Dwudziesta, jubileuszowa edycja festiwalu Satyrblues odbyła się w miniony weekend w Tarnobrzeskim Domu Kultury. Dwudniowe święto bluesa odbyło się pod hasłem „Gitary rządzą światem”.
W ramach sobotniego koncertu publiczność która jak zawsze wypełniła salę TDK do ostatniego miejsca, miała okazję wysłuchać: Slidin’Slim & Eic Hansson (Szwecja), Doghause Sam & His Magnatones (Belgia), Troy Redfern (Anglia) oraz Manu Lanvin & The Devil Blues (Francja).
– Satyrblues to jest taka bardzo rodzinna impreza, ma to swoje skutki uboczne również ale w gruncie rzeczy jest ta motoryka tych dwudziestu lat – mówił w trakcie przedfestiwalowej konferencji prasowej Viktor Czura, twórca Satyrbluesa.- Są to dyscypliny niszowe, Ci artyści którzy grają muzykę bluesową nie są szanowani przez media popularne przede wszystkim (…) My staramy się przewracać te proporcje (…). Wyznaję zasadę że albo równamy do góry albo wcale nie warto nic robić – dodał.
Satyrę na festiwalu prezentowali zaś Andrzej Mleczko, Marek Grela, Miro Kowalczuk, Bożena Wójtowicz-Ślęzak oraz Henryk Janusz.
Fotoreportaż z soboty dostępny jest tutaj
foto: Agnieszka Nycz, Piotr Morawski
Byłam!!! Cudowne przeżycia! Niezmiernie szkoda że tylko raz w roku można tak pozytywnie naładować baterie.
A ja tam byłem, miód i wino piłem, po brodzie kapało, w gębie nic nie zostawało!
Wspaniały koncert, wspaniali ludzie, kawał dobrego bluesa i rocka.
Uwielbiam te imprezy!
Panie Wiktorze, kawał dobrej roboty, szacunek!
Wierzyć się nie chce,że to wszystko w TDK sie odbywało !
noooo był wykop!!! a koncert Gomesa i Lanvina to była petarda