Kolejny raz mieszkańcy alarmują o wycince drzew w lesie Zwierzynieckim. Choć problem powraca a drzew w lesie ubywa w zatrważającym tempie, obszar ten nadal zarządzany jest przez Nadleśnictwo Nowa Dęba, dla którego jest to las gospodarczy, którego głównym zadaniem jest dostarczanie drewna na sprzedaż. O stanowisko nowych władz w kwestii ochrony tego obszaru przed wycinką, zapytaliśmy prezydenta Tarnobrzega, Dariusza Bożka.
Las Zwierzyniecki zajmuje około 223 ha, co stanowi zaledwie 0,86 % powierzchni nadleśnictwa. W lutym 2017 roku, w artykule pt. „Tarnobrzeg: Las w Zwierzyńcu czeka wielkie rżnięcie!„podaliśmy, że zarządzające tym obszarem Nadleśnictwo Nowa Dęba planuje do 2022 r wycinkę niemal o 100% większą, od tej, która miała miejsce w poprzednim dziesięcioleciu. Wszystko to odbędzie się zgodnie z przyjętym na lata 2013-2022 Planem Urządzenia Lasu, zatwierdzonym przez Ministra Środowiska.
NIE BĘDZIE WYCINKI DO POŁOWY PAŹDZIERNIKA 2017 ROKU
Jeszcze w tym samym miesiącu organizacje i stowarzyszenia z Tarnobrzega zaapelowały do władz miasta o podjęcie działań mających na celu wyłączenie lasu Zwierzynieckiego z gospodarki leśnej i przekształcenia go w park lub las miejski, w celu zastopowania planowanej, masowej wycinki. Pod pismem przygotowanym przez tarnobrzeski oddział Ligi Ochrony Przyrody podpisało się 13 stowarzyszeń działających na terenie miasta. – O tej inicjatywie pisaliśmy tutaj
Po spotkaniu w marcu 2017 r ówczesnego prezydenta Tarnobrzega Grzegorza Kiełba w nadleśnictwie ustalono, że do połowy października 2017 r w lesie nie będzie prowadzona wycinka.
– Jest deklaracja nadleśniczego, że ta wycinka będzie mniejsza niż w Planie Urządzania Lasu – tłumaczył wówczas prezydent Grzegorz Kiełb. Z kolei ówczesny nadleśniczy Kazimierz Kopeć mówił w rozmowie z naszym portalem, że: Masy podane w Planie Urządzania Lasu nie są obowiązkowe.
– Nie jestem w stanie na tę chwilę powiedzieć ile to będzie, gdyż te masy wylicza się co roku. To nie jest tak, że my coś musimy, to wszystko będzie przebiegać w zależności od potrzeb, może być np. huragan i te masy z tego będą wynikać – mówił w marcu 2017 r nadleśniczy.
Wówczas również zapytaliśmy nadleśniczego o możliwość przejęcia przez miasto Zwierzyńca. – Nadleśnictwo nie ma możliwości prawnych przekazania miastu lasu, nie ma również woli, bo gospodarz jest po to, żeby gospodarować, ma przekazane mienie i nim gospodaruje – mówił nadleśniczy Kopeć.
Stanowisko nadleśniczego potwierdził obecny na spotkaniu w nadleśnictwie radny Leszek Ogorzałek. – Była mowa o przejęciu całego lasu, a jeśli nie całego, to chociaż drogę i całą lewą stronę idąc od ulicy Zwierzynieckiej. Chcieliśmy to przejąć i połączyć ulicę Borów do strzelnicy i do ulicy Bema. Z taką inicjatywą pojechaliśmy na to spotkanie. Pan nadleśniczy powiedział, że takiej opcji nie ma, żeby to przekazać – tłumaczył radny. Szerzej na ten temat tutaj
DRWALE POWRÓCILI DO LASU
W połowie października 2017 r do lasu Zwierzynieckiego powrócili drwale. Efektu ich działań nie można przeoczyć, wycięli bowiem kolejne obszary i tak mocno wyeksploatowanego lasu w Tarnobrzegu. Jesienna wycinka objęła swym zasięgiem obszar liczący około 70 arów. Wszystko odbyło się zgodnie z Planem Urządzania Lasów z 2012 roku, przyjętym przez gospodarza tego terenu, czyli Nadleśnictwo Nowa Dęba.
