Piłkarze ręczni Wisły Sandomierz zanotowali drugą porażkę w sezonie, przegrywając w Bochni z miejscowym MOSIR-em 21:30. W pierwszej połowie meczu odmłodzony zespół trenera Adama Węgrzynowskiego trafił do bramki rywala 9 razy przy 13 bramkach zdobytych przez gospodarzy.
Gospodarze wyprowadzali bardzo skuteczne kontrataki które w końcowym rozrachunku pogrążyły sandomierskich szczypiornistów, którzy w tym spotkaniu zaprezentowali się słabo, przede wszystkim w kwestii skuteczności.
– Nasze problemy zaczęły się od momentu kiedy nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, a rywal zdobył pięć bramek z rzędu. wychodząc na cztero bramkowe prowadzenie które utrzymało się do końca pierwszej połowy. Taki dystans przewagi bramkowej gospodarzy utrzymywał się 52 minuty w której przegrywaliśmy 25:21. Niestety po raz kolejny w końcówce spotkania zabrakło nam sił. W ostatnich ośmiu minutach nie zdobyliśmy bramki, przy czym gospodarze rzucili nam kolejnych pięć – komentuje po meczu trener Węgrzynowski. – Myślę że potrzeba czasu tej drużynie aby uwierzyła w siebie, zgrała się i potrafiła grać cierpliwą piłkę ręczną. Bo obecnie wygląda to tak jak na parkietach juniorskich, że kto chwyci piłkę ten chce rzucić. Niestety tak nie można grać bo z tego tylko idą kontrataki w których przeciwnik jest bezlitosny i mecz kończy się porażką. Mecz zakończył się naszą wysoką porażką, o której zadecydowała nasza nieskuteczność – dodaje.
W ramach 3.kolejki II ligowych rozgrywek Wisła podejmie na własnym parkiecie zespół Orła Przeworsk. Mecz odbędzie się w sobotę 12 października, początek godz.18.
MOSIR Bochnia – SPR Wisła Sandomierz 30:21 (13:9)
Wisła: Skowron, Tenderenda – Krępa 6, Kutek 4, Rusin 2, Werstler 2, Guz 2, Sadecki M. 2, Rarus 1, Drzymalski 1, Anwajler 1, Pawelczyk, Białkowski, Sadecki J.
źródło: SPR Wisła Sandomierz