Derbowej niemocy ciąg dalszy. Siarka remisuje ze Stalą Mielec (fotoreportaż oraz video HD)

Wynikiem 1:1 (1:0)  zakończyło się dzisiejsze spotkanie II ligi wschodniej pomiędzy Siarką Tarnobrzeg i Stalą Mielec. Podział punktów jest sprawiedliwym odzwierciedleniem boiskowych wydarzeń i nie krzywdzi żadnej z drużyn.

Rozgrywany na Stadionie Miejskim mecz z zespołem zza miedzy – mielecką Stalą zgodnie z oczekiwaniami i przewidywaniami zgromadził bardzo liczną widownię. Atmosfera na trybunach po raz kolejny nawiązała do największych sukcesów klubu, występów w ekstraklasie. Mecze z dzisiejszym, lokalnym rywalem stanowiły zresztą esencję tamtych niepowtarzalnych lat.

Dzisiejszy pojedynek zaczął się fantastycznie dla gospodarzy, którzy już w pierwszych minutach „przywitali” mielczan. Pomimo, że jeszcze w 3 minucie spotkania górą był bramkarz Stali – Wojciech Daniel, który obronił strzał Łukasza Popieli zaledwie półtorej minuty później już musiał wyciągać piłkę z siatki. Łukasz Popiela dobrze w tempo dograł do Daniela Koczona, który z kolei asystował przy pewnym strzale Jakuba Wróbla.

Goście uporządkowali swoją grę dopiero po kwadransie, który wyraźnie ich zaskoczył. Śmielsze ataki były jednak dobrze rozbijane przez tarnobrzeską defensywę. W 25 minucie technicznym uderzeniem próbował zaskoczyć bramkarza Siarki Sebastian Łętocha. Brakło mu niestety precyzji.

Już za moment na spalonym znalazł się Popiela. W 28 minucie zawodów Tomasz Persona wrzucał piłkę w pole karne zbyt głęboko, by doszła do któregoś z jego kolegów. Trzy minuty później dobra akcja gości. Maciej Domański dokładnie dograł Damianowi Buczyńskiemu, którego uderzenie zostało zablokowane na rzut rożny.

Kolejne kornery egzekwowane przez Krystiana Getingera nie stanowiły żadnego zagrożenia dla bramki Artura Melona. W 34 minucie potężnie z około 30 metrów strzelał Koczon, jednak piłka minęła cel. Chwilę później Sebastian Głaz dośrodkował wprost na głowę Getingera, którego uderzenie zostało zablokowane na korner.

Mielczanie objęli wyraźnie inicjatywę, gospodarze zaś ewidentnie nastawili się na grę z kontry. W 40 minucie nieco „przysnął” Popiela, któremu dość łatwo odebrał piłkę Domański i momentalnie uderzył. Artur Melon nie bez problemów sparował ten strzał na rzut różny. Kilka minut później Popiela próbował głową szybko uruchomić Wróbla. Gdyby mu się udało, napastnik Siarki znalazłby się w dogodnej sytuacji. Niestety, Łukasz pospieszył się o jedno tempo i piłka nie dotarła do adresata. Na tym emocje pierwszej części meczu się skończyły.

PO PRZERWIE

Drugą połowę lepiej zaczęli podopieczni wspominanego z ogromnym sentymentem w Tarnobrzegu Włodzimierza Gąsiora. Już w 46 minucie piłka spadła na górną siatkę bramki Siarki bo uderzeniu głową Sebastiana Dudy. Po chwili z dystansu próbuje swych sił Damian Skiba. Pięć minut później kolejna groźna akcja gości. Skiba zagrywa do Domańskiego, ten ostatni do Głaza, który marnuje kolejną szansę głową.

W 55 minucie podopieczni Tomasza Tułacza mogli dobić rywala. Sędzia nie mógł niestety uznać bramki zdobytej przez Wróbla po dobrym dośrodkowaniu Roberta Tunkiewicza, ponieważ napastnik Siarki wyraźnie faulował bramkarza gości.

