W rozegranym na Stadionie Miejskim w Tarnobrzegu meczu o mistrzostwo II ligi miejscowa Siarka pewnie pokonała Olimpię Zambrów 3:0. Gospodarze, którzy nie wygrali żadnego z czterech ostatnich ligowych spotkań zaprezentowali się jako drużyna o klasę lepsza od podlaskiego beniaminka rozgrywek.
Od początku sobotnich zawodów inicjatywa należała do podopiecznych trenera Włodzimierza Gąsiora. To jednak Olimpia jako pierwsza postraszyła w tym meczu. Już w 9 minucie debiutującego w bramce Siarki Przemysława Janowskiego sprawdził bezpośrednią próbą z rzutu rożnego Dominik Lemanek. Syn Sylwestra, znakomitego przed laty golkipera nie dał się jednak zaskoczyć i pewnie przeniósł piłkę na kolejny korner.
W 16 minucie nieznacznie pomylił się Marcin Stefanik egzekwując rzut wolny po faulu na Macieju Domańskim. W 21 minucie ponownie bezpośredniego powodzenia z rogu próbuje Lemanek. Tym razem piłka zatrzymuje się na bocznej siatce bramki Siarki. W 22 minucie gospodarze powinni objąć prowadzenie w tym spotkaniu. Po podaniu z głębi pola i dynamicznym rajdzie w polu karnym gości w sytuacji sam na sam z Piotrem Czaplińskim znalazł się Szymon Martuś. Niestety próbę nerwów ostatecznie wygrywa bramkarz gości, który broni nogami uderzenie napastnika Siarki. Cztery minuty później swój indywidualny rajd finalizuje strzałem w boczną siatkę bramki gości Domański. W 35 minucie Olimpia przeprowadziła bardzo groźną akcję. Dominik Lemanek uruchomił Kamila Zapolnika, który zagrał piłkę przed bramkę Janowskiego na wbiegającego Michała Twardowskiego. Na szczęście dla gospodarzy napastnika z Zambrowa uprzedził pewną interwencją Tomasz Przewoźnik.
W 41 minucie na Stadionie Miejskim eksplodowała w końcu radość. Rzut rożny egzekwował Domański, piłkę trącił jeszcze głową Stefanik i ostatecznie formalności z bliskiej odległości dopełnił bardzo aktywny w tym meczu Kamil Kościelny. Dwie minuty później Czapliński nie bez problemów sparował futbolówkę na korner po uderzeniu głową Martusia. Do końca pierwszej części gry wynik już nie uległ zmianie. Patrząc na ostatnie 3 minuty jej trwania nie trudno się pokusić o stwierdzenie, że piłkarze z Zambrowa mogli schodzić do szatni w dużo gorszym nastroju.
II POŁOWA
Już w 50 minucie spotkania Siarka zadała cios numer dwa. Szybki kontratak gospodarzy kończy się podaniem do Szymona Martusia, który w pełni rehabilituje się za niewykorzystaną okazję z pierwszej części gry. Tym razem napastnik gospodarzy pewnym uderzeniem pokonuje Czaplińskiego, rozwiewając równocześnie nadzieje piłkarzy z Podlasia na odniesienie trzeciej kolejnej wygranej w tej rundzie. W 53 minucie bardzo niecelnie z dystansu uderza Twardowski. Siedem minut później w ogromnym zamieszaniu w polu karnym gości po centrze z rogu Domańskiego próbuje się odnaleźć Martuś. Defensorzy Olimpii co prawda na raty, ale ostatecznie zażegnali niebezpieczeństwo.
W 67 minucie limit szczęścia beniaminka rozgrywek dobiega jednak końca. Kolejny znakomity kontratak Siarki kończy się wyłożeniem piłki przez Domańskiego do nadbiegającego Daniela Koczona, który ze stoickim spokojem uderza pod poprzeczkę bramki zupełnie bezradnego w tej sytuacji Czaplińskiego. To już był nokaut gości. Dwie minuty później mogło być 4:0. Zabrakło precyzji przy uderzeniu piłki głową przez Martusia, któremu doskonale dośrodkował Koczon.
W 76 minucie równie nieznacznie po centrze Doriana Buczka pomylił się Sebastian Mandzelowski. W 82 minucie pogubił się nieco w polu karnym Olimpii Domański. Już po chwili niecelnie obok prawego słupka bramki Czaplińskiego strzela Jakub Więcek. Do końca zawodów tarnobrzeżanie w pełni kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń i zasłużenie odnieśli wysoką wygraną.
relacja: Sylwester Szczepocki
SIARKA TARNOBRZEG – OLIMPIA ZAMBRÓW 3:0 (1:0)
1:0 – Kościelny 42′
2:0 – Martuś 50′
3:0 – Koczon 62′
Siarka: 1. Przemysław Janowski – 2. Tomasz Przewoźnik, 25. Kamil Kościelny, 26. Bartosz Waleńcik, 19. Adrian Chłoń (56, 18. Kamil Jakubowski) – 7. Maciej Domański, 5. Mariusz Korzępa (59, 20. Jakub Więcek), 9. Marcin Stefanik, 8. Marcin Stromecki, 11. Daniel Koczon (76, 15. Sebastian Mandzelowski) – 16. Szymon Martuś (76, 24. Dorian Buczek).
