Zgodnie z zapowiedzią do zamku w Dzikowie powrócił po ponad sześćdziesięciu latach obraz Domenica del Frate „Madonna z Dzieciątkiem”. Dzieło to powstało we Włoszech na zamówienie Tarnowskich w 1806 roku i wtedy też zostało zawieszone na ścianie ołtarzowej kaplicy zamkowej, gdzie znajdował się przez 140 lat.
Obraz jest dość typowym przykładem malarstwa uprawianego w początkach XIX wieku przez grupę tzw. prerafaelitów, tj. malarzy wzorujących się na malarstwie okresu odrodzenia sprzed czasów działalności Rafaela Santi. Malowidło o znacznych rozmiarach (280 cm x 170 cm) zostało oprawione w ozdobną złoconą i srebrzoną ramę z dekoracją w formie meandru i rozetami na narożach.
Obraz po II wojnie światowej został przekazany do zamku w Łańcucie. Prawdopodobnie jeszcze w Dzikowie lub w trakcie transportu został znacząco uszkodzony: płótno w kilku miejscach było rozdarte, w innych nastąpiły ubytki malatury. Odpadły i zaginęły duże fragmenty sztukaterii ramy (ok.70 %). Ponieważ nie odnotowano pochodzenia obrazu, jeszcze do niedawna jego proweniencja nie była znana. Kilka lat temu dyrektor tarnobrzeskiego Muzeum, na podstawie odczyszczonej komputerowo fotografii z roku 1917 kaplicy zamkowej, stwierdził, iż jest to obraz pochodzący z Dzikowa. Na mocy porozumienia pomiędzy muzeami dzieło Domenica del Frate wróciło do Tarnobrzega.
Jego gruntownej konserwacji podjęła się pani Urszula Brzozowska, konserwator Muzeum – Zamku w Łańcucie. Płótno zostało odczyszczone i zdublowane, uzupełniono ubytki malatury; obraz otrzymał nowy, profesjonalny blejtram. Dokonano też gruntownej konserwacji ramy obrazu, który po tych zabiegach prezentuje się tak, jak przed dwustu laty. Za cztery miesiące, po rekonstrukcji ołtarza, powróci na swoje miejsce.
foto&źródło: MHMT
foto:
1. Obraz przed konserwacją – fragment zniszczonej ramy z płótnem
2. Obraz przed konserwacją – fragment rozerwanego płótna
3. Obraz po konserwacji
po ile bilety na Madonnę?
Wygląda na to, że obraz dopiero wrócił do Dzikowa, „za cztery miesiące, po rekonstrukcji ołtarza, powróci na swoje miejsce”
Czekamy więc na rekonstrukcję ołtarza.
czy Guy Ritchie też powrócił z Madonną ?
koniecznie muszę go zobaczyć