– Wycinaliśmy dęba czerwonego, zaś miejsca wycinki, na wiosnę przyszłego roku zalesimy naszym rodzimym dębem – wyjaśniał wówczas nadleśniczy Kazimierz Kopeć w rozmowie z portalem NadWisłą24.pl. – W bieżącym roku musieliśmy przeprowadzić wycinkę, ponieważ mieliśmy już sporządzone plany i nie mogliśmy się z nich wycofać – dodał.
Wtedy również szef nowodębskiego nadleśnictwa przyznał, że po społecznym oddźwięku i nagłośnieniu w mediach wycinki w Zwierzyńcu inaczej patrzy na ten las. – Rozumiem, że mieszkańcy chcą mieć ładny las a nie plantację drzew. Aby Zwierzyniec był bardziej przyjazny mieszkańcom poprawiliśmy drogę prowadzącą przez las – mówił nadleśniczy Kopeć dodając, iż w przyszłym roku tj. w 2018, nadleśnictwo nie planuje żadnej wycinki w lesie. ( więcej na ten temat tutaj)
MINISTER ŚRODOWISKA O OCHRONIE ZWIERZYŃCA
Temat Zwierzyńca powrócił w kwietniu 2018 roku, kiedy do Tarnobrzega przyjechał minister środowiska, Henryk Kowalczyk. Podczas spotkania minister został zapytany m.in. o możliwość zmiany w zapisach Planu Urządzania Lasu na lata 2013-2022 w Nadleśnictwie Nowa Dęba, które to zapisy przewidują w roku 2019 wycinkę ostatniego starodrzewia rosnącego na terenie lasu w Zwierzyńcu, liczących około 150 lat dębów szypułkowych.
– W pojedynczych przypadkach, kiedy las pełni szczególną funkcję ochronną wobec miasta, nawet pozostawienie tego starego ma swój sens (…) Ta szczególna rola lasu „przyjmiejskiego” musi być brana pod uwagę i ja polecę sprawdzić, jak wygląda Plan Urządzania Lasu w Nadleśnictwie Nowa Dęba (…) Jeśli okaże się, że rzeczywiście nie trzeba robić takich zmian strukturalnych (…) to w takim razie ja jestem skłonny do tego aby aneks do tego Planu Urządzania Lasu zaakceptować – mówił minister Kowalczyk. (szczegóły tutaj)
Z kolei gospodarz spotkania, p.o. prezydenta Tarnobrzega Kamil Kalinka poinformował wówczas, iż „ w tej sprawie podejmuje już działania wraz ze swoimi służbami”. Rozmowy te nie przyniosły żadnego efektu, jak dzisiaj tłumaczy nam Kamil Kalinka: „Rozmawiałem na ten temat z nadleśniczym, nie były natomiast żadne formalne wnioski wysyłane w tej sprawie”
INICJATYWA RADNEGO
W międzyczasie, ówczesny radny Tarnobrzega Witold Zych wystąpił z inicjatywą utworzenia na części lub na całym obszarze Zwierzyńca „Zespołu przyrodniczo – krajobrazowego”. Koncepcja radnego Zycha spełzła na niczym, bowiem naczelnik Wydziału Środowiska i Rolnictwa przesłała do rzeszowskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek nie przygotowany należycie, który RDOŚ odrzucił.
LAS ZWIERZYNIECKI ZNIKA. CO NA TO OBECNE WŁADZE MIASTA?
W lutym br. rozpoczęła się akcja ochrony tego co najcenniejsze w lesie Zwierzynieckim, poprzez ustanowienie ponad 150 drzew pomnikami przyrody. Inicjatywa Stowarzyszenia Wolnych Rzek które wytypowało drzewa do prawnej ochrony, będzie już wkrótce opiniowana przez komisję, utworzoną w magistracie. To jednak nie zastopuje planowanych w lesie wycinek.