Olimpia: 1. Piotr Czapliński – 13. Mariusz Dzienis (71, 21. Karol Buzun), 4. Tomasz Porębski (46, 15. Łukasz Piłatowski), 5. Mariusz Gogol, 2. Wojciech Dziemidowicz – 10. Dominik Lemanek, 8. Krystian Pomorski (64, 6. Arkadiusz Mroczkowski), 20. Łukasz Grzybowski, 18. Kamil Zapolnik, 9. Przemysław Jastrzębski – 22. Michał Twardowski (61, 11. Patryk Szymański).
żółte kartki: Porębski, Lemanek, Grzybowski
źródło: 90minut.pl
video: Agnieszka Nycz, Piotr Morawski
foto: Piotr Morawski
WYNIKI POZOSTAŁYCH SPOTKAŃ ROZEGRANYCH W RAMACH 15. KOLEJKI II LIGI: Błękitni Stargard Szczeciński – ROW 1964 Rybnik 0:0, Gryf Wejherowo – Raków Częstochowa 1:3, Legionovia Legionowo – Stal Stalowa Wola 2:0, Kotwica Kołobrzeg – Znicz Pruszków 1:1, Okocimski KS Brzesko – Puszcza Niepołomice 2:0, Nadwiślan Góra – Polonia Bytom 2:1, Radomiak Radom – GKS Tychy 1:0, Stal Mielec – Wisła Puławy 2:0
AKTUALNA KLASYFIKACJA II LIGI ZA 90MINUT.PL
jak się spisywał Janowski na bramce?
O Janowskim ciężko coś powiedzieć gdyż Olimpia bardzo go nie męczyła. Szkoda, że w tak trudnym okresie dla klubu trybuna się nie zapełniła 🙁 Może to przez 1 listopada?
A jak się miała trybuna zapełnić ? Całkowity brak promocji piłki w TBG. Plakaty że jest mecz sporadycznie wyklejone. Cena biletu odstrasza jak na 2 ligę. Drogo, oj drogo w biednym mieście emerytów i rencistów. Tak źle z frekwencją jeszcze nie było, a aspiracje do kasy z miasta wygórowane. Kto za to odpowiada, kto tym steruje, może prezydent , a może rada nadzorcza i akcjonariusze, a może prezesi – jednym slowem w takim burdelu to nie długo nic nie będzie.
Panie trenerze kasa nie jest najważniejsza bo za pana czasów piłkarza grało się za darmo. Małymi krokami pasowało by wywalczyć awans do I ligi i zrobić nazłość ludziom co siedzą na ciepłych stołkach a nie po wino ich tam być a każdy dobrze wie o kim mowa. Czołówka zasięgu ręki teraz wasza decyzja waszych głowach i nogach.
Który to już mecz gdzie zapełnienie trybuny jest w ok 20-30% Czy to aż takie trudne rozdać kilkaset biletów czy zaproszeń? W szkołach, firmach czy konkursach. Np. w zamian za sponsoring. Mam sklep i do zakupów powyżej jakiejś kwoty dołożę klientowi bilet na mecz. Za sponsoring można również przekazaną pulę biletów rozdać pracownikom. W klubie potrzebna jest osoba od marketingu bo nie dzieje się dobrze. Jeżeli nie sprzedaje mi się jakiś produkt\usługa to robię na niego promocję, obniżam cenę. Każdemu dzieciakowi który trenuje w Siarce dać 2-3 bilety, niech zabierze rodzinkę na mecz. Niech klub spróbuje sprzedać w przedsprzedaży np. pierwsze 200 biletów za połowę ceny. Niech obniży cenę biletu dla kibiców z szalikiem lub koszulką. Niech klub zrobi cokolwiek bo żal patrzeć na piękną dużą trybunę z miejscami wolnymi przy dobrze grającej drużynie.
Na wygłodniałych i porzuconych piłkarzyki nie wyglądają.Moze jednak jedli cos ?No moze lekko podkrążone oczy po nocnej ,,kolacji”Na dume Miasta jednak nie wygladaja.
Trzeba mieć nieźle zryty beret, by takie coś napisać a co dopiero opublikować.
Zryty beret to mają nasz Król i jego wszechobecni blaźni.Jak żyć?!Pozdro dla Alkoholików…
Jedna z ostatnich wygranych jeśli nie ostatnia w tej lidze. Cała wiosna bez drużyny, która się wycofała, na jesieni meczyki z Tuczempami itp. – czyli odpowiednikiem tego w jakim stanie jest całe nasze nieambitne miasto.