Otwarcie restauracji McDonald’s w Tarnobrzegu nastąpi w czwartek, 21 lipca. Obiekt zlokalizowany jest u zbiegu ulic Sikorskiego i Wiejskiej. Lokal otwarty będzie codziennie, w godz. 7-24.
Restauracja to obiekt typu McDrive. W zależności od preferencji, goście będą mogli zjeść posiłek w klimatyzowanej sali oferującej 105 miejsc siedzących lub na świeżym powietrzu- w ogródku przeznaczonym dla 64 osób.
Restauracja w godzinach porannych oferuje specjalne menu śniadaniowe, w którym znajdują się dania bazujące na produktach typu jajka, produkty zbożowe, bekon.
W lokalu znajduje się również McCafe- specjalnie wydzielona strefa kawiarniana, z oddzielnym kontuarem i 20 miejscami siedzącymi.
Restauracja posiada również strefę Gym&Fun- interaktywne miejsce zabaw dla dzieci, z mini boiskiem do koszykówki, torem jazdy na rowerze i torem do biegu z przeszkodami.
Ceny w restauracji są standardowe, nie różnią się od cen w innych tego typu placówkach w kraju.
Lokal zatrudnia 60 pracowników, w tym 11 menadżerów.
video: Piotr Morawski
Zapis video rozmowy managera Dominika Szulowskiego z dziennikarzami, na tematy związane m.in. płacami pracowników, produkcją posiłków, ich kalorycznością, pochodzeniem produktów wykorzystywanych do przygotowywania posiłków.
foto: Piotr Morawski
foto: Agnieszka Nycz
Ostatnie zdjęcia Pani Agnieszki, aż korci aby dopisać słowo Bóg 🙂
Ciekawe jak bardzo ucierpi lokalny rynek gastronomiczny po otwarciu McDonaldsa? Pożeracze BigMaców płakać nie będą.
Dobrze że nie „menażer” jak u Szpaka w Echu Dnia
Szpaku w ED przekłada na polski…
O proszę, jak na prowincji łatwo show można zrobić: wystarczy pokazać prowincjuszom lodówkę albo pralkę…
Chyba, że chodziło o kontrast: nowe przeciw reliktom jeszcze z czasów komuny. Te dwa „grzyby” są nieśmiertelne: Myśliwiec i Pintal …
Kotlet, strzelaj (albo pakuj do formaliny )- rób miejsce młodym, bo w tym mieście tylko szmateksy i ci dwaj jednakowo się udzielający i na pochodach pierwszomajowych i w procesjach bożego ciała… 🙂
(„mućka” znad zalewu się pokazała, ale tym razem w tle…).
Gdzie był Grzegorz, przecież mia niedaleko do McD?
A tu Cie zaskoczę, bo mnie nie było. 😉
No, nie zaskoczyłeś mnie Grzegorz, bo właśnie pytałem: „gdzie był Grzegorz?” (a to oznacza, że stwierdziłem brak Grzegorza).
I tutaj apel do młodych dziennikarzy: dajcie możliwość odejścia na zasłużoną (albo i nie zawsze), ale już potrzebną emeryturę, tym zbutwiałym kwiatom tbgowskiej reporterki. To jest dołujące: gdzie by nie włączyć jakiś przekaz z TBGu, prawie zawsze na pierwszym planie ci sami starzy, pomarszczeni, łysawi, siwi ludzie ( + pan Duma i ks. Józefczyk oczywiście )… No dzielnie się stołków trzymają, ale to nie na tym polega… Jeśli mają zasługi – to do mauzoleum, ale nich nie blokują miejsca !
Dlatego Grzegorz: nie unikaj takich imprez jak w McD nawet, jeśli to zwykły obciach festynowy 🙂
Ee nie unikam. Zdecydowanie bardziej wolę zdjęcie dzieciaków, które zostaną obsłużone z rana niż wycieczkę dzień przed otwarciem 😉
Taa, zdjęcia uszczęśliwionych grubasków, przyszłych cukrzyków to jest to! co za przebiegłość i bystrość w podejściu do tematu red. Lipca, aż ręce same składają się do oklasków… szkoda tylko, że nie będzie już super size niespodzianki, red. zdradził bowiem wcześniej swój chytry plan
To nie jest żaden chytry i przebiegły plan. Każdy ma prawo wyboru, jak chce iść do McD to jest to tylko jego sprawa.