Wpłynąć na destruktywne dla lasu działania nadleśnictwa, mogą tylko władze miasta. Niestety, choć prezydent Dariusz Bożek przyznaje w rozmowie z naszym portalem, że ochrona tego niewielkiego obszaru jest dla niego ważna, to jak na razie żadne formalne działania nie zostały podjęte.
– W tej chwili dzieją się tam rzeczy jak dla nie do pomyślenia (…) apelowaliśmy o wstrzymanie prac, szczególnie że my jesteśmy zainteresowani lasem Zwierzynieckim, bo to są płuca naszego miasta. Chcemy poznać przyczyny, dlaczego tak się tam dzieje – tłumaczy w rozmowie z portalem NadWisłą24.pl prezydent Dariusz Bożek. – Dwa dni temu wystosowałem pismo do pani nadleśniczej, żeby także otrzymać informacje z jakiego powodu dzisiaj następuje ta wycinka (…) ale też ile pozyskano drzewa, ile tego drewna jeszcze zamierzają pozyskać i co się z tym dzieje (…) Szczególnie że była deklaracja, że ten las mamy potraktować ochronnie a teraz zaczyna się od nowa – dodaje.
Szczegóły w materiale video. Zapraszamy
video: Piotr Morawski
foto: Mirosław Mietła (zdjęcia wykonane w marcu br.)
Prezydent mówi dla mnie to nie do przyjęcia i dodaje dwa dni temu zwróciliśmy się o co tego nie powiedział Tak ma wyglądać skuteczność naszego prezydenta.Rece opadają Proszę pójść na przeszkolenie Pismo to może napisać je,Rudnik a prezydent ma działać Już powinien mieć odpowiedź co zrobił Tymczasem dopiero jak problem zostanie nagłosniony to prezydent przychylam się do głosu mieszkańca Ale tylko legalnie Dużo gadania działania pozorne A LASU NIE MA Nawet Kalinka się przyznał że tylko gadał Boże kto mami rządzi. BOZEK I TYLE
Gdyby naczelniczka wydziału środowiska prawidłowo przygotowała pismo wysłane do RDOŚ to być może w październiku 2018 stara rada miasta uchwaliła by powstanie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego i to zatrzymało by wycinkę. O braku kompetencji urzędników Kiełba mówił rady Zych. Kiełb otoczył się wybitnie niekompetentnymi osobami. Efekty jego beznadziejnej polityki kadrowej widzimy patrz śmieci, TTBS czy znikający Zwierzyniec 🙁
Pewnie kolejna z nadania komunistów zatrudnionych w spółdzielniach miejscowych.
Większego złodziejstwa nie ma , nie było – jak w Tarnobrzeskich spółdzielniach mieszkaniowych – a Kiełb jest tego przykładem – oddał spółdzielcom kasę
za bezprawne pobieranie wynagrodzenia jako członek Rady Nadzorczej,
prawnik od siedmiu boleści.
Tego spokojnie słuchać się NIE DA!
„Co jest cięte i ile? Chcemy poznać przyczyny dlaczego to się tak dzieje” – to cytaty z wypowiedzi prezydenta. Ludzie! To są rzeczy o których już dawno powinniście wiedzieć.
Jak był złożony wniosek w 2018r. przez radnego Zycha pod którym to wnioskiem zresztą podpisało się bodajże 11 jeszcze innych radnych to jak została sprawa przypilnowana? Wówczas przewodniczącym rady był obecny pan prezydent
Szukanie nowej formuły dla lasu – jak długo będziecie jej państwo urzędnicy w służbie mieszkańców szukać? Az zostanie jedno drzewo?
To jest kpina.
Nie informuje się w ogóle opinii publicznej o podejmowanych działaniach – dlaczego? Skoro jakieś działania są? Tylko jeszcze żeby z nich coś wynikało…
Może wystarczyło poprawić wniosek o utworzenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego i byłoby wszytko OK?
