Dzisiaj o godz. 9 w Sądzie Okręgowym w Tarnobrzegu rozpoczęła się rozprawa apelacyjna Grzegorza Kiełba. Byłego prezydenta Tarnobrzega nie ma dzisiaj na sali sądowej.
Wyrok w tej sprawie zapadł 20 maja br. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu aktem oskarżenia i wymierzył Grzegorzowi K. karę jednego roku i czterech miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę w wysokości 15000 zł. Dodatkowo orzeczono środek karny tj. zakaz zajmowania stanowisk kierowniczych w jednostkach administracji rządowej i samorządu terytorialnego na okres sześciu lat i zaliczono oskarżonemu na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności (zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie) od dnia 21 lutego 2018 roku godz. 11:44 do dnia 17 lipca 2018 roku godz. 16:55.
Apelację od tego wyroku wnieśli prokurator i obrońcy oskarżonego.
– W apelacji prokurator wniósł o zamianę wyroku i wymierzenie kar i środków karnych o jakie wnosił w wystąpieniu końcowym tj. 3 lata pozbawienia wolności, wymierzenie kary grzywny w wysokości 200 stawek po 100 zł każda z nich, zakazu zajmowania stanowisk kierowniczych w jednostkach administracji rządowej i samorządu terytorialnego na okres 10 lat – informuje portal NadWisłą24.pl Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.
Prokuratura domaga się więc dla G. Kiełba surowszej kary od tej zasądzonej wyrokiem z dnia 20.maja br. Z kolei obrona apeluje o uniewinnienie.
Powinno być 6 lat i 50.000