Minutę później już był remis. Krystian Getinger popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego i zaskoczył Artura Melona. Wydaje się, że po drodze piłka musnęła jeszcze któregoś z tarnobrzeskich obrońców co spowodowało trudny do przewidzenia rykoszet.

Siarkowcy jeszcze nie otrząsnęli się po stracie gola a już mogli przegrywać. W 59 minucie poprzeczka ratuje gospodarzy po uderzeniu głową Kamila Kościelnego. Dwie minuty później minimalnie z kolei myli się Głaz. Napór mielczan trwał a miejscowi wyraźnie nie radzili sobie zwłaszcza z perfekcyjnie wykonywanymi stałymi fragmentami gry w wykonaniu gości.

W 64 minucie Jarosław Piątkowski dobrze uruchomił długim podaniem Marcina Truszkowskiego, któremu po szybkim rajdzie wyraźnie brakło już mocy przy uderzeniu i Daniel nie miał problemu ze skuteczną interwencją. Z kolei w 74 minucie meczu snajperowi Siarki brakło precyzji przy strzale nad bramką gości. Marcin mógł chyba uderzać wcześniej, bez przyjęcia piłki. Podanie od Janka Kowalskiego było na tyle dokładne, że można było podjąć większe ryzyko przy tej próbie.

Pięć minut później Konrad Stępień niecelnie uderzył z około 30 metrów. W odpowiedzi z podobnej odległości i z podobnym skutkiem próbował po drugiej stronie boiska Skiba. W 88 minucie Truszkowski nie zrozumiał się z Wróblem, w kierunku którego podbił delikatnie piłkę głową. W ostatniej minucie meczu plac gry w konsekwencji otrzymania drugiej żółtej kartki musiał opuścić Tunkiewicz. Sebastian Łętocha egzekwujący rzut wolny z około 25 metrów nie zdołał zaskoczyć Melona i mecz pomimo wielu emocji zakończył się sprawiedliwym remisem.

DERBOWA KLĄTWA

Siarka Tarnobrzeg zanotowała słabszy występ i pomimo wymarzonego początku nie była w stanie wywalczyć pełnej puli w starciu z naprawdę dobrze dziś dysponowanym zespołem z Mielca. Poza pierwszym kwadransem, w którym podopieczni Włodzimierza Gąsiora wyraźnie „nie wyszli jeszcze z autokaru” to właśnie oni nadawali ton boiskowym wydarzeniom kontrolując je wyraźnie w drugiej odsłonie spotkania.

Po szybkim zdobyciu bramki zawodnicy Tomasza Tułacza powinni pójść za ciosem i dobić rywala jeszcze przed przerwą. Tymczasem nastawili się na grę z kontrataku i niepotrzebnie oddali inicjatywę wybieganym i świetnie radzącym sobie z walką na małej powierzchni gościom. Piłkarze Stali swoje braki w drugoligowym ograniu nadrabiali przygotowaniem motorycznym i tym co było zwykle charakterystyczne dla miejscowych – ogromną ambicją i determinacją w grze. Tymi elementami zaskoczyli gospodarzy i trzeba uczciwie przyznać, że przy większej dozie szczęścia mogli dzisiejszy mecz nawet wygrać.

Tarnobrzeżanie natomiast wciąż czekają na zwycięski „debiut” w drugoligowym pojedynku derbowym. Dotychczasowe starcia z lokalnymi rywalami po uzyskaniu ostatniego awansu na ten szczebel rozgrywkowy kończyły się niestety niepowodzeniami. Po rywalach z Rzeszowa i Stalowej Woli, Mielec jest kolejnym z którym nie udało się wygrać. Derbowa klątwa w drugiej lidze w tym momencie wydłużyła się już do ośmiu kolejnych spotkań. Miejmy wszyscy nadzieję, że dzisiejsza zadyszka i strata punktów z beniaminkiem rozgrywek to był jedynie typowy wypadek przy pracy. Okazja na zdobycie trzech oczek już za tydzień na ciężkim terenie Olimpii, w póki co szczęśliwym dla Siarki Elblągu.