A teraz znowu kręcie nosem, że nie, że to niedobre, że szukanie nowej formuły, no naprawdę cisną się na usta słowa nieparlamentarne.
A Las umiera. Zwierzyniec się kończy.
A urzędnicy dalej ględzą i serce im się kroi.A gdzie skuteczność? Gdzie?
Chyba mieszkańcy przyjdą na najbliższą sesję z taczkami.
To jest skandal!
Okres lęgowy ptaków. Lasy Państwowe wyjęte spod prawa, piły ryczą w lesie, a tu niemoc. NIEMOC i gęby pełne frazesów. Niedobrze się robi.
Lasy Państwowe są autonomiczne . Są prawnym gospodarzem lasów i „podskoki” mieszkańców, ekologów i włodarzy są niezauważalne i nieskuteczne .Oczywiście są metody i sposoby przejęcia lasów w takich przypadkach ale do tego potrzeba racjonalnego(mieć środki na utrzymanie) i ugodowego podejścia OBU STRON.Razi niekompetencja naszych włodarzy ale i samych mieszkańców wymagających od władz natychmiastowych i jednoznacznych efektów.Ponadto L.P dbają o nasze lasy od lat i nigdzie nie zostawili pustyni na swoich terenach, to i w Zwierzyńcu nie będzie Sahary.
Ugodowe podejście już było. Od chyba 4-5 lat były czynione różne starania. Ale nic z tego. Widać ugodowo nic się nie da.Ugodowo to są wycinane kolejne drzewa.
„Razi niekompetencja naszych włodarzy ale i samych mieszkańców wymagających od władz natychmiastowych i jednoznacznych efektów.Ponadto L.P dbają o nasze lasy od lat i nigdzie nie zostawili pustyni na swoich terenach, to i w Zwierzyńcu nie będzie Sahary”.
Niekompetencja mieszkańców? Nikt nie wymaga natychmiastowych efektów, bo temat jest już wałkowany kilka dobrych lat. Tylko urzędnicy jakby się dopiero obudzili.Ale zdaje się, że jest już za późno.Przeszarżowali z tym zaniechaniem i odwlekaniem tematu.
Masz rację – LP „dbają” o lasy. Będziemy mieli dorodną plantację, bo o lesie zapomnij.
Od strony cmentarza w Sobowie jest ogromny skład wyciętych zdrowych dębów, które czekają na wywózkę i sprzedaż … co tam mieszkańcy, kasa w LP musi grać!
Pod jakim pretekstem wycięli te dęby? kornik? liście opadły? a może to ten zły dąb, inwazyjny – dąb czerwony? Nadleśniczy Kopeć mówił o tym dębie czerwonym same złe rzeczy a w Zwierzyńcu jest wiele miejsc gdzie leśnicy z Nowej Dęby sami go w rządkach sadzili 😀 Obecna władza ostro walczy z „czerwonymi” Grunt że kasa na koncie nadleśnictwa się zgadza.
To są barbarzyńcy!
A ty dyletantem ,ignorantem i laikiem
Z tekstu wynika że prezydent Bozek znał temat dokładnie Przed wyborami radny Zych toczył boję z Kalinka A temat losów zwierzyńca.Są nagrania z sesji i dobrze będzie te nagrania odtworzyć Wtedy też Kalinka mówił co mówił ale jak przegrał wybory to temat miał obowiązek dalej prowadzić nowo wybrany prezydent. Tymczasem zamiast zająć się Zwierzyncem Bożek wyrzucił naczelniczkę od środowiska Komu zlecił prowadzenie sprawy i kto zawalił to powinien powiedzieć prezydent
A dzisiaj prezydent mówi że źle się dzieje i ja zacznę działać PYTAM TO KIEDY PAN ZACZNIE DZIALAC JUZ JEST WIDAC ZA PÓZNO BO DRZEW NIE MA Co się dzieje W tym urzędzie Może jakaś kontrola zewnętrzną bo obudzimy się za 5 lat z niczym .
