Li Qian, zawodniczka klubu KTS Zamek-OWG Tarnobrzeg po zwycięstwie 4:1 nad Rumunką Danielą Dodean awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy w Gdańsku. W sobotę o 13.45 w walce o półfinał podejmie Zhenqi Barthel z Niemiec. Zawody rozgrywane są w Gdańsku i w Sopocie.
Nasza reprezentantka w starciu z Rumunką bardzo szybko objęła prowadzenie 3:0 w setach. W czwartej grze od stanu 3-5 wygrała sześć kolejnych akcji, dzięki czemu od triumfu dzieliły ją dwa punkty. W tym momencie sześcio punktową serią popisała się była mistrzyni Europy w debla i doprowadziła do piątego seta.
W nim Li Qian szybko wyszła na prowadzenie 5-0, które utrzymała aż do stanu 10-5. Ambitna Dodean zdołała jeszcze „wrócić” do gry (9-10), ale w decydującej akcji 23-latka popełniła forhendowy błąd, który zapewnił reprezentantce Polski awans do grona najlepszych ośmiu tenisistek stołowych Europy.
– Li Qian znów pokazała, że gra coraz bardziej nowoczesny tenis stołowy. Jej statystyki dotyczące ataków są coraz lepsze, zresztą z taką rywalką musieliśmy ryzykować i grać szeroko, odważnie atakować. Naprawdę dziś „Mała” rozegrała kapitalny pojedynek. Wielkie słowa uznania też dla Rumunki, którzy przy stanie 0:3 wykrzesała siły i wygrała seta. Dodean pokazała jak wspaniałą jest zawodniczką i jak duże możliwości ma w grze na defensywę. Trzy ostatnie mecze z Małą wygrała, m.in. rok temu w drużynówce w ME w Ostrawie i niedługo później w Pro Tourze w Warszawie, a później jeszcze w jednym turnieju tego cyklu. Dlatego nie do końca byliśmy faworytem – tłumaczył trener Nęcek.
– Takie są fakty, a z nimi trudno dyskutować. „Mała” jest tylko człowiekiem, zobaczymy jak się będzie jutro czuła, bo jako obrończyni musi włożyć w każde spotkanie dużo więcej sił niż atakujące zawodniczki, a poza tym ma kłopoty zdrowotne – w meczu ze Szwedką Ekholm doznała kontuzji nogi, jest też przeziębiona. Z Barthel do tej pory zawsze wygrywała, ale od dwóch lat nie grały, a w tym czasie Niemka poczyniła postępy w grze na defensywę – dodał.
W walce o strefę medalową (sobota, godz. 13.45) Li Qian zmierzy się z Zhenqi Barthel (Niemcy), która w 1/8 finału wyeliminowała Rosjankę Oksanę Fadiejewą.
Li Qian – Daniela Dodean (ROM) 4:1 (11-5, 13-11, 11-8, 9-11, 11-9)
NIE BĘDZIE MEDALU W DEBLU
Inna zawodniczka tarnobrzeskiego klubu Xu Jie, odpadła wraz z Natalią Partyką w ćwierćfinale gry podwójnej. Polki przegrały w z Holenderkami Li Jie i Eleną Timiną 0:4.
Partyka i Xu nie powtórzyły swojego wyczynu z 2008 roku, kiedy to w Sankt Petersburgu zdobyły brązowy medal europejskiego czempionatu.
Porażka w ćwierćfinale z Holenderkami sprawiła, że Polki zakończyły udział w mistrzostwach na pozycjach 5-8.
Li Jie/Elena Timina (NED) – Natalia Partyka/Xu Jie 4:0 (11-8, 11-8, 11-6, 11-9)
W grze podwójnej nie powiodło się również kapitan naszego zespołu, Kindze Stefańskiej która grając w parze z Katarzyną Grzybowską 1:3 mistrzyniom Europy Oksanie Fadiejewej i Rucie Paskauskienie (Rosja/Litwa) w 1/8 fianłu.
Ruta Paskauskiene/Oksana Fadeeva (LTU/RUS) – Katarzyna Grzybowska/Kinga Stefańska 3:1 (9-11, 11-9, 11-9, 11-7)
DRUŻYNOWO NA SZÓSTYM MIEJSCU
Reprezentacja Polski kobiet zajęła szóste miejsce w INTERSPORT mistrzostwach Europy w tenisie stołowym.
W meczu, którego stawką było piąte miejsce w zawodach, grająca w rezerwowym składzie reprezentacja Polski przegrała z Niemkami 0:3. W całym meczu podopieczne Michała Dziubańskiego nie wygrały nawet seta.
Była to trzecia porażka Polek na tych mistrzostwach. Wcześniej nasze zawodniczki uległy w ćwierćfinale Rumunkom 1:3, które zagrają wraz z Holenderkami w finale tegorocznego czempionatu oraz w fazie grupowej Węgierkom 2:3.
Natalia Partyka – Wu Jiaduo 0:3 (5-11, 6-11, 10-12)
Katarzyna Grzybowska – Sabine Winter 0:3 (4-11, 7-11, 4-11)
Kinga Stefańska – Zhenqi Barthel 0:3 (6-11, 7-11, 10-12)
źródło: PZTS