No a to oznacza, że mam rację: młody dziennikarz celuje w akcję, konkretny przekaz, a stary będzie łaził gdzieś po zapleczu, zaglądał do garów, macał lampki na lodówce, tu i tam wąchał – może coś do zjedzenia zostało…
Ale to dziennikarskie wapno samo nie odejdzie (zwłaszcza od gotowanego…) 🙂
Chyba, że znasz Grzegorz jakiś alternatywny a zarazem humanitarny sposób podziękowania starszym panom (i paniom niestety też – patrz TvTBG)?
Wiecie może o której otworzą ?
Pewnie z samego rana otworzą, gdzieś o 8-mej. Ale dopóki Magda Gessler ich nie odbierze (tej mega ilości mrożonego mięsą) – są nieważni. Ciekawe i znamienne, jak ten menago (z tego krótszego filmiku) potrafi sprawy oczywiste i mające na celu ochronę McD (np. filtr odwróconej osmozy), potrafi przedstawić jako łaskawość dobrodziejstwo dla lokalnych mieszkańców.
Mnie ciekawi inny aspekt dbałości o lokalne środowisko: przed McD rosła piękna, stara wierzba. Gdy rozpoczęli budowę, wierzba została starannie ogrodzona a prace przeprowadzane z największą ostrożnością. Ale wkrótce plac budowy ogrodzono czarną folią i wierzba błyskawicznie zniknęła. Oczywiście teraz jest tam wykostkowany parking. Skoro mieli pozwolenie na wycięcie tego drzewa, to po co były te pierwotne korowody z ostrożnością i ogradzaniem wierzby (która swoją drogą mogłaby dalej funkcjonować, jak drzewka przed FRACem na Sienkiewicza?
To żarcie jest mocno przereklamowane, takie frytki to w większości lokalnych knajp można kupić tyle, że taniej. Hamburger również bez szału. Nie ma się czym podniecać.
No bo to przecież nie chodzi o smak, gust itp, tylko o to, żeby sprytnie (drogo) towar upchnąć… No i się udało: już małolaty w dresach chodzą i szpanują bułkami z McD w garści, przeżuwając to coś co z tych bułek wystaje… Od razu nobilitacja w hierarchii społecznej i normalnie, ze dwa szczeble w górę, na drabinie ewolucji (ale jeszcze daleko do zejścia z drzewa…)… 🙂
Przy okazji: żegnaj Zum, żegnaj Graffiti 🙂
sob_owiak a która to ta mućka?
„mućka_ – 1min 52 sek krótszego filmiku – żółto-czerwony motyw na ostatnim planie, obok szefowej NW24 (?)
(patrzcie, jak 1min 24sek, Myśliwiec z Pintalem odłączają się od wycieczki i przeszukują na własną rękę garownię McD… żarłoki jedne… 🙂 ).
ooo Jezu pod tą wierzbą leżał mój Fafik – nigdy im tego nie wybaczę!
No a teraz zrobili miejsce dla Ciebie.
Głupota niektórych wpisów jest przerażająca…
Dokładnie! A najgłupsze są te wpisy, których autorzy nie wnoszą nic do tematu, tylko szpanują własną „mądrością” oceniając wpisy innych jako głupie, bez żadnego uzasadnienia.
***
miłego weekendu.
trzym się Kotlet i dbaj bardziej o NW24, bo zrobi Ci się tutaj chamówa jak w Gazecie (zwróć uwagę: wszystkie tarnobrzeskie serwisy musiały zrezygnować z udostępniania komentarzy niezalogowanym – internautom zdefiniowanym przez Mastalerza 🙂 ).