Ale łże! Przecież bożek z kiełbem i kalinką chcą jeszcze dorżnąć Zwierzyniec do samego końca przez budowę obwodnicy. Dlatego też blokowali powstanie parku krajobrazowego, bo to jest jedyne rozwiązanie które mogłoby uratować ten las. A zasłanianie się przyrodnikami i Naturą 2000 to kolejna ściema. Prawda jest taka, że nic nie zrobili i dla ochrony tego drzewostanu!
Są nagrania z sesji, na których jak byk możemy usłyszeć, że ten wniosek przygotowała rada miasta na wniosek radnego Zycha. W UM tego nawet w rękach nie mieli. Pan Zych mija się z prawdą, nie pamięta co pisał bo nie wyszło. Jakby wyszło to pewnie by mówił, że to jego zasługa. A tak to szuka winnych dookoła.
A pan Morawski mógłby weryfikować co pisze na łamach swego portalu.
Z tego co piszesz rada miasta i przewodniczący znał temat To co kto miał się zająć tematem Odpowiem Prezydent Bozek i jego urzędnicy Nie broń się przed grzechem.zaniechania.Szkoda DRZEW
„W międzyczasie, ówczesny radny Tarnobrzega Witold Zych wystąpił z inicjatywą utworzenia na części lub na całym obszarze Zwierzyńca „Zespołu przyrodniczo – krajobrazowego”. Koncepcja radnego Zycha spełzła na niczym, bowiem naczelnik Wydziału Środowiska i Rolnictwa przesłała do rzeszowskiej Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska wniosek nie przygotowany należycie, który RDOŚ odrzucił.”
Czy potrzebny tu jest jakiś komentarz? Ale wyśmiewajcie dalej Zycha, jedynego kompetentnego radnego poprzedniej kadencji…
Proszę jeszcze o jednoznaczną info za którego prezydenta była ta inicjatywa.
Prezydent jakby miał jaja to by stanął na głowie, nie wiem , może pojechał do władz wojewódzkich lub centralnych i spowodował by natychmiastowo wstrzymać wycinkę naszego Zwierzyńca, spowodować by powołano jakąś komisję do zbadania jakim prawem niszczy się nasz las… Normalnie szlak człowieka trafia na tą indolencje,będzie apelował,napisał pismo a drzewa jak cieli tak tną nadal 🙁 . Zero skuteczności, flaki z olejem nawet jak mówi to wydaje się , że krew w nim zastyga, jasny gwint ale nam się Prezio trafił 🙁 Boże chroń nas, nasze miasto, ocal nasz las, ten pan Bożek niech zrozumie, że nie mam kompletnie kompetencji, pomysłu, energii i zapału by ratować Tarnobrzeg. 4 miesiące i zero nic nie zrobił, to że ślusarzy w ttbs zatrudnił to cały jego dotychczasowy „sukces”, będzie to wspominał jeszcze kilka lat a co z resztą Tarnobrzega, co z raportem o stanie miasta o to cała operatywność PDB, masakra się zapowiada a mi się płakać chce .. 🙁
Ale dajcie mi spokój proszę was, ja tylko chcę moje 10000 tysi co miesiąc. Przecież obiecaliscie ze my wszystko,”razem dla TARNOBRZEGA” będziemy robić, nie tak miało być miałem mieć spokój i martwić się tylko o nauczycieli żeby praca i etaty były.
Patałachy spokój – wara wam od czegoś co nie jest wasze, nie interesowaliście się wcześniej.
Teraz te miernoty polityczne (byłe i obecne) niech stulą pyski.
Las jest Nadleśnictwa – miastu wara , lokalnym miernotom politycznym wara
od lasu.
Po co tym miernotom politycznym las – chyba żeby oni mogli sprzedać, sprywatyzować – żreć za cudze – tak jak wszystko te miernoty wysprzedały
a tak nadleśnictwo posadzi drzewa i kiedyś będzie piękny las.