relacja: Sylwester Szczepocki

Siarka Tarnobrzeg – Stal Mielec 1:1 (1:0)
1:0 – Wróbel 5′
1:1 – Getinger 57′

żółte kartki: Baran, Truszkowski – Łętocha, Daniel
czerwona kartka: Tunkiewicz (2xżółta)

Siarka: Melon – Stępień, Makowski, Baran, Sulkowski, Frankiewicz, Tunkiewicz, Persona (46′ Kowalski), Popiela (62′ Truszkowski), Koczon (46′ Piątkowski), Wróbel (90′ Szewc)

Stal: Daniel, Kardyś (46′ Skiba), Duda, Kościelny, Podstolak, Żubrowski (90′ Mącior), Głaz (79′ Jaworski), Buczyński, Domański, Łętocha, Getinger

WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 7 KOLEJKI II LIGI WSCHODNIEJ: Stal Stalowa Wola – Limanovia Limanowa 2:0, Garbarnia Kraków – Znicz Pruszków 0:0, Wigry Suwałki – Olimpia Elbląg 3:0, Pogoń Siedlce – Wisła Puławy 3:0, Concordia Elbląg – Motor Lublin 2:4, Stal Rzeszów – Limanovia Limanowa 1:3, Olimpia Zambrów – Pelikan Łowicz 2:0, Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Radomiak Radom 2:0

video: Agnieszka Nycz

foto: Jakub Kozioł

Aktualna klasyfikacja za 90minut.pl

Subskrybuj
Powiadom o
8 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
maryjan
10 lat temu

ale juniorzy wygrali co musiał Jugo spiker ogłaszać w czasie meczu jakby to była najważniejsza wiadomość, ale już hitem był monitoring widzący wszystko i wszystkich a nawet tych co wulgarnie śpiewali i klęli na niemoc piłkarzy

DrDree
10 lat temu

Bo musiał jakoś zagłuszać tych baranów klnących cały mecz !!!

5555555
10 lat temu
Reply to  DrDree

Sam jesteś baran!

To były derby!

Pozdrowienia są wskazane.

Jak chciałeś pikniku trzeba było iść na łąkę lub na mszę do kościółka.

wygramy wygramy wygramy x1

WYGRAMY WYGRAMY WYGRAMY!!! x1000

mielec pokonamy x1

K. POKONAMY!!! x1000

oczywiście gdzie indziej przeklinania nie popieram!

na meczu
10 lat temu

dokładnie gościa powyżej popieram, bo stadion to nie kółko różańcowe czy filharmonia wiedeńska i tu każdy przyjdzie wydrzeć się kiedy jest potrzeba, taka prawda.
ps, ciekawe dlaczego spiker nie zagłusza pikników jak Ci skanduja np. sędzia ch…j

jERRY
10 lat temu
Reply to  na meczu

Dokładnie. W swoim zachowaniu nic złego się nie widzi ale u kogoś to zawsze. DrDree zapewne po debilnej decyzji sędziego wykrzykuje: ” ojejku ależ ten pan sędzia się pomylił, ojejku ojejku” a po nie strzelonej setce: „jejciu, jejciu ale przestrzelił, motyla noga” 😀 Jak każdy normalny facet zasiadający na trybunach…

Siarkomanka
10 lat temu

To były DERBY więc było zrozumiałe że własnie taki a nie inny doping będzie, jak Dr Dree potrzebuje spokoju to po co szedł na mecz, zamiast tego mógł iść do parku Dzikowskiego na ławeczkę oglądac zamek!

ksS
10 lat temu

„Niemoc” na własne życzenie należało dodać. Smród pozostanie na długo panie trenerze.

wikariusz
10 lat temu

hymnu by się młodzież nauczyła i zaśpiewała wiele z siarkowych przyśpiewek a nie narabiała miną i przekleństwami.
wiadomo,że musi pójść i soczysta wiązanka,zwłaszcza gdy kibice gości jak Mielczanie albo Resoviacy przyjeżdżają po prostu wyklinać.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
8
0
Would love your thoughts, please comment.x
Skip to content