Spływ kajakowy Wisłą z Baranowa Sand. do Tarnobrzega zorganizował tarnobrzeski radny, kpt. Tadeusz Gospodarczyk. Udział w imprezie był bezpłatny.
Wiele osób po raz pierwszy w życiu miało okazję wziąć udział w tego typu imprezie –
Nigdy wcześniej nie płynąłem kajakiem. Kiedy przeczytałem o spływie, stwierdziłem, że mógłbym spróbować czegoś innego. Zapisałem się i nie żałuję, bo sprawiło mi to ogromną frajdę – mówi Piotr z Tarnobrzega.
W spływie kajakowym udział mógł wziąć każdy, kto telefonicznie lub mailowo zgłosił chęć uczestnictwa. W sumie na spływ zapisało się 46 osób. Tak liczna grupa w sobotnie przedpołudnie spotkała się na przystani TKKF-u skąd autobusem wyjechała do Baranowa Sandomierskiego.
Początek trasy organizator spływu wyznaczył w miejscu gdzie odbywają się przeprawy promowe. – Do pokonania mamy 15 kilometrową trasę. Niektórzy z was po raz pierwszy będą mieli okazję zobaczyć miasta z nieco innej perspektywy, wierzę, że obraz ten zapadnie wam na długo w pamięci. Życzę wszystkim niezapomnianych wrażeń i wspaniałej zabawy – mówił Tadeusz Gospodarczyk.
Z Baranowa Sandomierskiego do Tarnobrzega kajakarze płynęli 3 godz. – To było niesamowite przeżycie. Z początku trochę się bałam, ale dość szybko opanowaliśmy technikę pływania kajakiem i strach odszedł na drugi plan – opowiada Monika.
Tadeusz Gospodarczyk, poprzez organizowany spływ kajakowy chciał pokazać wszystkim, jakie walory turystyczne posiada nasz region. Te mocne strony, zdaniem kapitana można z powodzeniem wykorzystać planując promocję miast czy inwestycje.
– Jestem rodowitym Tarnobrzeżaninem, ale jakoś nigdy nie miałem okazji zobaczyć swojego miasta z takiej perspektywy. To piękne okolice, ale też bardzo zaniedbane, szkoda, że tak niewiele osób widzi sens inwestowania w te tereny – ubolewa Maciek.
Kajakarzom towarzyszyła wspaniała pogoda, bezchmurne niebo, słońce i lekki wiatr, dzięki temu mogli w pełni korzystać z walorów natury. Jednak jak podkreśla Gospodarczyk przyroda nie zawsze jest dla nas łaskawa – wciąż w pamięci mamy obraz ubiegłorocznej powodzi czy tegorocznych podtopień, które były wynikiem zbyt obfitych deszczów. Dlatego w okolicach takich rzek jak Wisła powinno się budować zbiorniki retencyjne, nie wolno zapominać też o systematycznym oczyszczaniu międzywala z drzew i krzewów – przypomina.
Spływ kajakowy zakończyło wspólne ognisko. Kapitan Tadeusz Gospodarczyk zachęcany przez wszystkich uczestników zapowiedział, że kolejny spływ zorganizuje już niebawem.
info: organizator
foto: Bogdan Myśliwiec
Na zdjęciu grupowym widać, że oprócz 46 osób był jeszcze pies…
46 panów (i pań) nie licząc psa…