Wczoraj, 20.03 około godz 22 miało miejsce podpalenie traw na Dzikowie, w okolicy obecnego Muzeum Historycznego Miasta Tarnobrzega. Jak wyjaśnia w rozmowie z NW24 rzecznik tarnobrzeskiej straży pożar który docierał do granicy jednej posesji, został opanowany w ostatniej chwili.
Do zgłoszenia wysłano jeden zastęp straży pożarnej. Pięciu strażaków gasiło przez około godzinę pożar, który powstał w wyniku podpalenia suchych traw. – Była to bądź nieostrożność bądź podpalenie,
choć ze względu na późną porę podejrzewam, że było to celowe i złośliwe działanie – wyjaśnia NW24 starszy kapitan Jacek Widuch, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu.
– Paliły się nieużytki należące do miasta, w odległości ok. 20 metrów od tarnobrzeskiego Muzeum. Przy większych podmuchach wiatru ogień i tam mógł dotrzeć – dodaje.
ZATRWAŻAJĄCE STATYSTYKI
Do gaszenia pożarów spowodowanych wypalaniem traw tarnobrzeska straż pożarna wzywana była w tym roku już ponad dwieście razy. – Od początku roku do 20 marca łącznie, tego typu pożarów na terenie miasta i powiatu tarnobrzeskiego mieliśmy aż 217 – tłumaczy NW24 rzecznik Jacek Widuch.
– Najbardziej intensywny okres wypalania traw przypada na marzec, tylko 8 marca odnotowaliśmy 23 pożary nieużytków i poszycia leśnego, 10 marca – 19 a 17 i 18 marca 31 pożarów. Na terenie samego miasta odnotowaliśmy w tym czasie 93 zgłoszenia – dodaje.
Wiosenne wypalanie traw może spowodować pożar będący bezpośrednim zagrożeniem dla życia, zdrowia, mienia czy też okolicznych lasów. – W tym roku w okolicach Krawców spaliło się 20 hektarów poszycia leśnego – wyjaśnia NW24 rzecznik Jacek Widuch. – Jeżeli pożar zagraża życiu, zdrowiu, mieniu jest to przestępstwo za które grozi kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat – dodaje.
O niebezpieczeństwie wypalania traw pisaliśmy tutaj
foto: warzechap
info: własne, warzechap
łepetyne niech sobie debil jeden z drugim podpali, co za buractwo. Tego prosty rolnik nie zrobił bo nie jego tereny