Po co mu nowy strup na głowie w postaci lasu , zaczęło się olewajstwo ludzi: dziennikarzy wyjaśniających sprawe TTBS, teraz dochodzi las Zwierzyniecki a władza ma to w d…e, Czy prezydent jest marionetką w tym mieście ? Chyba tak, takie sprawy rozwiązuje się szybko , jednak ze strony magistratu nie ma takiej woli , uważają lepiej las wyciąć i razem z nim strupa. Będzie OK. Być może w magistracie przygotowują nowy plan wyłożenia wyciętego lasu kostka brukowa i powstanie PLAC CZERWONY BIS .Miasta mają otuliny leśne , czy to ST. WOLA, NOWA DĘBA i tam się można dogadać tylko trzeba d..ę ruszyć i działać , a efekty tego działania przyjdą. Stwierdzam , że ta władza od samego początku jest skazana na niepowodzenia , nieme rady , działania prezydenta do prasy , ale jak się wybiera zarząd miasta bez zaplecza ze strony województwa to tak będzie , miasto będzie gminą , a potem osiedlem Stalowej Woli . Sami nie porządzą , a tak wielu myślało , że jak się pozbędą PiSu to się nachapią , tu jest potrzebny DOBRY GOSPODARZ , GOSPODARZ myślący perspektywicznie a nie człowiek z przeżyciami po młodzieży w szkole , przereklamowany. TYLKO CZERWONA KARTKA DLA MAGISTRATU ZA… Czytaj więcej »
Ten z pisu nie został wybrany na własne życznie. Jak zaczął rządzić to szybko pokazał co potrafi.Poległ w wyborach a wystarczyło poczekać .
Wyciąć w pień ten śmietnik i melinę zwaną Zwierzyniec!
Idź się wypałuj….to Ci przejdzie…:)
Pani nadleśniczy niech się wypowie publicznie
Patałachy spokój – wara wam od czegoś co nie jest wasze, nie interesowaliście się wcześniej.
Teraz te miernoty polityczne (byłe i obecne) niech stulą pyski.
Las jest Nadleśnictwa – miastu wara , lokalnym miernotom politycznym wara od lasu.
Po co tym miernotom politycznym las – chyba żeby oni mogli sprzedać, sprywatyzować–żreć za cudze – tak jak wszystko te miernoty wysprzedały
a tak nadleśnictwo posadzi drzewa i kiedyś będzie piękny las.
Pan prezydent publicznie niech powie co robił w sprawie Zwierzyńca
W Zwierzyńcu załatwiałem sprawy intymne ale to moja prywatna sfera
A na tarnobrzeg.info poważna sesja naukowa nt. jerzyków. Szczególną radość sprawiła mi opinia pewnej dennej ryby ktora z natury lubi przebywać w bagnie. Otóż „wieże dla jerza” już dawno zostały zasiedlone, w większości przypadków przez wróble i szpaki. Żaden jerzyk już nigdy tam nie zamieszka. I to by było na tyle w temacie 150 tys. zł z miejskiej kasy.
Nie rozumiem czemu macie taki problem z tym „Zwierzyńcem”. Piszecie cyt. „Las Zwierzyniecki zajmuje około 223 ha…” i dalej „Jesienna wycinka objęła swym zasięgiem obszar liczący około 70 arów” – czyli 0,7 ha, to jest 0,31% powierzchni całego lasu zwierzynieckiego. Jeżeli to jest las gospodarski to normalne, że się w nim wycina drzewa i zasadza nowe. Za 10, 20 czy 30 lat, to będą całkiem spore drzewa. Ciekawe że wszyscy tacy ekolodzy, a śmieci w tych laskach dookoła mnóstwo, szlaban na wieździe do „Zwierzyńca” postawiony, a i tak wszyscy mają to w poważaniu i jeżdżą samochodami. Ale pewnie zabierzmy „Zwierzyniec” Lasom państwowym, to będzie tam jeszcze większy bajzel i wysypisko śmieci. Skąd miasto weźmie środki na utrzymanie i gospodarowanie lasem, ktoś się nad tym zastanawia? Jakieś kompleksowe rozwiązanie nie obciążające miasta i budżetu może ktoś podać?
