym, ale na to LOT także się nie zgodził. LOT zasłania się przepisami tłumacząc, że nie można w rejsowych lotach przewozić bagażu pasażera, którego nie ma na pokładzie.
Kłopoty paraolimpiczyków dotyczą również oficjalnych ubiorów, wynagrodzenia za medale, będą również kłopoty z obejrzeniem zmagań naszych sportowców.
– Dziwne jest to i bulwersujące, że żadna polska stacja TV po raz kolejny nie kupiła sygnału by transmitować zmagania niepełnosprawnych polskich sportowców, natomiast ponad 60 innych krajów to zrobiło. Dlaczego tak się dzieje? Dziwne jest to i bulwersujące, że dla niepełnosprawnych ruchowo, słabowidzących, niewidomych polskich sportowców zabrakło funduszy by kupić te same oficjalne stroje, dresy, koszulki co sportowcom sprawnym na Olimpiadę. Czy jesteśmy gorszymi dziećmi Boga? Wstyd i Dyskryminacja – komentuje sytuację Rajmund Zięba, pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych w Tarnobrzegu oraz prezes IKS.
– Dlaczego medal zdobyty przez sportowca sprawnego ma większą wartość finansową 120 tys. zł niż medal wywalczony przez „kulawego” sportowca, którego wartości nikt nie określił i możne nie określi bo kasy na nagrody nie będzie, jak to zwykle bywało? Wśród osób niezwiązanych szerzej ze sportem niepełnosprawnych istnieje błędne przekonanie, że sportowcy niepełnosprawni prezentują bardzo ograniczony poziom sportowy, a ich wyniki i rywalizacja ma charakter symboliczny. W dzisiejszych czasach by osiągać sukcesy w tym sporcie potrzebne są nakłady finansowe takie jak w sporcie sprawnym, by ci sportowcy mogli się bez problemów przygotowywać się do tak wielkich zawodów i zdobywać medale. My możemy tylko pozazdrościć innym krają, bo tam dbają i są dumni z sportowców niepełnosprawnych u nas jest odwrotnie – dodaje.
Jak wyglądają dresy niepełnosprawnych olimpijczyków możesz zobaczyć tutaj
Paraolimpiadę z kolei będzie można zobaczyć tutaj
info: Rajmund Zięba, Sławomir Wiatrowski, niepełnosprawni.pl
foto: Rajmund Zięba, Sławomir Wiatrowski