Dziś, w 35. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, w Tarnobrzegu odbył się Obywatelski Wiec Patriotyczny , zorganizowany przez Komitet Obywatelski i tarnobrzeskie struktury Platformy Obywatelskiej.
W wydarzeniu wzięło udział około dwudziestu osób, wśród których byli Ci, którzy na własnej skórze odczuli represje stosowane przez ówczesną władzę wobec członków Solidarności. Swoimi wspomnieniami z tego okresu podzielili się między innymi Witold Bochyński i Stanisław Uziel.
– Celem dzisiejszego spotkania było uczczenie osób, które walczyły w Solidarności o wolną i demokratyczną Polskę – mówi Sławomir Partyka, szef tarnobrzeskich struktur PO. – Bardzo się cieszę, że wyszło to w takiej formie, że osoby z naszego regionu które działały w Solidarności, podzieliły się publicznie swoimi wspomnieniami – dodaje.
Władze komunistyczne jeszcze 12 grudnia 1981 r. przed północą rozpoczęły zatrzymywanie działaczy opozycji i Solidarności. W pierwszych dniach stanu wojennego internowano około 5 tys. osób, które przetrzymywano w 49 ośrodkach odosobnienia na terenie całego kraju. Łącznie w czasie stanu wojennego liczba internowanych sięgnęła 10 tys., w więzieniach znalazła się znaczna część krajowych i regionalnych przywódców Solidarności, doradców, członków komisji zakładowych dużych fabryk, działaczy opozycji demokratycznej oraz intelektualistów związanych z Solidarnością.
W celach propagandowych zatrzymano także kilkadziesiąt osób z poprzedniej ekipy sprawującej władzę, m.in. Edwarda Gierka, Piotra Jaroszewicza i Edwarda Babiucha. Na podstawie dekretu o stanie wojennym zawieszono podstawowe prawa i wolności obywatelskie, wprowadzono tryb doraźny w sądach, zakazano strajków, demonstracji, milicja i wojsko mogły każdego legitymować i przeszukiwać.
foto: Agnieszka Nycz
aaaahahaha aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaahhhaahahaha uuuuuuuu
Uwolnijcie nas od pisU bo co oni wyprawiają. Kaczyński zapowiedział, że wezmą się za opozycje czyli wracamy do stanu wojennego? Wszelkiej maści służby już ma. Wszystko ma.
A na zdjęciu niedoszły zastępca prezydenta – pseudonim Rumiany i towarzystwo wzajemnej adoracji
takie same dziady kalwaryjskie jak te z PiSu
Piotrek ja nie jestem towarzystwem wzajemnej adoracji ,waż słowa .
Po co ta kolejna szopka.
zamknąć twarze gamonie, już mi wystarczy ujadanie emerytowanej, esbeckiej świni za ścianą, która codziennie wydzwania do kogoś i głośno się użala, że emeryturka nagle będzie głodowa.
Smutne że esbecy podnoszą głowy i zaczynają krzyczeć i protestować coś im sie pomieszało.
smutne to jest to,że jedni komuniści są źli a ci co służą pisowi dobrzy i ich sprawiedliwość nie dosięgnie.
zabawne jest to,że jeszcze w Tarnobrzegu pamiętają ci co na Machowie pracowali najgorliwszych funkcjonariuszy partyjnych,którzy chwilę później zostali najwierniejszymi synami kościoła.
widać to takie polskie mieć nad sobą jakiegoś mentora 😉
Jestem pewien, że pan Stanisław Uziel był prześladowany podczas stanu wojennego, a po rządach i obecnej kadencji PIS będzie wspominał że represje też go dosięgły,a on walczył o demokrację i Trybunał Konstytucyjny.
dziwi mnie że są jeszcze ludzie którzy chcą firmować tak zgrany i skompromitowany szyld PO.Panowie czas już stamtąd uciekać.Panie Partyka Nowoczesna przyjmuje chętnych a pan Dybus już tam jest 🙂
Pluty nie ma. Podziękował PO czy jemy podziękowali?