Według nowego rozkładu, pociąg InterCity „Hetman” znów będzie zatrzymywał się w Tarnobrzegu. Pociąg zakończy jazdę w Krakowie, nie jak wcześniej we Wrocławiu. Nowy rozkład jazdy wejdzie w życie 15 grudnia tego roku.
„Hetmanem” mieszkańcy Tarnobrzega będą mogli dojechać do Krakowa w niecałe dwie godziny, odjazd o godzinie 9.43, planowany przyjazd do stolicy Małopolski – 11.37. Z kolei z Krakowa do Tarnobrzega pociąg będzie odjeżdżał o godzinie 16.27.
Do Warszawy kursować będą dwa pociągi, SAN – o godz. 7.41, przyjazd na dworzec Warszawa Wschodnia godz.11.01, oraz pociąg WITOS – odjazd godz.17.33, przyjazd godz. 21.22.
W nowym rozkładzie nie ma za to pociagu do Kołobrzegu.
Rozkład jazdy wejdzie w życie 15 grudnia tego roku, obowiązywać biedzie do 8 marca 2025 roku.
Szczegółowy rozkład z dworca Tarnobrzeg: Plakat_2025_TARNOBRZEG_Odjazdy_Wazny_20241215-20250308_PL_202411291315
Wystarczy że jest do kolobrzegu,do Świnoujścia,Poznania,Torunia że Stalowe Woli.Tak naprawdę to co pół godziny przez praktycznie całą dobę że Stalowe Woli odjeżdża jakiś pociąg .A w Tarnobrzegu radocha że jedzie w ogóle coś hihihi
No właśnie już nie będą niestety jeździć ze Stalowej Woli. Zlikwidowane są najbardziej dochodowe połączenia jak Kochanowski z Charzewic czy też Roztocze które całkowicie zostanie zlikwidowane.
„Kolej Lasowiacka” – absolutny majstersztyk! Kto nie marzy o podróży, która zaczyna się w Kolbuszowej, a kończy na przesiadce, żeby potem jeszcze trochę poczekać na kolejny pociąg do Rzeszowa? Tak, bo przecież w dzisiejszych czasach podróżowanie polega na jak najdłuższym traceniu czasu, a nie na szybkim i wygodnym dojeździe. Cała ta „kolej aglomeracyjna”? To raczej kiepska żart, bo zamiast połączenia, które ułatwi życie, dostajemy kolejne godziny w drodze i przesiadki, które zamiast rozwiązywać problem, tylko go pogłębiają.
A ta „Kolej Lasowiacka” – no cóż, nazwa na pewno rozbawi wszystkich, którzy wiedzą, że
Tarnobrzeg z Lasowiakami ma tyle wspólnego, co morze z górami. Może pociągi będą haftowane i ubrani w chusty, żeby oddać klimat, ale komfort pasażerów? Kogo to obchodzi, ważne, że brzmi!
I choć Prezydent chwali się tą farsą jako przełom, to głośne wątpliwości, które przez lata wyrażał Pan Witold Zych, walczący o dworzec w Tarnobrzegu, niestety się potwierdzają. Zamiast realnych udogodnień, dostajemy kolejny bubel, który nic nie zmienia, a tylko komplikuje życie mieszkańcom. „Kolej Lasowiacka”? Raczej kolejny przykład, jak nie robić transportu publicznego. Brawo! Zamiast jechać bezpośrednio do Rzeszowa będziemy jeździć na raty do Kolbuszowej i łaskawie czekać na kolejny pociąg do Rzeszowa
Ze Stalowe Woli Rozwadów
10,53 Zamojski do Kołobrzegu
15,03 Noteć do Piła Gł.
6,01 Górski do Świnoujście
Poza tym Hetman i Wislok.Takze teeegggoooo hihihi.Co pół godz.gdzies odjazd.
kiedy połączenia do Rzeszowa między 6 a 7 godziną dla ludzi pracy
Nigdy
nie potrzebuje poinciana do stalowej, Chcemy do Rzeszowa Lublina i Kielc i tam się przesiadać, a kolej lasowicką niech sobie w dupe wsadzą, to zmarnowane pieniądze
Nie prawda.Wlasnie że ch emy aby że Stalowe Woli po przesiadce doje hac wszędzie.W Tarnobrzegu nie ma warunków śni torów aby było tu jakieś centrum przesiadkowe.