Jesienna wycinka, obecnie mamy noworoczną a w ostatnich latach wycinek była masa i z pięknego starego lasu leśnicy zrobili mieszkańcom ogrodzoną plantacje. Po tym lesie spaceruje wielu mieszkańców i dla nich jest różnica czy będą spacerować wśród dorodnych, pieknych drezew czy wśród patyczków posadzonych na głęboko zaoranej ziemi i ogrodzonej siatką. Skoro las zwierzyniecki to taki malutki procencik to dlaczego lasy państwowe muszą zamienić go w plantacje? dlaczego tak im zależy? Kasa, kasa, kasa aby pokryć straty wielu nie rentownych nadleśnictw.
Skoro są właścicielem to mogą sobie robić planowaną plantację a mieszkańcy mogą spacerować dla odmiany w parku „małpi gaj”który jest własnością miasta i jego stan też jest godny uwagi i opieki.Ale tego jakoś pseudo-ekolodzy nie dowidzą!! Strach pomyśleć co by było w Zwierzyńcu pod opieką miasta.
Lasy pozostawione samym sobie dużo lepiej wyglądają niż plantacje korporacji LP. Szczególnie te stare. Ludzi szlag trafia gdy obecnie chodzą po lasach. Nigdy w historii lasów nie było tak zmasowanej wycinki jak obecnie 🙁 Ludzie mają oczy. Co z tego że ciągłość lasu jest zachowana bo leśnicy posadzą patyczki. Niech LP pomyślą o ludziach!!! Mieszkańcy chcą mieć swoje zielone płuca. Po sensie twoich wpisów widać, że jesteś z nadleśnictwa 😀
” Ludzi szlag trafia gdy obecnie chodzą po lasach.” To co chciałabyś by Lasy Państwowe montowali na drzewach piorunochrony?
Nie kłam bo jeżyki tam już zagospodarowały swoje lęgi a nie inne ptaki. W lecie nad Wisłą jak będziesz z dziećmi to ich zobaczysz oczywiście jak będziesz chciał zobaczyć bo napluć tutaj każdy może. Skoro las nie miasta to co macie do tego?
Miasto przy PKSie i przy cmentarzu nie daje rady utrzymać a co dopiero w Zwierzyńcu?
Nie piszcie bzudr…
Śmieszna jesteś z tym rozeznaniem leśników .Nie jestem leśnikiem tylko długoletnim obserwatorem i z tego powodu przeciwnikiem ekologów.
Do Aśki
Aśka jak się urodziłaś to też byłaś patyczkiem,a teraz gdy urosłaś to jesteś zapewne grubym babskiem jak te wycinane drzewa w Zwierzyńcu,które osiągnęły wiek rębny.
Państwowe Gospodarstwa Leśne „Lasy Państwowe” prowadzą gospodarkę leśną i zarządzają lasami. Ale nie są ich właścicielami. Lasy – o ile nie są prywatne, są nasze wspólne.I Zwierzyniec też jest nasz. Lasy Państwowe NIE SĄ właścicielem Zwierzyńca.
Ponadto Las Zwierzyniec posiada status lasu OCHRONNEGO i leży w granicach administracyjnych miasta.
brzoza? – lasy płacą podatki za PO im dowalili ogromne kwoty muszą na czymś zarobić..
teraz nasi urzędnicy muszą dopilnować aby tam były nowe zasadzenia…
Skoro Pluta ma znajomości w Dębie to chyba pójdzie im jak z płatka?
Po co mieszać do tego urzędników ty pierwszy zasadzisz ze trzy i podobni niepokorni i troskliwi o lasy resztę. 21.III był dzień lasu więc za rok zasadzenia mamy z głowy.
Przypomnijcie sobie jak PO Lasy Państwowe chciało sprywatyzować i o mały włos by im się udało.Jak by się udało to tematu by nie było i lasów.
Do wyborcy. Nie ośmieszaj się z „jeżykami” ! Płacę 100 zł za zdjęcie jerzyka wylatującego/wlatującego do wieży.
Ornitolog szykuj kasę mam nadzieję, że te 100 zł to za każdego jerzyka?
Przepraszam za błąd 🙂